Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by zjednoczyć Partię Demokratyczną i nasz kraj, by pokonać Donalda Trumpa - oświadczyła w niedzielę wiceprezydent USA Kamala Harris, której kandydaturę poparł Joe Biden. Harris, która jest drugą osobą w Stanach Zjednoczonych, ma szansę zastąpić Joe Bidena w Białym Domu.
Po ogłoszeniu rezygnacji z ubiegania się o drugą kadencję prezydenta USA, Joe Biden oświadczył, że popiera kandydaturę swojej wiceprezydentki Kamali Harris w listopadowych wyborach. "Dzisiaj chcę zaoferować moje pełne wsparcie i poparcie dla Kamali, która zostanie kandydatką naszej partii" - napisał Joe Biden na platformie X.
"Jestem zaszczycona, że otrzymałam poparcie prezydenta i mam zamiar zapracować na tę nominację i wygrać ją" - oznajmiła Kamala Harris w mediach społecznościowych. Zapewniła, że zrobi wszystko, co w jej mocy, by zjednoczyć Partię Demokratyczną i Stany Zjednoczone, by pokonać Donalda Trumpa
Pochwaliła też decyzję Bidena o rezygnacji z ubiegania się o reelekcję, nazywając ten krok "bezinteresownym i patriotycznym czynem". Dodała, że Biden stawia Amerykanów i kraj "ponad wszystko".
Kim jest Kamala Harris
Kamala Harris pochodzi z rodziny imigrantów. Jej matka Shyamala Gopalan Harris przybyła z Indii. Jest specjalistką od raka piersi. Ojciec, Donald Harris, urodzony na Jamajce został profesorem ekonomii m.in. na prestiżowym uniwersytecie Stanforda. Oboje byli aktywistami Ruchu Praw Obywatelskich. Kamala studiowała prawo w Hastings College of the Law, a wcześniej na Uniwersytecie Howarda w Waszyngtonie. Była to uczelnia przekonująca, "że możemy być kimkolwiek chcemy, jesteśmy młodzi, utalentowani i czarnoskórzy, i nie powinniśmy pozwolić, aby cokolwiek stanęło nam na drodze do sukcesu" - zaznaczyła w jednej ze swych wypowiedzi. Jako główny powód podjęcia się kariery w organach ścigania wskazywała na "obecność przy stole, przy którym podejmowane są decyzje". Twierdziła też, że "świat potrzebuje więcej prokuratorów, którzy są świadomi społecznie".
Swoją prokuratorską karierę Harris rozpoczęła w 1990 roku jako zastępczyni prokuratora okręgowego hrabstwa Alameda, gdzie pracowała przez osiem lat. Początkowo specjalizowała się w sprawach dotyczących napastowania seksualnego dzieci. Od 2004 roku pełniła funkcję prokurator okręgowej San Francisco, aż do 2011 roku, kiedy otrzymała stanowisko prokuratora generalnego stanu Kalifornia. Urząd ten pełniła do 2017 roku.
W tamtym czasie ściśle współpracowała z Beau Bidenem, zmarłym na raka mózgu synem Joe Bidena, który był wówczas prokuratorem generalnym w stanie Delaware. "Patrzyłem, jak rozprawiają się z wielkimi bankami, wspierają ludzi pracy i chronią kobiety i dzieci przed wykorzystywaniem. Byłem wtedy dumny i teraz jestem dumny, że mam ją (Harris - red.) jako partnerkę w tej kampanii" - pisał Biden.
Harris nazywała siebie "postępową panią prokurator". Przekonywała, że można być twardym wobec przestępców, jednocześnie stawiając czoła głębokim nierównościom rasowym w wymiarze sprawiedliwości oraz systemie więziennictwa. Jak mówiła, została prokuratorem, bo wierzyła, że najlepiej zmienić system od wewnątrz. Ta myśl stała się głównym mottem jej kampanii prezydenckiej: wyborcy mogą zaufać, że zreformuje wymiar sprawiedliwości, bo zna go na wylot.
Harris zawsze podkreślała, że jest przeciwniczką kary śmierci, jednak jako prokurator generalna Kalifornii zobowiązała się jej bronić. W 2014 roku złożyła apelację przeciwko decyzji sędziego federalnego, który uznał karę śmierci za niekonstytucyjną.
Kadencja Kamali Harris w Senacie
W 2016 roku otrzymała mandat senatora ze stanu Kalifornia z ramienia Partii Demokratycznej. Była pierwszą czarnoskórą kobietą w Senacie USA od ponad dekady, a także drugą Afroamerykanką w historii i pierwszą osobą południowoazjatyckiego pochodzenia, która została wybrana na urząd senatora.
Szybko została uznana za wschodzącą gwiazdę demokratów. Zasłynęła z ostrych przesłuchań przedstawicieli administracji Donalda Trumpa oraz osób przez niego mianowanych. Zasiadała w senackich komisjach, gdzie przesłuchiwała m.in. sędziego Sądu Najwyższego Bretta Kavanaugh, który został wybrany na to stanowisko mimo zarzutów o molestowanie seksualne dwóch kobiet, a także prokuratora generalnego Jeffa Sessionsa, w związku z podejrzeniami o jego związki z Rosją podczas kampanii prezydenckiej Trumpa.
W ostatnich latach Kamala Harris "skręciła mocniej na lewo" - ocenia "The Economic Times". Przejawem tego było m.in. początkowe poparcie dla ustawy "Medicare for All" (z ang. opieka zdrowotna dla wszystkich), autorstwa progresywnego senatora Berniego Sandersa. Harris poparła także propozycję podniesienia płacy minimalnej na poziomie federalnym do 15 dolarów za godzinę.
Podczas swojej kadencji w Senacie USA wielokrotnie podnosiła problem systemowego rasizmu, będąc adwokatką mniejszości rasowych. Po zabójstwie w Minneapolis czarnoskórego George'a Floyda opowiedziała się za głęboką reformą amerykańskiej policji.
Zasiadała w kilku kluczowych senackich komisjach, w tym Komisji Wywiadu oraz Komisji Sądownictwa.
Kamala Harris była kandydatką na prezydenta
Na początku 2019 roku Harris ogłosiła, że zamierza ubiegać się o najwyższy urząd w państwie.
Gdy ogłaszała swój start w prawyborach demokratów - co uczyniła dokładnie 15 stycznia, w 90. rocznicę urodzin Martina Luthera Kinga - przedstawiała się jako kandydatka, która będzie pisać historię. Przypomniała wówczas postać Shirley Chisholm, pierwszej czarnoskórej kobiety wybranej do Kongresu USA, która bez powodzenia ubiegała się o nominację Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich w 1972 roku.
Początkowo Harris była uznawana za jedną z faworytek do uzyskania nominacji demokratów. Po czerwcowej debacie poparcie dla niej przekroczyło 10 procent. 55-letnia senator prezentowała się jako kandydatka, która potrafi zmobilizować młody elektorat partii, głównie progresywny, przy jednoczesnym odwoływaniu się do bardziej umiarkowanych wyborców.
Była wyrazistą kandydatką, nie tylko z uwagi na swoją płeć oraz pochodzenie, ale także swoje polityczne postulaty. Opowiadała się m.in. za wprowadzeniem wymagania uzyskania zgody władz federalnych na ograniczanie dostępu do aborcji przez poszczególne stany. Wielokrotnie podnosiła też problem dyskryminacji rasowej w USA. W trakcie debat przed prawyborami ostro krytykowała Joe Bidena, z jednej strony za nieudolność, z drugiej za rasizm. Zarzuciła mu m.in., że wiele lat temu, kiedy zasiadał w Senacie USA, sprzeciwiał się dowożeniu uczniów z domów do szkół autobusami, mimo że miało to położyć kres segregacji rasowej.
Latem poparcie dla niej zaczęło spadać. W wielu badaniach opinii publicznej z listopada notowała poparcie poniżej 5 procent. Po 11 miesiącach kampanii, z powodu niekorzystnych sondaży i braku funduszy, zrezygnowała z walki o prezydenturę USA. Jak mówiła, była to "jedna z najtrudniejszych decyzji w jej życiu".
- Chcę wyrazić się jasno: ponieważ nie ubiegam się już o prezydenturę, zrobię wszystko co w mojej mocy, by pokonać Donalda Trumpa i walczyć o przyszłość naszego kraju - zapowiedziała wówczas Harris. W marcu "z wielkim entuzjazmem" przekazała swoje poparcie Joe Bidenowi.
"Jest mądra, twarda, ma doświadczenie"
- Kamala, jak wszyscy państwo wiedzą, jest mądra, twarda, ma doświadczenie. Jest też sprawdzoną bojowniczką o ducha tego kraju, o klasę średnią. (…) Kamala wie, jak rządzić i wie, jak sprostać trudnym wyzwaniom - przekonywał Biden przed poprzednimi wyborami, w których ogłosił ją kandydatką na wiceprezydentkę.
Polityk z uznaniem mówił o doświadczeniu zawodowym kandydatki. Przypomniał o jej profesjonalizmie, gdy pełniła urząd prokuratora i umiejętnościach zademonstrowanych podczas wnikliwych przesłuchań w Senacie kandydatów wyznaczonych przez prezydenta Trumpa na ważne urzędy w administracji USA. - Historia Kamali Harris to historia Ameryki - powiedział, nawiązując do jej pochodzenia z rodziny imigrantów.
Źródło: CNN, The Economic Times, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA