Do tych wyborów idziemy trzecią drogą razem z naszym koalicjantem, PSL, i gotowi jesteśmy do tego, żeby w pełni wywiązywać się ze wszystkich zobowiązań - oświadczył lider Polski 2050 Szymon Hołownia. - To oznacza, że do wyborów idziemy jako koalicyjny komitet wyborczy, czyli z progiem osiem procent - dodał.
- Listy mamy skompletowane - oświadczył Szymon Hołownia na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie po zakończeniu specjalnego posiedzenia Zarządu Krajowego Partii i Koła Parlamentarnego Polska 2050. - Chcę jasno powiedzieć i chcę, by to wybrzmiało: do tych wyborów idziemy trzecią drogą razem z naszym koalicjantem, PSL, i gotowi jesteśmy do tego, żeby w pełni wywiązywać się ze wszystkich zobowiązań, które wspólnie podjęliśmy, podpisując umowę koalicyjną w tej postaci, jaką podpisaliśmy ją kilka miesięcy temu - oświadczył.
- To oznacza, że do wyborów idziemy jako koalicyjny komitet wyborczy, czyli z progiem osiem procent - zaznaczył. Wyraził przekonanie, że komitet ten znacznie przekroczy próg wyborczy.
Hołownia podkreślił, że na listach wyborczych znajdą się "eksperci, ekspertki, ludzie, którzy doskonale wiedzą, co to znaczy być w Polsce przedsiębiorcą, co to znaczy wykonywać zawód zaufania publicznego". - Będziemy mogli wreszcie wybrać ludzi takich jak my - stwierdził.
Dodał, że jego formacja jest "optymistyczna", jeśli chodzi o perspektywy związane z finansowaniem kampanii, a zbiórka na przygotowanie partii do wyborów "przyspieszyła" i wpłat na nią jest coraz więcej.
Hołownia wskazuje, kto nie znajdzie się na listach Trzeciej Drogi
Hołownia podkreślił również, że Polska 2050 zamierza stosować się w negocjacjach z PSL do ustalonych wcześniej przez obie strony zasad, m.in. dotyczących "poszerzania struktur Trzeciej Drogi o nowe nazwiska".
CZYTAJ TEŻ: "Nie będzie w spółkach Skarbu Państwa ludzi Hołowni, ludzi Tuska, ludzi Kosiniaka i ludzi Czarzastego"
Lider Polski 2050 zaznaczył, że na listach Trzeciej Drogi nie mogą znaleźć się i nie znajdą się ludzie, którzy w aktywny sposób w ostatnich miesiącach i latach wspierali rząd Zjednoczonej Prawicy, a także ci, którzy opowiedzieli się przeciwko tzw. ustawie lex Kamilek, walczącej z przemocą wobec polskich dzieci, i głosowali przeciw niej na ostatnim posiedzeniu Sejmu.
Na listach Trzeciej Drogi, jak zapowiedział, nie będzie też miejsca dla działaczy Agrounii ani dla tych, co do których - jak mówił - nie wiadomo, jak się zachowają w przyszłości, bo "środowiska, do których należą, budzą wiele pytań i wątpliwości".
- My musimy bardzo jasno i wyraźnie powiedzieć dzisiaj wyborcom, że Trzecia Droga, będąc projektem absolutnie nowej polityki, musi też dać wyborcom gwarancję tego, że nie wprowadzi do Sejmu ludzi, którzy będą mogli stać się filarem przyszłego rządu PiS z koalicjantami, których on pozyska. To nie o to się toczy gra, kto wejdzie, a kto nie wejdzie do Sejmu, tylko jak się zachowa na jego pierwszym posiedzeniu, gdy (Jarosław) Kaczyński będzie montował, merkantylnie kupując ludzi, próbując robić różne "deale" w stylu totalnie starej polityki, jak się zachowa wtedy ten czy inny poseł - oświadczył Hołownia.
Kiedy wybory? Hołownia: w takim terminie, jaki w głowie ma Kaczyński
Hołownię pytano m.in. o to, w jakim terminie jego zdaniem odbędą się wybory parlamentarne. W tym kontekście dopytywano o komentarz do niedawnych słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że "wybory odbędą się w terminie".
- W takim terminie, jaki w głowie ma Kaczyński - stwierdził Hołownia. - Kaczyński jest tak naprawdę, niestety doszło do tego, uzurpatorem, właścicielem znacznej części Rzeczypospolitej Polskiej i co sobie wymyśli, będzie próbował zrealizować. Pytanie, czy my mu na to pozwolimy. Ja mam wrażenie, że jeżeli w sondażach, które stały się pewnym ważnym punktem odniesienia pomiędzy wyborami dla polityków, Polacy jasno dadzą mu do zrozumienia, że nie wyobrażają sobie takiego zamachu na demokrację, jak kombinowanie z terminem wyborów, to Kaczyński się cofnie - dodał lider Polski 2050.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24