Zapewnić "miękkie lądowanie". Kto jest "największym spadochroniarzem" w tych wyborach?

Źródło:
tvn24.pl
Pojedynek "jedynek". Kto z kim zmierzy się w nadchodzących wyborach?
Pojedynek "jedynek". Kto z kim zmierzy się w nadchodzących wyborach? TVN24
wideo 2/25
Pojedynek "jedynek". Kto z kim zmierzy się w nadchodzących wyborach? TVN24

Jarosław Kaczyński startuje w Kielcach, Jacek Sasin w Białymstoku, Zbigniew Ziobro w Rzeszowie, Sławomir Mentzen w Warszawie. Wyborcza geografia uczy, że nic nie jest dane raz na zawsze, a to, z którego okręgu wyborczego startuje dany kandydat, to efekt chłodnej kalkulacji partyjnych liderów połączonej z osobistymi ambicjami politycznymi. Przykłady największych "spadochroniarzy" w tegorocznych wyborach analizuje w rozmowie z tvn24.pl profesor Antoni Dudek, historyk i politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Mianem "spadochroniarstwa" określana jest sytuacja, w której kandydat walczy o wybór do Sejmu lub Senatu z okręgu, z którego do tej pory tego nie robił i z którym nie jest związany na przykład przez więzi rodzinne. W Polsce jest 41 okręgów w wyborach do Sejmu i sto w wyborach do Senatu.

Profesor Antoni Dudek, historyk i politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego mówi w rozmowie z tvn24.pl, że wyborcze spadochroniarstwo to "normalna praktyka polityczna, której nie wymyślono przy okazji tych wyborów". - Ona była właściwie od zawsze, od kiedy się pojawiła w Polsce demokracja. Zresztą w czasach PRL-u, jak PZPR wyznaczała posłów, to też różnych ludzi z Warszawy i innych największych miast, gdzie była nadwyżka, znaczących kandydatów zsyłano gdzieś na prowincję i przypisywano ich do takiego czy innego okręgu wyborczego - zauważa.

Dodaje, że zmiany politycznych kierunków w kontekście umieszczania konkretnych kandydatów na listach w danym okręgu wyborczym to zjawisko dość powszechne, także w innych krajach, chociaż - jak podkreśla - wszystko zależy od ustroju państwa.

Spadochroniarstwo przed wyborami, czyli "normalna praktyka polityczna"

Ekspert tłumaczy, że później, po zmianach ustrojowych w Polsce, zjawisko przeniosło się już na system pluralistyczny. - Ono się oczywiście wielu, zwłaszcza lokalnym społecznościom, nie podoba. Dlatego każda partia stara się mieć, poza spadochroniarzami, zawsze na liście ludzi z regionu, żeby w razie czego dostać też głosy tych, którym się właśnie to spadochroniarstwo nie podoba - dodaje.

A z czego najczęściej wyborcze spadochroniarstwo wynika? - Z faktu, że zwłaszcza w dużych miastach jest po prostu nadwyżka kandydatów. Tu oczywiście przoduje Warszawa, ale nie tylko ona. Bo nie wszyscy są w stanie, mówiąc krótko, kandydować z Warszawy czy z innych największych miast - tłumaczy politolog. I dodaje, że "każdy kandydat, który nie startuje z regionu, w którym mieszka, ma zawsze pod górkę, z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że dla części wyborców 'nie jest od nich'", więc jest traktowany nieufnie, nawet jako obcy".

Jak wskazuje profesor Dudek, kolejną trudnością związaną ze spadochroniarstwem politycznym są względy czysto logistyczne. - Jeżeli się mieszka na przykład w Warszawie, a ma się okręg wyborczy 200 czy 300 kilometrów od Warszawy, to jest problem komunikacyjny. Trzeba tam stale jeździć. W czasie kampanii w ogóle trzeba się tam przenieść i to oczywiście utrudnia życie. No ale na tym polega polityka właśnie, że trzeb poświęcić na to bardzo dużo czasu - stwierdza.

Kandydatowi trzeba zapewnić "miękkie lądowanie"

Naukowiec wskazuje, że chociaż w każdej partii zdarzają się przykłady spadochroniarstwa, to jednak w każdym ugrupowaniu, które bierze udział w tegorocznych wyborach, liczba "spadochroniarzy" stanowi mniejszość wobec "regionalsów", czyli osób wywodzących się z okręgu, w którym ubiegają się o głosy. Bo - jak przyznaje - liderzy partyjni, którzy układają listy, zdają sobie sprawę, że takiemu kandydatowi trzeba zrobić "miękkie lądowanie".

Po co przesuwa się kandydatów z okręgu do okręgu? Tu istotą jest struktura partii i pogodzenie interesów struktur regionalnych z tymi centrali. - Jest poziom centrali partyjnej, która wysyła spadochroniarzy z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że mają być lokalnymi lokomotywami, to są zazwyczaj ludzie bardziej znani, bardziej doświadczeni politycznie i chodzi o to, żeby zrobili partii dobry wynik - podkreśla profesor Dudek.

Wskazuje, że drugim powodem "wysłania" kogoś do innego okręgu wyborczego może być chęć wynagrodzenia konkretnym osobom tego, że nie znalazły się na przykład "na jedynce" w swoim macierzystym okręgu i pokazanie, że jednak są doceniane przez władze partii - dlatego dostają szansę bycia wyborczą lokomotywą w słabiej obsadzonym okręgu wyborczym.

Kaczyński "największym spadochroniarzem" w tych wyborach

Rozmówca tvn24. pl przyznaje, że "największym spadochroniarzem" w tych wyborach jest prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński, który niemal zawsze startował w rodzinnej Warszawie, a teraz wystartuje w Kielcach. Ale - jak zaznacza - to "przypadek szczególny", bo to on miał decydujący wpływ na ustalanie list. 

Zdaniem politologa jego przenosiny do Kielc "wynikają po prostu z obliczeń, gdzie jest szansa na zdobycie dodatkowych mandatów".

Kaczyński, pytany o swoją decyzję dotyczącą startu w województwie świętokrzyskim, tłumaczył, że "z punktu widzenia interesów partii, a im się musi podporządkować, to jest lepsze, bardziej efektywne". 

CZYTAJ TEŻ: PiS zaprezentowało "jedynki" na listach. "Spodziewaliśmy się tych nazwisk"

Według profesora Dudka głosy o tym, że Kaczyński "uciekł z Warszawy", bo "bał się starcia z przewodniczącym Platformy Obywatelskiej" nie są w tym sensie prawdziwe, że "on nie miał złudzeń" i wiedział, że gdyby startował ze stolicy, to mógłby przegrać także z innym rozpoznawalnym kandydatem KO, niekoniecznie tylko z przewodniczącym Platformy. Bo - jak zauważa - Warszawa ma "bardzo określone preferencje polityczne i jest wobec PiS-u raczej niechętna". 

Dodaje, że w Kielcach mamy do czynienia "z wyjątkową sytuacją". - Według wyliczeń Państwowej Komisji Wyborczej 11 mandatów powinno być do uzyskania w innych okręgach, niż ma to miejsce - z uwagi na zmianę ruchu ludności. Jednym z tych okręgów, gdzie ten mandat nie powinien być, a jest, są właśnie Kielce. PiS dzięki temu, że tam listy otwiera Kaczyński, może zrobić wynik wyjątkowo dobry wynik i na przykład zdobyć dwa mandaty, które tak po prawdzie powinny być "przeniesione" do innych okręgów - tłumaczy.

Ziobro "będzie czarował eurosceptycyzmem" na Podkarpaciu

Czytaj również: Szef podkarpackiej PO zaprasza Zbigniewa Ziobrę do debaty

Innym politykiem obozu rządowego, który wystartuje w nowym dla siebie okręgu, będzie lider Suwerennej Polski, minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. W poprzednich wyborach w 2019 kandydował z Kielc, gdzie teraz startuje prezes PiS.

Profesor Dudek komentuje, że polityk "został zesłany do Rzeszowa, bo ma być przeciwwagą dla Konfederacji". - Podkarpacie to jest jeden z tych regionów, gdzie Konfederacja ma moim zdaniem ponadprzeciętne wpływy. No więc Ziobro tam będzie czarował swoim eurosceptycyzmem i puszczał oko, że wcale nie jest taki proukraiński. A więc - mówiąc krótko - będzie próbował odbierać wyborców Konfederacji - mówi rozmówca tvn24.pl.

"Wypruje sobie żyły, dosłownie, żeby zrobić lepszy wynik niż Sasin"

Listę "spadochroniarzy" uzupełnia też były wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin, który wystartuje jako "jedynka" z Białegostoku.

Również w przypadku tej kandydatury profesor Dudek ocenia, że minister aktywów państwowych pewnie "nie jest nią zachwycony". - Generalnie na wschodzie kraju PiS-owi idzie lepiej, natomiast dla Sasina to jednak jest nowe środowisko. Podlasie jest bardzo specyficzne - komentuje. I zauważa, że na trzecim miejscu w tamtym okręgu jest Adam Andruszkiewicz, poseł PiS, obecny sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji, w przeszłości prezes Młodzieży Wszechpolskiej.

- Myślę, że pan Andruszkiewicz wypruje sobie żyły, dosłownie, żeby zrobić lepszy wynik niż Sasin. Nie wiem, czy mu się uda, ale gdyby do tego doszło, to jego pozycja w PiS-owskiej hierarchii urośnie bardzo wysoko. Nie wiem czy Sasin będzie miał tyle czasu, energii, żeby robić kampanię tak spektakularną, jaką może zrobić pan Andruszkiewicz. Na pewno ma uprzywilejowaną pozycję, ale jednak Andruszkiewicz jest z Podlasia - ocenia profesor Dudek.

Także szef MSWiA Mariusz Kamiński zmienia swój wyborczy okręg. Nie będzie startował z Warszawy, gdzie często był "dwójką" na listach za prezesem PiS, teraz będzie natomiast "jedynką" w Chełmie. Jarosław Kaczyński, prezentując "jedynki" swojej partii, tłumaczył, że obecność Kamińskiego na listach akurat tam "wynika z tego, że to jest okręg graniczny". - Obecność pana ministra tam ma wymiar i praktyczny, bardzo istotny, ale przede wszystkim ma ten wymiar symboliczny, bo pan minister kieruje jednym z tych resortów, które bronią polskich obywateli i bronią Polski"- tak tę decyzję uzasadniał 31 sierpnia prezes Prawa i Sprawiedliwości.

- To nie jest jakiś fighter wiecowy, więc myślę, że też nie ma u niego entuzjazmu - komentuje profesor Dudek. Zaznacza, że chociaż Kamiński "mandat dostanie", to jednak ważne jest nie tylko sam fakt dostania się do Sejmu, ale też styl, w jakim kandydat to uczyni.

Lista liderów list wyborczych PiS
Lista liderów list wyborczych PiSTVN24

"Chłodna kalkulacja skrzyżowana z osobistymi ambicjami"

Politolog w rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że za decyzją o spadochroniarstwie politycznym stoi "chłodna kalkulacja, ale skrzyżowana z osobistymi ambicjami". Tłumaczy, że lider partii "nie może się kierować wyłącznie kalkulacją, bo musi też czasami uwzględniać zobowiązania, które ma i różne presje ważnych ludzi ze swojego otoczenia, którzy koniecznie chcą dostać ten rejon, a nie inny". 

- Mam wrażenie, że nie wszędzie to jest zimna kalkulacja, to jest właśnie efekt osobistej pozycji takiego czy innego działacza czy działaczki, która wymogła taką a nie inną lokalizację. Nie zawsze się to sprawdza i nie zawsze wychodzi to partii na dobre, ale to widać dopiero po wyborach - zauważa.

Polityczne spadochroniarstwo może być także obliczone na wewnętrzną rywalizację w danym ugrupowaniu politycznym, a korespondencyjne pojedynki między głównymi jego liderami, chociaż startującymi w różnych okręgach, mogą decydować o przyszłym układzie sił. Tutaj jako przykład takiego spadochroniarstwa profesor Dudek wymienia jednego z liderów Konfederacji Sławomira Mentzena. - On pochodzi z Torunia, a kandyduje w Warszawie, no ale to dlatego, że chce podkreślić, że wprawdzie Konfederacją rządzi duumwirat, czyli on i Krzysztof Bosak, to jednak w tym duumwiracie to on jest numerem jeden - komentuje.

- No i będzie się to starał wzmocnić, będzie próbował zrobić najlepszy wynik. Natomiast jeśli któryś z kandydatów Konfederacji zrobi w Warszawie lepszy wynik od niego, no to też będzie go już w hierarchii Konfederacji inaczej ustawiało - dodaje.

Czytaj również: Hołownia: na naszej liście w Warszawie znajdzie się senny koszmar Sławomira Mentzena

Co z Senatem? "Tu kandydat spadochroniarz ma znacznie bardziej pod górkę"

Wyborcze spadochroniarstwo to nie tylko domena wyborów do Sejmu, występuje także przy ubieganiu się o mandat senatora. Przy czym wybory w okręgach jednomandatowych kierują się inną logiką niż te w okręgach wielomandatowych.

Profesor Dudek wskazuje, że w przypadku Senatu spadochroniarz jest w gorszej sytuacji niż w przypadku Sejmu. - Kandydat na senatora spadochroniarz ma znacznie bardziej pod górkę niż kandydat na posła. Dlatego, że wprawdzie nie ma tych kolegów, którzy by mu przeszkadzali, kopali go pod stołem, co się zdarza w przypadku wyborów do Sejmu, ale z drugiej strony on rzeczywiście musi walczyć na terenie, na którym jest traktowany jako obcy. No i na nim spoczywa całość odpowiedzialności. On nie może powiedzieć, że kampanię zawalili mu inni - zauważa politolog.

Lewica zaprezentowała "jedynki" do Sejmu i Senatu

Pakt senacki przyjęty. Opozycyjni liderzy przedstawili kandydatów w okręgach
Pakt senacki przyjęty. Opozycyjni liderzy przedstawili kandydatów w okręgachArleta Zalewska/Fakty TVN

Jak przyjmą to lokalni wyborcy? Co zrobić, żeby z "obcego" stać się "naszym"?

W przypadku osób, które ubiegają się o mandat posła lub senatora w dotychczas obcym sobie okręgu pojawia się pytanie o identyfikację wyborców z kandydatem. Jak tacy spadochroniarze mają wytłumaczyć, że ich polityczny lot z okręgu do okręgu jest słuszny i konieczny?

- Metody są różne, natomiast na pewno to musi być kompilacja wielu. Punktem wyjścia jest znalezienie sobie w tym regionie, w tym okręgu ludzi, którzy są tam znani, lubiani, którzy pomogą kandydatom - tłumaczy profesor Dudek.

- Z takim kandydatem będą się pokazywać lokalne autorytety, które zarekomendują nam tego spadochroniarza i powiedzą, że to jest człowiek wiarygodny, że "my go tu popieramy", chociaż "nie jest od nas", ale teraz to już teraz będzie "naszym człowiekiem" - kontynuuje.

Druga rzecz - jak wylicza politolog - to wyborcze obietnice. Chodzi nie tylko o sprawy ogólnopaństwowe, ale też, a może przede wszystkim, o kwestie lokalne - na przykład obietnice związane z drogą, obwodnicą, ośrodkiem zdrowia czy kultury. - Tutaj nasz kandydat musi być dobrze przygotowany, musi wiedzieć, czego ta lokalna społeczność potrzebuje. Ktoś mu musi zrobić research - dodaje. Jako kolejny element ewentualnego sukcesu wymienia także oryginalny pomysł na kampanię wyborczą, który pozwala wyróżnić polityka na tle innych kandydatów z tej samej listy.

"Te wybory będą miały wyjątkowo plebiscytarny charakter"

Wyborcza geografia uczy, że nic nie jest dane raz na zawsze. Czy spadochroniarstwo, chociaż obecne przy każdych wyborach, może mieć szczególny wpływ na rozstrzygnięcie tych tegorocznych?

- Generalnie uważam, że te wybory będą miały wyjątkowo plebiscytarny charakter. I tutaj tak naprawdę ludzie będą głosowali za PiS-em lub przeciwko PiS-owi, a mniej się chyba będą kierować jakimiś subtelnymi różnicami między poszczególnymi kandydatami - przewiduje profesor Dudek. I wwskazuje, że dwie główne formacje, czyli PiS i PO, grają głównie na nucie kwestii ogólnopolskich, a nie regionalnych.

Autorka/Autor:Marcin Złotkowski

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Sąd federalny w Seattle zdecydował o tymczasowym zawieszeniu obowiązywania dekretu Donalda Trumpa o ograniczeniu prawa do nabywania obywatelstwa USA przez dzieci imigrantów urodzone w Ameryce. Sędzia uznał rozporządzenie za "rażąco niekonstytucyjne".

"Rażąco niekonstytucyjny" dekret Trumpa. Sąd go wstrzymał

"Rażąco niekonstytucyjny" dekret Trumpa. Sąd go wstrzymał

Źródło:
PAP

Dziesięć lat temu, gdy Rosja zajmowała Krym, Polska była dziewiątą siłą militarną NATO, a teraz jest już trzecią – zwraca uwagę "The Economist". Brytyjski tygodnik wyjaśnia, że wzrost wydatków na obronność jest jednym z pomysłów na utrzymanie zaangażowania prezydenta USA Donalda Trumpa w NATO. W brytyjskim magazynie czytamy też o problemach w relacjach z Ukrainą i tym, jak istotne będą dla Polski majowe wybory prezydenckie.

"Skrzydlata husaria powraca". #PisząoPolsce

"Skrzydlata husaria powraca". #PisząoPolsce

Źródło:
"The Economist"

Wydawało się, że politycy, prawnicy i opieka społeczna zrobili wiele, by takie historie nigdy więcej się nie zdarzały. Niestety, pięcioletnia Oliwia była tak brutalnie maltretowana przez ojczyma, że w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Opis znęcania się nad dzieckiem poraża. Ojczym i matka usłyszeli już zarzuty.

"Wstrząsający obraz przemocy domowej". Ojczym i matka z zarzutami

"Wstrząsający obraz przemocy domowej". Ojczym i matka z zarzutami

Źródło:
Fakty TVN

Szef CDU i kandydat tej partii na kanclerza Niemiec Friedrich Merz zapowiedział, że w przypadku swojego zwycięstwa w wyborach, naprawi relacje z Polską i Francją. Zaproponował zawarcie w przyszłym roku nowego niemiecko-polskiego traktatu o przyjaźni.

Kandydat na kanclerza Niemiec chce nowego traktatu z Polską

Kandydat na kanclerza Niemiec chce nowego traktatu z Polską

Źródło:
PAP

Donald Trump podpisał zarządzenie w sprawie odtajnienia akt dotyczących zabójstw byłego prezydenta Johna F. Kennedy'ego jr., jego brata i kandydata na prezydenta Roberta Kennedy'ego i legendarnego działacza walczącego z nierównością rasową w USA Martina Luthera Kinga jra.

"Wszystko zostanie ujawnione". Trump nakazał odtajnienie dokumentów w sprawach trzech zamachów

"Wszystko zostanie ujawnione". Trump nakazał odtajnienie dokumentów w sprawach trzech zamachów

Źródło:
PAP, Reuters

Departament Stanu USA poinformował o czwartkowej rozmowie telefonicznej sekretarza Marca Rubio z szefem polskiego MSZ Radosławem Sikorskim. Poprzednia odbyła się we wtorek. Rubio i Sikorski potwierdzili wagę relacji polsko-amerykańskich - przekazał Departament Stanu.

Druga w ciągu trzech dni rozmowa nowego sekretarza stanu USA z Radosławem Sikorskim

Druga w ciągu trzech dni rozmowa nowego sekretarza stanu USA z Radosławem Sikorskim

Źródło:
PAP

1065 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Mer Moskwy Siergiej Sobianin poinformował, że jednostki obrony powietrznej Rosji przechwyciły trzy oddzielne ataki ukraińskich dronów zmierzających w kierunku stolicy kraju - przekazał Reuters. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Atak ukraińskich dronów na Moskwę

Atak ukraińskich dronów na Moskwę

Źródło:
PAP

Poseł PiS i były premier Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu. Elon Musk zaatakował Wikipedię. Nożownik z Southport został skazany. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek 24 stycznia.

18-latek skazany na 52 lata i cztery inne rzeczy, które warto dziś wiedzieć

18-latek skazany na 52 lata i cztery inne rzeczy, które warto dziś wiedzieć

Źródło:
PAP, TVN24, Eurosport

Prezydent Donald Trump podpisał w czwartek rozporządzenia wykonawcze o "dominacji USA w sztucznej inteligencji" i wyeliminowaniu barier dla rozwoju AI i krytpowalut. Tuż przed objęciem prezydentury, Trump wyemitował własną kryptowalutę, $TRUMP.

Trump chce "światowej dominacji". Będą ułatwienia dla dwóch branż

Trump chce "światowej dominacji". Będą ułatwienia dla dwóch branż

Źródło:
PAP

Po ataku nożownika z Afganistanu na grupę przedszkolną w Aschaffenburgu, w którym zginęły dwie osoby, ministra spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser oświadczyła, że kraj pracuje nad deportacją większej liczby przestępców do Afganistanu. Oceniła też, że tak zwany system dubliński nie działa prawidłowo.

"System dubliński już nie działa". Po ataku nożownika zapowiedź większej liczby deportacji z Niemiec

"System dubliński już nie działa". Po ataku nożownika zapowiedź większej liczby deportacji z Niemiec

Źródło:
PAP

Część Stanów Zjednoczonych znalazła się w objęciach surowej zimy. W jednym z miast w stanie Michigan doszło do pęknięcia sieci wodociągowej. Woda z rur wypłynęła na ulice i bardzo szybko zamarzła, tworząc na zaparkowanych pojazdach grubą warstwę lodu.

Mróz taki, że pękały rury. Auta pokryła gruba warstwa lodu

Mróz taki, że pękały rury. Auta pokryła gruba warstwa lodu

Źródło:
fox2detroit.com, CNN

Eowyn - pod tą nazwą kryje się niezwykle silna wichura, nadciągająca nad Wyspy Brytyjskie. Synoptycy ostrzegają przed niszczycielskim wiatrem, który będzie łamać drzewa i zrywać linie energetyczne. Po raz pierwszy od ośmiu lat całą Irlandię objęto alertem pogodowym najwyższego stopnia. Mieszkańcy muszą spodziewać się wielu utrudnień komunikacyjnych. Szkoły będą zamknięte.

Nadciąga "burza stulecia". Cały kraj na czerwono

Nadciąga "burza stulecia". Cały kraj na czerwono

Aktualizacja:
Źródło:
Met Office, Met Eireann, Reuters, BBC

Chciał wspomóc ofiary brutalnej, nieuprawnionej inwazji, ale przy okazji wpadł w tarapaty w swojej ojczyźnie. Szwajcaria jest krajem neutralnym, więc Jona Neidhart musiał wybierać między przestrzeganiem prawa a udzieleniem tak potrzebnej pomocy. - Jeśli muszę wybierać między decyzją moralną i etyczną a decyzją zgodną z prawem, to wybiorę decyzję moralną i etyczną - wyznaje Jona.

Walczył ze świadomością, że w ojczyźnie czeka go surowa kara. "Od ponad 200 lat jesteśmy neutralni"

Walczył ze świadomością, że w ojczyźnie czeka go surowa kara. "Od ponad 200 lat jesteśmy neutralni"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Mianowany przez Donalda Trumpa na stanowisko sekretarza stanu USA Marco Rubio w przyszłym tygodniu wybierze się w pierwszą podróż zagraniczną. Poleci do Panamy i czterech innych państw Ameryki Łacińskiej - poinformowała w czwartek nowa rzeczniczka resortu dyplomacji Tammy Bruce.

Nowy szef dyplomacji USA wybrał kierunek pierwszej podróży

Nowy szef dyplomacji USA wybrał kierunek pierwszej podróży

Źródło:
PAP

Z powodu dużego zanieczyszczenia powietrza w Bangkoku w czwartek zamknięto blisko 200 szkół. Mieszkańców poproszono o pracę z domu, a w niektórych dzielnicach miasta ograniczono ruch samochodowy.

Zamknięto prawie 200 szkół, mieszkańców poproszono o zostanie w domach

Zamknięto prawie 200 szkół, mieszkańców poproszono o zostanie w domach

Źródło:
PAP, AFP

W czwartek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump w transmitowanym online przemówieniu do uczestników Światowego Forum Ekonomicznego mówił między innymi o konieczności zakończenia wojny w Ukrainie. Zapowiedział też, że formalnie zwróci się do wszystkich państw NATO o zwiększenie wydatków na obronność do 5 procent PKB.

Trump o wojnie w Ukrainie: Czas to zakończyć. Mam nadzieję, że Chiny pomogą

Trump o wojnie w Ukrainie: Czas to zakończyć. Mam nadzieję, że Chiny pomogą

Źródło:
PAP, TVN24

"Jeżeli złapią cię za rękę, to mówisz, że to nie jest twoja ręka" - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Robert Korzeniowski, mistrz olimpijski i doradca ministra sportu, "cytując klasyka". Leszek Blanik, prezes Polskiego Związku Gimnastycznego i członek prezydium PKOl, ocenił, że kwestie finansowe w Polskim Komitecie Olimpijskim "budzą bardzo duże wątpliwości".

"Bardzo duże wątpliwości" wobec Piesiewicza. Korzeniowski "zacytował klasyka"

"Bardzo duże wątpliwości" wobec Piesiewicza. Korzeniowski "zacytował klasyka"

Źródło:
TVN24

Syndyk Rafako w upadłości przyjął regulamin zwolnień grupowych, w którym określono, że liczba osób nim objętych wynosić będzie maksymalnie 699 osób - poinformowała spółka w komunikacie. W grudniu ubiegłego roku sąd wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Rafako.

Upadłość Rafako. Prawie 700 osób może stracić pracę

Upadłość Rafako. Prawie 700 osób może stracić pracę

Źródło:
PAP

Były premier i poseł PiS Mateusz Morawiecki zrzekł się w czwartek immunitetu - poinformował w rozmowie z reporterką TVN24 Agatą Adamek szef sejmowej komisji regulaminowej Jarosław Urbaniak. "Zrzekłem się immunitetu, bo wiem, że prawda, prawo i sprawiedliwość zwyciężą" - napisał w mediach społecznościowych Mateusz Morawiecki i załączył zdjęcie dokumentu wysłanego do marszałka Sejmu.

Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu

Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu

Źródło:
TVN24, PAP

- Dobrze, że Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu. Sprawa będzie mogła być szybciej procedowana w prokuraturze i szybciej będą mogły być postawiane zarzuty - ocenił w "Kropce nad i" wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha (KO). Śledczy chcą postawić byłemu premierowi zarzuty w związku z organizacją wyborów kopertowych.

"Morawieckiemu opozycja służy, bo w końcu zaczyna dotrzymywać słowa"

"Morawieckiemu opozycja służy, bo w końcu zaczyna dotrzymywać słowa"

Źródło:
TVN24

Protest w Sulejówku. Uczniowie liceum i ich rodzice nie zgadzają się z odwołaniem dyrektorki placówki. Gdy zjawił się tam burmistrz z wypowiedzeniem, uniemożliwili mu odjazd sprzed budynku. Wcześniej w tłumie ktoś prawdopodobnie rozpylił gaz pieprzowy.

Rozpylony gaz i awantura. Burmistrz zwolnił dyrektorkę, otoczyli go uczniowie liceum

Rozpylony gaz i awantura. Burmistrz zwolnił dyrektorkę, otoczyli go uczniowie liceum

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kobieta uznana przez francuskie sądy za winną rozwodu, ponieważ nie uprawiała seksu z mężem, wygrała z Francją w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. "Sądy w końcu przestaną interpretować francuskie prawo przez pryzmat prawa kanonicznego i nakładać na kobiety obowiązek odbywania stosunków seksualnych w ramach małżeństwa" - skomentowała prawniczka kobiety.

Nie chciała seksu, sąd uznał ją winną rozwodu. Przełomowe orzeczenie

Nie chciała seksu, sąd uznał ją winną rozwodu. Przełomowe orzeczenie

Źródło:
Reuters, France24

Sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych zajmowała się w czwartek wnioskiem o uchylenie immunitetu posłowi Pawłowi Kukizowi (Wolni Republikanie). W czasie posiedzenia Kukiz przeprosił prywatnego oskarżyciela za słowa, których dotyczył jego wniosek. Ten wybaczył, jednak ocenił, że poseł "powinien zostać ukarany dla przykładu". Później komisja w głosowaniu zdecydowała, że zarekomenduje Sejmowi odrzucenie wniosku.

Komisja rekomenduje odrzucenie wniosku, oskarżyciel uważa, że Kukiz "powinien zostać ukarany"

Komisja rekomenduje odrzucenie wniosku, oskarżyciel uważa, że Kukiz "powinien zostać ukarany"

Źródło:
PAP

Internauci twierdzą w mediach społecznościowych, że gęste mgły, które pojawiały się w ostatnim czasie w różnych miejscach na świecie, to sztucznie wywołane zjawisko. Nadali mu nawet nazwę - Fogvid-24. Według nich to mieszanka szkodliwych pyłów, a kontakt z nią skutkuje grypopodobnymi objawami. Ta teoria spiskowa, choć powstała w Stanach Zjednoczonych, dotarła już do Polski.

Fogvid-24, czyli "mgła śmierci", która wywołuje objawy grypopodobne. Nowa teoria spiskowa

Fogvid-24, czyli "mgła śmierci", która wywołuje objawy grypopodobne. Nowa teoria spiskowa

Źródło:
Konkret24

Producent mebli, spółka Black Red White przewiduje, że w pierwszym półroczu tego roku zwolnieniami grupowymi obejmie około 350 osób - wynika z informacji Powiatowego Urzędu Pracy w Biłgoraju (Lubelskie). NSZZ "Solidarność" przekazał, że zaczęły się zwolnienia w Biłgoraju i Mielcu.

Ruszyły zwolnienia w znanej polskiej firmie

Ruszyły zwolnienia w znanej polskiej firmie

Źródło:
PAP
"To wyglądało, jakby oskarżony polował samochodem"

"To wyglądało, jakby oskarżony polował samochodem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Oscary 2025. Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła w czwartek listę nominowanych do 97. edycji Nagród Akademii Filmowej. Wśród nominowanych znalazł się duński kandydat do Oscara "Dziewczyna z igłą" w reżyserii szwedzko-polskiego reżysera Magnusa von Horna. Najwięcej nominacji (13) zdobyło dzieło Jacquesa Audiarda "Emilia Pérez", a grająca tytułową rolę Karla Sofía Gascón przeszła do historii.

Oscary 2025. "Dziewczyna z igłą" wśród nominowanych

Oscary 2025. "Dziewczyna z igłą" wśród nominowanych

Źródło:
tvn24.pl

Sześć nominacji do Złotych Malin dla "Megalopolis" Francisa Forda Coppoli, w tym za najgorszy film i reżyserię to zapewne cios dla zdobywcy pięciu Oscarów. Na liście nominowanych do wstydliwych wyróżnień znalazł się także między innymi "Joker: Folie à Deux" Todda Phillipsa, "Madame Web" S.J. Clarkson oraz kuriozalny "Reagan" Seana McNamary. Tradycyjnie nominacje do anty-Oscarów poznaliśmy przed ogłoszeniem tych oscarowych. Lista nominacji jest dziwna i wydaje się, że przyznającemu je gremium bliżej już po prostu do chęci wywoływania szumu niż do tego, co stało u podstaw Złotych Malin ponad 40 lat temu, kiedy je ufundowano.

Są nominacje do Złotych Malin. Chodzi już tylko o szum?

Są nominacje do Złotych Malin. Chodzi już tylko o szum?

Źródło:
"Variety", "The Hollywood Reporter", tvn24.pl

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę mamy największe wydarzenie filantropijne w Polsce, czyli finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To ogromna ogólnonarodowa, znana dzisiaj na całym świecie akcja, którą produkujemy i relacjonujemy na żywo, dzięki czemu pomagamy w zbiórce pieniędzy - powiedziała Kasia Kieli, president & managing director Warner Bros. Discovery w Polsce oraz CEO TVN, w trakcie dyskusji o dobroczynności w biznesie w ramach Polish Business Hub w Davos.

Kasia Kieli o dobroczynności: chodziło o to, by mieć wpływ na to, co się dzieje, i pomagać

Kasia Kieli o dobroczynności: chodziło o to, by mieć wpływ na to, co się dzieje, i pomagać

Źródło:
tvn24.pl