Prezydent oszukał nas wszystkich i nie spełnił swoich obietnic - zarzucał Andrzejowi Dudzie Robert Biedroń, kandydat Lewicy na prezydenta. Krytykował też Rafała Trzaskowskiego za to, że nie opublikował swojego programu wyborczego. - Ja mam program, mam wizję. Zapraszam was do rozmowy o Polsce - zwrócił się do kontrkandydatów.
Kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń był w poniedziałek w Łodzi. Na konferencji prasowej mówił między innymi o niespełnionych obietnicach prezydenta Andrzeja Dudy. Wymienił w tym kontekście "likwidację śmieciówek", "sprawę emerytur bez podatku", obietnicę "zwiększenia kwoty wolnej do ośmiu tysięcy złotych", brak "pomocy dla frankowiczów" oraz "likwidację Narodowego Funduszu Zdrowia".
Biedroń zarzucał prezydentowi, że "oszukał nas wszystkich". - Emeryci dostają głodowe, pogardliwe emerytury. To hańba, że prezydent biernie przygląda się nędzy emerytów - mówił.
Kandydat Lewicy w swoim programie proponuje ustalenie minimalnej emerytury w wysokości 1600 złotych na rękę. Chce też przeznaczać 7,2 procent PKB na ochronę zdrowia i zapewnić leki na receptę za maksymalnie pięć złotych.
Biedroń: Rafał Trzaskowski pokazuje papugę i psa, ale nie mówi słowa o swoim programie
Zarzucał też Platformie Obywatelskiej, że "kiedy rządziła przez osiem lat, nie zrobiła tego wszystkiego, co trzeba było zrobić dla Polski". - Politycy PO liczą na to, że sam strach przed PiS-em wystarczy, żeby znów wrócić do władzy - mówił, zwracając uwagę, że Rafał Trzaskowski nie opublikował swojego programu wyborczego.
- Wszedłem dzisiaj rano na stronę Rafała Trzaskowskiego, bo chciałem porozmawiać o jego programie. Znalazłem tam spot, w którym Rafał Trzaskowski pokazuje papugę, pokazuje psa, ale ani słowa nie mówi o programie. Nie znajdziecie państwo ani słowa o programie Rafała Trzaskowskiego - powiedział Biedroń.
RAPORT SPECJALNY TVN24.PL: Wybory prezydenckie 2020 >>>
"Zapraszam do rozmowy o Polsce"
Kandydat Lewicy zaprosił Andrzeja Dudę i Rafała Trzaskowskiego do "rozmowy o Polsce". - Nie mam papugi, drogi Rafale. Ale mam pomysł na Polskę. Jeśli masz pomysł na Polskę, to usiądź ze mną i porozmawiaj o niej. A jeżeli nie masz i zamierzasz robić to, co robiła przez osiem lat Platforma, to daj sobie spokój - zwrócił się do Trzaskowskiego.
- Prezydencie Duda, ja nie mam prezesa za sobą. Sam jestem sobie prezesem. Ale mam za sobą zwykłych ludzi, którzy mówią mi, że Polska, którą rządzicie, jest niesprawiedliwa, nie jest Polską naszych marzeń - mówił kandydat Lewicy.
Źródło: TVN24, PAP