Chciałem zaapelować do wszystkich polityków i wszystkich tych, którzy są zaangażowani po stronie PSL, Koalicji Polskiej, Konfederacji - spotkajmy się na spokojnie po 12 lipca, porozmawiajmy o tych sprawach, które są najistotniejsze - powiedział w środę ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda. Oświadczył, że chce być patronem "wielkiej koalicji polskich spraw, chroniącej najważniejsze polskie wartości".
Prezydent mówił, że II tura wyborów prezydenckich przesądzi o tym, jaka w przyszłości będzie Polska i w jakim kierunku będą zmierzały polskie sprawy.
- Nie mam żadnych wątpliwości, także po rozmowach z moimi rodakami przez te ostatnie miesiące, ale również i wcześniej, bo przez całe pięć lat spotykałem się z państwem we wszystkim miejscach naszego kraju, we wszystkich jego zakątkach, że te ostatnie pięć lat to był dla Polaków dobry czas, to był czas realizacji zobowiązań wyborczych, tych z 2015 roku - powiedział.
Podkreślił, że to był czas polityki ukierunkowanej na rodzinę, ale też na człowieka. W tym kontekście wymienił programy społeczne: 500 plus, 13. emerytura, leki dla seniorów i kobiet w ciąży, a także wyprawka 300 plus czy zerowy PIT dla osób poniżej 26. roku życia i obniżenie pierwszego progu podatkowego z 18 na 17 proc.
- To także był czas, w którym rekordowo obniżyliśmy bezrobocie, w którym było ono najniższe od właściwie 30 lat. To czas, w którym, gdy przyszedł koronawirus, podjęliśmy zdecydowane działania po to, żeby ratować polskich przedsiębiorców, oddając im zarazem szacunek, albowiem przez lata budowali swoje firmy i tworzyli miejsca pracy. Przekazaliśmy im te pieniądze i przekazujemy, aby mogli te miejsca pracy ratować, aby mogli uratować swoje firmy, aby mogli uratować polską gospodarkę - mówił.
- Te wszystkie działania były możliwe i te wszystkie działania są i skutecznie działają właśnie dzięki temu, że to był czas dobrej współpracy pomiędzy prezydentem RP, a ja przecież sprawowałem tę funkcję przez ostatnie pięć lat, a obozem Zjednoczonej Prawicy, a większością parlamentarną - dodał.
Duda: Polacy oczekują stabilnych działań
- To była mądra i rozważna polityka, o której dzisiaj moi rodacy mówią, że zmieniła ich życie i żyje im się lepiej - powiedział Duda.
Zdaniem prezydenta "Polacy oczekują spokojnych, konsekwentnych i stabilnych działań, powrotu do normalności sprzed pandemii koronawirusa, która została wypracowana - lepszego życia, wzrastających wynagrodzeń, stabilizacji". Dodał, że "bezrobocie mimo pandemii koronawirusa i kryzysu jest w Polsce niskie".
- Jeśli chodzi o sytuację gospodarczą, z PKB, jesteśmy w absolutnej czołówce. Spadek PKB ze wszystkich krajów europejskich był u nas najniższy, często kilkakrotnie mniejszy niż w krajach zachodnioeuropejskich. Prognozy ekspertów są takie, że przy mądrej i konsekwentnej polityce jesteśmy w stanie już w przyszłym roku wrócić do poziomu rozwoju gospodarczego, jaki mieliśmy przez ostatnie lat, to jest średnio 4,3 procent PKB rocznego wzrostu - mówił prezydent.
Duda: chciałem zaapelować do wszystkich polityków
W środowym oświadczeniu prezydent powiedział, że w Polsce potrzeba jest spokojnej i stabilnej polityki oraz współdziałania na rzecz tworzenia rozwiązań, które będą pomagały między innymi rodzinom i gospodarce.
Zauważył, że po wyborach prezydenckich kolejne będą dopiero za trzy lata. - To są trzy lata, które trzeba wykorzystać na dobrą politykę, prospołeczną politykę, progospodarczą politykę mądrze prowadzoną, wspólnie, spokojnie, stabilnie - mówił prezydent.
Dlatego - oświadczył - ma propozycję dla całej sceny politycznej, ale przede wszystkich dla tych, którzy podzielają takie wartości jak rodzina i dobro rodziny, jak wspólnota kulturowa.
- Chciałem zaapelować do wszystkich polityków i wszystkich tych, którzy są zaangażowani po stronie PSL, Koalicji Polskiej, Konfederacji. Szanowni państwo, spotkajmy się na spokojnie po 12 lipca, porozmawiajmy o tych sprawach, które są najistotniejsze. Proszę, żeby zrobili to też wszyscy ci, którzy działają w samorządach - powiedział Duda.
"Mamy przed sobą niepowtarzalną szansę"
Duda zapowiedział, że chce, by w Polsce "odbywała się współpraca w sprawach najważniejszych", "w szerokiej koalicji polskich spraw, która dba o najważniejsze wartości, a która w sprawach pozostałych umie pomiędzy sobą usiąść i uzgodnić stanowiska".
- Jestem przekonany, że taka polityka jest możliwa, oczekiwana dla przyszłości Polski. W Polsce taka polityka jest potrzebna, bo mamy przed sobą niepowtarzalną szansę - żyjemy w państwie bezpiecznym i wzmocnionym sojuszami. (...) Rozwijamy się gospodarczo. To jest idealna sytuacja, wielka szansa i odpowiedzialność przed przyszłymi pokoleniami - mówił prezydent.
- Proszę o to, byśmy postarali się znaleźć wspólne miejsce, w którym razem będziemy mogli się spotykać i prowadzić polskie sprawy, te najważniejsze, chroniąc wartości, które mają dla nas znaczenie fundamentalne. Jestem przekonany, że jest to możliwe, dla dobra Polski, tej po 12 lipca tego roku, dla dobra Polski na następne lata - dodał Duda.
Chcę, "abyśmy wyprowadzili nasz kraj na godną pozycję", kraju, "w którym ludzie żyją spokojnie i dostatnio", realizowana jest "zasada sprawiedliwości", "zwycięża uczciwość, a nie cynizm i draństwo", kraju "który nie musi bać się silnych, a umie obronić słabszych" - zadeklarował.
- To wizja Polski, którą chcielibyśmy mieć w przyszłości - mówił Duda. Zapraszając do takiej współpracy inne środowiska polityczne, podkreślił, że chce być patronem "wielkiej koalicji polskich spraw, chroniącej najważniejsze polskie wartości: rodzinę, godność Polski i Polaków, nasz honor, pamięć o naszych bohaterach, o różnych momentach naszej historii (...), a przede wszystkim dumę i ambicję rozwijania Polski dla przyszłych pokoleń" - powiedział Duda.
Źródło: PAP