Zagraniczne media komentują wyniki wyborów w Polsce, zwracając uwagę przede wszystkim na małą różnicę w wynikach obu kandydatów oraz "ujawniającą podziały" kampanię wyborczą. Prognozują też, że zwycięstwo Andrzeja Dudy może prowadzić do dalszych zmian, które już spowodowały pogorszenie stosunków Polski z Unią Europejską.
Na podstawie danych z 99,99 procent obwodów, które podała PKW, wynika, że ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda uzyskał 51,08 procent, a kontrkandydat, popierany przez Koalicję Obywatelską Rafał Trzaskowski - 48,92 procent. Polacy głosowali w drugiej turze wyborów prezydenckich w niedzielę.
"Prezydent ledwo pokonał pretendenta Rafała Trzaskowskiego"
"Obecny prezydent Polski Andrzej Duda w niedzielnym głosowaniu prezydenckim ledwo pokonał pretendenta Rafała Trzaskowskiego" - pisze w swoim tekście o wyborach prezydenckich w Polsce BBC.
Portal brytyjskiej telewizji informuje, że to zwycięstwo z najmniejszą różnicą w ilości głosów w wyborach prezydenckich w Polsce od "końca komunizmu w 1989 roku". "Jednym z głównych tematów wyborów była przyszłość napiętych stosunków tego kraju z Unią Europejską" - pisze BBC o niedzielnych wyborach.
"Jednym z głównych tematów wyborów była przyszłość napiętych stosunków tego kraju z Unią Europejską"
Prezydent Duda został w tekście określony jako "społeczny konserwatysta sprzymierzony z rządem kierowanym przez nacjonalistyczną partię Prawo i Sprawiedliwość", zaś Rafał Trzaskowski jako "liberalny prezydent Warszawy". Zdaniem portalu zwycięstwo Andrzeja Dudy może doprowadzić do dalszych "kontrowersyjnych reform sądownictwa i dalszego sprzeciwu wobec aborcji i praw osób homoseksualnych".
BBC powołując się na rozmowę przedstawicieli Platformy Obywatelskiej informuje również, że chociaż wynik w wyborach jest już raczej przesądzony, to PO "zbiera informacje o nieprawidłowościach w głosowaniu", między innymi dotyczące "doniesień o tym, że Polacy za granicą nie otrzymali pakietów wyborczych na czas".
Tymczasem w telewizji BBC w poniedziałek rano specjalista brytyjskiej telewizji publicznej ds. polskich Adam Easton, z Placu Zamkowego w Warszawie mówił o głębokim podziale społeczeństwa i negatywnych reakcjach UE i innych instytucji międzynarodowych na ograniczającą demokrację politykę partii rządzącej, ograniczanie swobody mediów i zawłaszczeniu wymiaru sprawiedliwości. - Najwyraźniej jednak części elektoratu taka właśnie polityka się podoba - powiedział Easton.
Z kolei francuska telewizja France 24 po reportażu z Warszawy nadała rozmowę z komentatorem międzynarodowym, który mówił o przeprowadzanej w Polsce "rewolucji konserwatywnej", której przeciwstawia się, reprezentowana przez przeciwnika dotychczasowego prezydenta "Polska bardziej współczesna, otwarta i tolerancyjna".
"Obserwatorzy twierdzą, że odroczenie wyborów osłabiło Dudę"
O bardzo zbliżonych wynikach kandydatów pisze również portal VOA News. "Prawicowy Duda i liberalny burmistrz Warszawy Rafał Trzaskowski mieli po około 50 procent głosów" - czytamy.
Portal ocenia, że partia wspierająca prezydenta Dudę, czyli Prawo i Sprawiedliwość, chce "wdrożyć konserwatywne zmiany w polityce społecznej, imigracyjnej i wymiarze sprawiedliwości, które wielu w Unii Europejskiej krytykowało jako antydemokratyczne". VOA News wspomina, że te zmiany to między innymi zobowiązanie Dudy do zakazania zajęć uwzględniających prawa osób homoseksualnych w szkołach i przypomina, że prezydent "określił homoseksualizm jako gorszy niż komunizm".
Portal pisze również o kampanii Rafała Trzaskowskiego - przypomina, że obiecywał zachować popularne programy pomocy społecznej wprowadzone przez partię rządzącą, ale zapowiadał, że "zablokuje wszelkie przepisy, które według niego byłyby niezgodne z konstytucją", a także "chciał przywrócić dobre stosunki z Unią Europejską".
VOA News przypomina, że wybory prezydenckie miały się odbyć 10 maja, ale zostały przełożone z powodu pandemii COVID-19. "Obserwatorzy twierdzą, że odroczenie osłabiło Dudę" - pisze portal. "Jego popularność w sondażach spadła po tym, jak Platforma Obywatelska zastąpiła znacznie mniej popularną kandydatkę Trzaskowskim, a innym kandydatom pozwolono prowadzić kampanię, gdy ograniczenia COVID-19 zostały złagodzone" - dodano.
Kampania "ujawniła głębokie podziały w narodzie"
Portal "Financial Times" pisze o zakończonej kampanii, która "ujawniła głębokie podziały w narodzie" i była "zaciętą bitwą między dwiema sprzecznymi wizjami polskiej tożsamości". Portal dodaje, że obie strony podziału "uznały niedzielne wybory za decydujący pojedynek o przyszłość piątego co do wielkości państwa członkowskiego UE, które jest głęboko podzielone na konserwatywne małe miasteczka i obszary wiejskie oraz bardziej liberalne duże miasta".
"Financial Times" ocenia, że zwycięstwo Dudy pozwoli jego partii PiS na "kontynuację reformy sądów, która wywołała gorzkie starcia między Warszawą a Brukselą".
Pisząc o kampanii wyborczej "Financial Times" wspomina, że na jej początku obecny prezydent mówił głównie o "dużych projektach strukturalnych planowanych przez PiS", a także "pozycjonował się jako gwarant hojnych programów socjalnych partii, które znacznie poprawiły życie wielu biedniejszych polskich rodzin", ale kiedy rywalizacja stała się ostrzejsza, zaczął się prezentować jako "bastion przeciwko zagranicznym zagrożeniom dla tradycyjnych katolickich wartości w Polsce" między innymi atakując osoby LGBT.
"Rafał Trzaskowski starał się parować ataki prezydenta Dudy w dużej mierze unikając tematu praw LGBT"
Portal pisze, że kontrkandydat prezydenta, Rafał Trzaskowski, "starał się parować ataki prezydenta Dudy w dużej mierze unikając tematu praw LGBT i obiecując, że nie porzuci programów socjalnych PiS", a także obiecał poprawę stosunków z Unią Europejską i krytykował prezydenta za to, że "nie sprzeciwił się PiS".
"Bitwa o przyszłość kraju"
Brytyjski "The Guardian" zauważa, że mała różnica w ilości głosów na obu kandydatów może "powodować skargi opozycji na nieprawidłowości w głosowaniu oraz wypaczone reguły gry".
Portal ocenia, że druga tura wyborów prezydenckich była przedstawiana przez obie strony jako "bitwa o przyszłość kraju, w której Duda obiecał kolejną kadencję popierającą program populistycznej partii rządzącej, a Trzaskowski przekonywał, że będzie twarzą innej Polski". Dodano, że Duda prowadził "dzielącą" kampanię, w której obiecywał "poparcie wartości rodzinnych kosztem praw osób LGBT i często stosował homofobiczną retorykę".
"Dane z exit poll pokazały, że kraj podzielił się na wiele różnych sposobów"
Podobnie jak inne portale "Guardian" zwraca uwagę, że zwycięstwo Dudy da władzę PiS na kolejne lata i pozwoli na "kontynuację programu, który osłabiał praworządność i niezależność sądów, wprowadzając Polskę na kurs kolizyjny z UE".
"Dane z exit poll pokazały, że kraj podzielił się na wiele różnych sposobów: Trzaskowski zdobył więcej głosów wśród młodszych wyborców, w dużych miastach i na zachodzie kraju, a bazą Dudy byli starsi wyborcy oraz małe miasteczka i wieś" - czytamy na brytyjskim portalu.
"Partia rządząca została doceniona przez Polaków za politykę społeczną"
Portal "Euronews" wspomina, że w drugiej turze odntowano najwyższą frekwencję w wyborach prezydenckich, od kiedy w Polsce organizowane są wolne wybory. Portal dodaje, że "obecny Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie w Polsce z niewielką przewagą" oraz "ledwo pokonał" Rafała Trzaskowskiego.
"Krytycy oskarżają rząd o pogłębianie rozłamów społecznych poprzez atakowanie mniejszości"
"Wynik głosowania jest znaczący dla kraju Europy Wschodniej, który został spolaryzowany przez obecny rząd kierowany przez sojuszników Dudy, partię Prawo i Sprawiedliwość" - czytamy na "Euronews". "Partia rządząca została doceniona przez Polaków za politykę społeczną, która wyciągnęła wielu z ubóstwa, szczególnie w społecznościach wiejskich. Ale krytycy oskarżają rząd o pogłębianie rozłamów społecznych poprzez atakowanie mniejszości, takich jak Żydzi i społeczność LGBT, a także o niszczenie norm demokratycznych od momentu objęcia władzy w 2015 roku" - ocenia portal i dodaje, że reformy sądownictwa doprowadziły do konfliktu z Unią Europejską.
"Sondaże exit poll pokazują, że tradycyjne podziały Polski również odegrały swoją rolę w wyborach, w których bardziej konserwatyny wschód kraju poparł Dudę, a bardziej liberalne zachodnie województwa - Trzaskowskiego" - czytamy na portalu.
"Obaj ogłosili zwycięstwo"
Portal Bloomberg informuje o "zaciętej bitwie" między "konserwatywnym" prezydentem a "proeuropejskim pretendentem".
"Duda oraz jego sojusznicza partia Prawo i Sprawiedliwość przekształciły Polskę z narodu uznawanego za model postkomunistycznej zmiany w walczący z wartościami Unii Europejskiej"
"Wyniki z ponad 99 procent okręgów pokazały, że Duda wygrywa ze swoim rywalem, prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim. Obaj mężczyźni ogłosili zwycięstwo, a sztab Trzaskowskiego mówi o "nieprawidłowościach" w głosowaniu i planowaniu protestów. Najwyższa frekwencja od upadku komunizmu pokazuje, że Polacy są bardzo zaangażowani w głosowanie" - podsumowuje niedzielne wybory Bloomberg.
Portal ocenia, że pięć lat po zmianie władzy prezydent "Duda oraz jego sojusznicza partia Prawo i Sprawiedliwość przekształciły Polskę z narodu uznawanego za model postkomunistycznej zmiany w walczący z wartościami Unii Europejskiej". "Wraz z kolejną kadencją rząd może tak mocno podważyć praworządność, że Polska pozostanie poza głównym nurtem UE przez lata" - dodaje portal.
"Rosnące napięcia między Warszawą a Brukselą"
Sukces Andrzeja Dudy oznacza kolejną pięcioletnią kadencję i jest wielkim zwycięstwem PiS, które może kontynuować swój radykalny program restrukturyzacji Polski i poddać instytucje takie jak sądy i media ściślejszej kontroli politycznej - pisze z kolei Zofia Wanat z brukselskiego portalu Politico. Brukselski portal ocenia, że wygrana obecnego prezydenta "oznacza również rosnące napięcia między Warszawą a Brukselą w związku z obawami, że Polska odstępuje od swojego zaangażowania w liberalną demokrację".
Autorka dwóch tekstów wskazuje, że niewielka różnica między głową państwa i kandydatem KO Rafałem Trzaskowskim, która uniemożliwiła ogłoszenie zwycięzcy na podstawie pierwszych sondażowych wyników, jest znakiem głębokim podziałów Polski. "Kampania Dudy miała na celu ożywienie jego konserwatywnej bazy poprzez obietnicę kontynuacji hojnej polityki społecznej, przy jednoczesnym dodaniu 'mięsa', jakim były ataki na 'ideologię LGBT', oskarżenia o niemiecką ingerencję w sprawy polskie i bulwersowanie się żydowskimi wezwaniami do odszkodowań wojennych" - czytamy.
Trzaskowski - według Politico - w dużej mierze odwoływał się do osób zaniepokojonych działaniami PiS nakierowanymi na upolitycznienie instytucji takich jak sądy. Prezydent opozycji byłby w stanie zawetować inicjatywy partii rządzącej - przypomina portal.
"Chociaż Trzaskowski i Duda reprezentowali bardzo różne wizje dla Polski, mają bardzo podobne pochodzenie"
Amerykański "New York Times" pisze między innymi, że "ponowne wybranie pana Dudy zapewni, że rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość, która kontroluje również parlament, będzie w stanie kontynuować przekształcanie narodu w sposób, w jaki krytycy określają jako podważanie otwartej debaty politycznej i praworządności". Portal zauważa, że polski rząd "ściera się z Unią Europejską, która oskarżyła Polskę o niszczenie wartości i instytucji demokratycznych”.
"NYT" również zwraca uwagę na "zaciętą kampanię", która stała się wyjątkowo "brudna" w ostatnich dniach przed drugą turą. "Chociaż Trzaskowski i Duda reprezentowali bardzo różne wizje dla Polski, mają bardzo podobne pochodzenie. Obaj urodzili się w 1972 roku i wychowali się w rodzinach uważanych za część inteligencji kraju, obaj byli nauczycielami akademickimi, zanim weszli do polityki" - zauważa amerykański portal.
Z kolei "Washington Post" w artykule o polskich wyborach pisze m.in., że "wyniki prawdopodobnie pomogą polskiej rządzącej prawicowej partii Prawo i Sprawiedliwość w kontynuacji twardej polityki, w tym w działaniach na rzecz wyparcia niezależnych sędziów, za co w ciągu ostatnich pięciu lat otrzymała upomnienia od Unii Europejskiej i grup broniących praw człowieka". "To cios dla liberałów, którzy mieli nadzieję, że zwycięstwo Trzaskowskiego może przynieść oszałamiającą zmianę w polskiej polityce, pozwalając proeuropejskiemu Trzaskowskiemu zawetować ustawy uchwalone przez prawicowy rząd, mający większość w niższej izbie parlamentu. Prezydent Warszawy Trzaskowski przyrzekł przywrócić Polsce standardy UE w zakresie praworządności" - dodaje amerykański portal.
"Bohater bez wygranej"
Niemiecki "Sueddeutsche Zeitung" opublikował artykuł pod tytułem "Bohater bez wygranej", w którym koncentruje się na przegranym w wyścigu prezydenckim. "Trzaskowski oznacza tolerancyjny, przyjazny dla Europy i postępowy kurs. Zaczął łamać władzę rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość. W ciągu ostatnich kilku lat ograniczyła ona niezależność sądownictwa i poważnie ograniczyła wolność prasy. Duda, wspierany przez PiS, jest uważany za 'długopis'. Podczas swojej kadencji od 2015 roku podpisał prawie wszystkie ustawy zgodnie z życzeniami PiS. Tymczasem Trzaskowski jako prezydent chciał korzystać z prawa weta i obiecał przywrócenie praworządności" - pisze niemiecka gazeta.
Francuski "Le Monde" pisze tymczasem: "Spotkanie dwóch Polsk, z jednej strony wiejskiej i konserwatywnej, z drugiej liberalnej i miejskiej, osiągnęło punkt kulminacyjny w niedzielę 12 lipca, kiedy druga runda wyborów prezydenckich doprowadziła do niemal idealnej równości między dwoma finalistami".
Hiszpański "El Pais" w artykule "Ultrakonserwatywny Duda wyłania się jako zwycięzca wyborów prezydenckich w Polsce", pisze: "Krytycy zwracają uwagę, że w próbie mobilizacji swego najbardziej konserwatywnego elektoratu, kampania prezydenta opierała się na homofobii i antysemityzmie (również dzięki sygnałom z telewizji publicznej). W ostatnich dniach Duda odwołał się nawet do ruchu przeciwko szczepionkom, stwierdzając, że niektóre z nich nie powinny być obowiązkowe. Jego wystąpienia wspierały także konserwatywną polityki partii".
Źródło: Guardian, BBC, Financial Times, VOA News, France 24, Bloomberg, Euronews, Politico, PAP, Washington Post, Sueddeutsche Zeitung, Le Monde, El Pais