Na naszych oczach niszczona jest demokracja i praworządność - powiedziała w poniedziałek w Sejmie kandydatka Platformy Obywatelskiej na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. To komentarz do opinii Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE, które oceniło, że ustawa w sprawie wyborów korespondencyjnych "wymaga znaczących zmian".
10 maja mają odbyć się wybory prezydenckie, w formie tradycyjnej lub korespondencyjnej. Ustawa przewidująca wybory w tej drugiej formie wróci z Senatu do Sejmu prawdopodobnie 7 maja.
Raport tvn24.pl: Wybory prezydenckie 2020 >>>
Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE wydało w poniedziałek opinię na temat ustawy dotyczącej głosowania korespondencyjnego w Polsce. "W ocenie Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE projekt ustawy wymaga znaczących zmian, by stał się zgodny z zaleceniami OBWE oraz innymi międzynarodowymi standardami demokratycznych wyborów" - oceniono.
CZYTAJ WIĘCEJ: OBWE: ustawa o wyborach korespondencyjnych zagraża ważnym zasadom wyborów demokratycznych >>>
Ideę wyborów w maju krytykuje kandydatka Platformy Obywatelskiej na prezydenta i wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Uważa, że rząd powinien wprowadzić stan klęski żywiołowej, co pozwoliłoby - w zgodzie z konstytucją - przesunąć termin wyborów. W poniedziałek późnym wieczorem odniosła się w Sejmie do opinii OBWE.
- Nie spodziewałam się, że kiedyś o sposobie przeprowadzania wyborów w Polsce będą takie oceny i takie komunikaty - powiedziała. Jej zdaniem "doszliśmy tak naprawdę do samego dna", a "na naszych oczach niszczona jest demokracja i praworządność".
Kidawa-Błońska mówiła, że "odbierane jest ludziom prawo do bezpiecznych i tajnych wyborów". - Do tej pory to Polacy jeździli obserwować wybory w wielu krajach, a teraz świat patrzy na to, co dzieje się w Polsce. To przykre i bolesne - powiedziała.
"Zamiast pseudowyborów - więcej testów"
Wcześniej tego dnia Kidawa-Błońska, krytykując działania rządu, napisała na Twitterze: "Umierają ludzie, padają firmy, a Wy myślicie tylko o władzy. Zamiast pseudowyborów - więcej testów, konkretne daty odmrażania gospodarki, walka z suszą, otwarcie granic dla pracowników transgranicznych".
Zwróciła się też do rządzących, aby "zajęli się pomocą" dla obywateli. "To apel mój i milionów Polaków" - dodała.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wybory prezydenckie: najważniejsze dziś pytania i odpowiedzi
Kandydatka PO na prezydenta odwiedziła w niedzielę Włocławek, gdzie upomniała się o testy potwierdzające zakażenie COVID-19 dla dzieci z tamtejszych placówek opiekuńczo-wychowawczych. Była także w podwarszawskiej gminie Załuski, gdzie pytała o pomoc dla rolników dotkniętych suszą. Następnie w Warszawie apelowała o pomoc dla mieszkańców domów pomocy społecznej i pracowników transgranicznych.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24