Bardzo często jest tak, że mówi się o młodych bez młodych, więc ci młodzi biorą po prostu sprawy w swoje ręce - mówił w niedzielę w trakcie wieczoru wyborczego w TVN24 GO Przemysław Staroń, Nauczyciel Roku 2018. Dr Magdalena Żadkowska, socjolożka z Uniwersytetu Gdańskiego zauważyła, że w kampanii wyborczej nie było obietnic związanych z przyszłością, skierowanych do ludzi młodych.
Państwowa Komisja Wyborcza podała w poniedziałek rano nieoficjalne wyniki wyborów prezydenckich z 99,98 procent obwodów wyborczych. Andrzej Duda zdobył 51,1 procent głosów, a Rafał Trzaskowski 48,9 procent głosów. Różnica między kandydatami wynosi niespełna 500 tysięcy głosów.
Według sondażu Ipsos, wśród najmłodszych wyborców, tych w wieku 18-29, kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego wybrało 63,7 procent głosujących. Do urn wybrało się 67,2 procent osób uprawnionych w tej grupie wiekowej.
"Bardzo mało słyszeliśmy mówienia do kobiet i mówienia do młodzieży"
- Już jesienne wybory pokazywały bardzo mocno to, że młodzi głosują inaczej. Praktycznie cztery pierwsze partie miały po jednej czwartej poparcia wśród osób młodych - mówiła w wieczorze wyborczym w TVN24 GO dr Magdalena Żadkowska, socjolożka z Uniwersytetu Gdańskiego.
Dodała, że "bardzo mocno na nasze głosy wpływa więc wiek, wykształcenie - im wyższe, to głosujemy inaczej niż osoby z wykształceniem podstawowym, czy zawodowym - i płeć".
- To taki ciekawy, myślę, wniosek, obserwacja, też do partii, do tych, którzy mówią do ludzi. W tej kampanii bardzo mało słyszeliśmy mówienia do kobiet i mówienia do młodzieży. Nie było obietnic związanych na przykład z przyszłością dla ludzi młodych, tych, co mieliby do Polski wrócić, tych, co myślą, jak urządzić sobie swoją karierę, kiedy się z domu wyprowadzać - mówiła Żadkowska.
"Młodzi Polacy i Polki są podzieleni"
- Natomiast co do płci, bardzo mocno młodzi Polacy, młode Polki są podzieleni. Obserwujemy bardzo duże zróżnicowanie. Zastanawiam się jako badaczka badająca relacje par intymnych, jak pogodzić tak skrajne niekiedy poglądy z tym, żeby młodzi ludzie mogli w ogóle dobrać się w pary, ponieważ bardzo silnie młodzi mężczyźni, szczególnie ci z niższym wykształceniem, zwracają się ku ugrupowaniom bardziej prawicowym, ku rozwiązaniom bardziej tradycyjnym. Pewnie to daje im bezpieczeństwo ich przyszłości, że jeżeli praca będzie na przykład (...) tylko dla mężczyzn, oni ją dostaną - dodała.
Podkreśliła, że "młode Polki wydają się być dużo bardziej samodzielne, wyemancypowane niż na przykład te z jej pokolenia". - Głosują dużo bardziej pośrodku sceny politycznej i nawet w stronę lewicową - dodała.
"Młodzi biorą sprawy w swoje ręce"
- Jestem przekonany, że od dłuższego już czasu młode osoby zaczynają czuć się podmiotami w całej debacie publicznej, chociaż wciąż to jeszcze jest robione z góry, nie jest realizowane tak jak powinno. Bardzo często jest tak, że mówi się o młodych bez młodych, więc ci młodzi biorą po prostu sprawy w swoje ręce - mówił w niedzielę w TVN24 GO Przemysław Staroń, Nauczyciel Roku 2018 i doradca ds. edukacji w sztabie Szymona Hołowni.
Dodał, że Szymon Hołownia powołał pełnomocnika ds. młodych Mateusza Mielcarka i "tak naprawdę przez tych kilka miesięcy nieustannie bardzo dużo właśnie o tym mówiliśmy, widząc bardzo duży deficyt".
- Ja jestem przekonany, że przykład, który widzimy chociażby za granicą, taki symbol wręcz, Greta Thunberg i Młodzieżowy Strajk Klimatyczny tutaj w ogóle w Polsce, bardzo dobrze pokazuje, że po prostu młodzi ludzie mają dość. Oni chcą się czuć pełnoprawnymi uczestnikami tej wielkiej debaty, która de facto dotyczy ich przyszłości. Jestem przekonany, że ten wynik zbliżony (...) Rafała Trzaskowskiego do Andrzeja Dudy właśnie w dużej mierze - zresztą już to badanie exit poll pokazuje - zawdzięczany także masowej determinacji młodych ludzi, którzy poszli na wybory - mówił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24