Podatki, stosunki państwo - Kościół, afera związana z wydawaniem wiz, służba zdrowia - między innymi o te kwestie pytani byli przedstawiciele komitetów wyborczych Koalicji Obywatelskiej, Nowej Lewicy, Trzeciej Drogi, Bezpartyjnych Samorządowców oraz Konfederacji w programie "Czas Decyzji: DEBATA" w TVN24.
Udział w niedzielnej debacie wzięli: Katarzyna Lubnauer (KW Koalicja Obywatelska), Jakub Szczepański (KW Bezpartyjni Samorządowcy), Grzegorz Kardas (KW Trzecia Droga), Marcelina Zawisza (KW Nowa Lewica) oraz Michał Wawer (KW Konfederacja Wolność i Niepodległość). Zaproszenia nie przyjęli przedstawiciele komitetu wyborczego PiS. Program prowadził Piotr Marciniak.
Pierwsza cześć programu "Czas Decyzji: DEBATA" dotyczyła najważniejszych tematów kampanii. Uczestnicy usłyszeli po jednym indywidualnym pytaniu od prowadzącego oraz jedno wspólne dla wszystkich kandydatów.
ZOBACZ POPRZEDNIĄ DYSKUSJĘ: Czas Decyzji: DEBATA". Pytania o inflację, aferę wizową i bezpieczeństwo energetyczne
Pytania o ukraińskie zboże, podatki, stosunki państwo - Kościół
Grzegorz Kardas z Trzeciej Drogi został zapytany o kwestię embarga na ukraińskie zboże. - Czy słusznie rząd PiS-u chce przedłużyć je jednostronnie? Co wy byście zrobili, gdybyście doszli do władzy? I jak w przyszłości zmieścić się w Unii z Ukrainą bez szkody dla polskiego rolnictwa? - pytał prowadzący.
- Bez kozery jest to, że Prawo i Sprawiedliwość, mając wpływ tak naprawdę na politykę rolną w Unii Europejskiej pod osobą komisarza Wojciechowskiego, nie było w stanie przez półtora roku zabezpieczyć kryzysu rolnego - powiedział. Jak dodał, "najlepszym rozwiązaniem, które zabezpieczyłoby zarówno interes rolników, jak i nasze relacje z Ukrainą, byłby system kaucyjny i umożliwienie dzięki temu tranzytu ukraińskiego zboża przez Polskę". - To, co obserwujemy dzisiaj, to jest klasyczne wymachiwanie przez Prawo i Sprawiedliwość szabelką - ocenił.
Michał Wawer z Konfederacji usłyszał następujące pytanie: "Co zamiast ZUS-u? Co zamiast podatków? I jak nie w Unii, to gdzie?".
- Pytanie jest bezprzedmiotowe, bo Konfederacja nie postuluje ani likwidacji systemu emerytalnego, ani likwidacji podatków, ani wychodzenia na rympał z Unii Europejskiej - odpowiedział Wawer - To, co my postulujemy, to jest uzdrowienie systemu emerytalnego, który już nie działa, już wymaga corocznych wysokich dopłat i już w tej chwili mamy głodowe emerytury. To, co postulujemy, to jest uzdrowienie systemu podatkowego, tak żeby podatki były niskie, proste, rozsądne, żeby nie krępowały, tak jak obecnie, rozwoju gospodarczego. I po trzecie, żebyśmy przygotowywali się, żebyśmy budowali naszą samodzielność w Unii Europejskiej - wymieniał. - Zbudujmy polską samodzielność, zbudujmy polską asertywność i rację stanu w Unii - mówił.
Jakub Szczepański (KW Bezpartyjni Samorządowcy) został zapytany o stosunki państwo - Kościół.
- Oczywiście popieramy rozdział Kościoła od państwa, ale w Polsce funkcjonuje rozdział Kościoła od państwa. Musimy pamiętać o tym, że znaczna część Polaków to są katolicy, to są wyznawcy Kościoła rzymskokatolickiego i nie możemy też tworzyć atmosfery w Polsce takiej, jakoby oni mieli być w tym momencie wykluczani czy przedmiotem kampanii idącej w ten sposób, że my dzisiaj rozmawiamy, jakie mają mieć prawa - powiedział Szczepański.
Dodał, że "Kościół od lat sprawnie funkcjonuje w Polsce i musimy pamiętać, że Kościół był także tą instytucją, która przyczyniła się do odzyskania przez Polskę niepodległości w 1989 roku". W jego ocenie "dzisiaj rozmowa o tym, jak mają wyglądać relacje Kościół-państwo jest bezprzedmiotowa, ponieważ one wyglądają prawidłowo".
- Natomiast ważne jest dla państwa polskiego to, że partia rządząca Prawo i Sprawiedliwość nie przychodzi na debaty, żeby rozmawiać o Polsce, żeby rozmawiać o ochronie zdrowia, o tym, co jest naprawdę ważne. I ja pytam przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, gdzie wy jesteście? - powiedział.
Z możliwości riposty skorzystał Kardas. - Rozdział Kościoła od państwa jest absolutnym priorytetem nie tylko aktualnie trwającej kampanii wyborczej, ale po prostu interesu naszego społeczeństwa polskiego. Nikt nie przeczy, że jest tak, jak powiedział kolega, dziedzictwo Kościoła katolickiego w Polsce jest nie tylko dziedzictwem kulturowym, ale też dziedzictwem, które miało wpływ na kształt naszego społeczeństwa i naszej historii. Natomiast fundamentalnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że relacje państwo-Kościół są w tej chwili dobrze zorganizowane i dobrze funkcjonują - powiedział.
Głos zabrała także Marcelina Zawisza z Nowej Lewicy. - Kwestia rozdziału Kościoła od państwa jest kluczowa de facto. Sytuacja, w której państwo płaci za to, że lekcje odbywają się w szkołach, które powinny być wolne od religii, zamiast w salkach katechetycznych, jest po prostu sytuacją, która musi się zmienić. My na Lewicy wprost mówimy o tym, że rozdział Kościoła od państwa musi w końcu mieć miejsce i nie może być tak, że boimy się tego, bo wyborcy na to źle spojrzą - mówiła.
- Rozdział Kościoła i państwa jest też oczywistą oczywistością dla Koalicji Obywatelskiej. Co najmniej cztery postulaty spośród naszych stu konkretów dotyczą dokładnie tego. Zarówno miejsca religii w szkole - uważamy, że nie ma żadnego powodu, żeby na przykład ocena z religii była na świadectwie szkolnym, ale na przykład również likwidacji funduszu kościelnego - powiedziała z kolei Katarzyna Lubnauer z KO.
Marcelina Zawisza z Nowej Lewicy została zapytana o propozycje dotyczące mieszkalnictwa.
- Nasza propozycja jest prosta. Państwo organizuje środki dla samorządów po to, żeby samorządy mogły budować mieszkania - powiedziała. Dodała, że daje to wolność wyboru. - Te osoby, które będą chciały kupić mieszkanie, które będą miały zdolność kredytową, będą miały większą szansę na to, żeby to mieszkanie kupić, ponieważ jeśli będzie istniała alternatywa publicznego systemu mieszkaniowego, gdzie z tanimi czynszami każda osoba, która będzie tego mieszkania potrzebowała, będzie mogła uzyskać takie mieszkanie - wyjaśniła. - Nasz program oferuje konkretne rozwiązania - 300 tysięcy mieszkań w cztery lata - dodała.
Katarzyna Lubnauer została zapytana, co zamierza zrobić jej formacja w sferze budżetowej, jeśli dojdzie do władzy.
- Kompromitujące jest dla państwa, jeżeli nie płaci tym, za których najbardziej odpowiada, czyli ludziom, którzy pracują dla tego państwa - oceniła.
- My mówimy bardzo jasno w naszych konkretach, bo przede wszystkim 20 procent podwyżki dla całej budżetówki, ale szczególnie uważamy, że jest ważne to, żeby wreszcie nauczyciele dobrze zarabiali. Stąd nasz postulat 30-procentowej podwyżki dla nauczycieli, przy czym to ma być nie mniej niż 1500 złotych podwyżki na etat - powiedziała.
Z ripostą zgłosił się Szczepański. - Ja uważam, że wszyscy Polacy powinni dostać taką 20-procentową podwyżkę, ale nie w postaci jałmużny od polityków, tylko w postaci zerowego PIT-u, który my jako Bezpartyjni Samorządowcy proponujemy. powiedział.
Pytanie o aferę wizową
Wszyscy kandydaci zostali także zapytani o stosunek do afery wizowej, o to, kto powinien za nią odpowiedzieć i jak problemów z wizami i korupcją uniknąć w przyszłości.
Kardas mówił, że afera wizowa "dowodzi nie tylko tego, że politycy Prawa i Sprawiedliwości wykorzystując mechanizmy rządzenia państwem tak naprawdę zorganizowali coś na kształt zorganizowanej grupy przestępczej". - To nie tylko dowodzi ich głębokiej hipokryzji, podczas kiedy proponują jako jedno z pytań referendalnych kwestie dotyczące imigracji, ale to dowodzi też arogancji tej władzy wobec bezpieczeństwa, jakim jest polski paszport - ocenił.
- Czy chcemy się obudzić w Polsce, która być może nie jest w strefie Schengen, która być może straci prawo do bezwizowego ruchu ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki? - pytał. - Będziemy dążyć do jej (afery-red.) odpowiedniego rozliczenia - zapowiedział.
- Afera wizowa, nieprawidłowości, łapówki przy wydaniu kilkuset wiz to jest oczywiście sprawa skandaliczna, ale to jest tak naprawdę drobny przejaw generalnego kryzysu, generalnego problemu, który nie ma żadnego elementu nielegalności - ocenił Wawer.
- To, co budowała najpierw Platforma, a potem na jeszcze większą skalę PiS przez ostatnich 16 lat, to jest system, gdzie właściwie nie ma granic Polski, gdzie granice są otwarte, gdzie każdy, kto tylko ma ochotę, może do Polski przyjechać i robić tutaj co chce, a państwo nie ma nad tym żadnej kontroli i nie potrafi nawet tych, którym prawo pobytu wygasło, wyprosić z naszego kraju - ocenił.
Dodał, że "Konfederacja jest jedyną partią w Sejmie, która walczy o to, żeby granice Polski były rzeczywiście kontrolowane, żeby były limity imigracji, żeby to Polacy wybierali, kogo chcą zaprosić do swojego kraju".
- Bardzo dużo propagandy ze strony Partii Rządzącej Prawa i Sprawiedliwości odnośnie ochrony naszych granic, odnośnie płotu na granicy z Białorusią. Słusznie, że ten płot jest i słusznie, że chronimy nasze granice, ale dzisiaj czy wczoraj wychodzi prezes Kaczyński i on mówi, że to nie jest żadna afera, że to nawet nie jest aferka. Jak może to nie być aferka, kiedy mamy do czynienia z tak dużym skandalem? - mówił Szczepański.
Jego zdaniem, "dymisjonowanie wiceministra jest daleko zbyt mało posuniętą ingerencją premiera w tę sprawę, ponieważ oczywiście powinien zostać zdymisjonowany minister spraw zagranicznych, pan Zbigniew Rau, do czasu wyjaśnienia tej sprawy". Dodał, że "prokuratura powinna w końcu zacząć pracować".
Zawisza oceniła, że "rząd Prawa i Sprawiedliwości nie jest w stanie zorganizować tak podstawowej rzeczy, jak system wizowy". - To, że można te wizy kupić na bazarze, to, że można je dostać za odpowiednie środki finansowe pokazuje, że rząd Prawa i Sprawiedliwości to są cynicy. To są cynicy, dla których albo państwo się nie liczy, albo liczą się po prostu dużo bardziej pieniądze - mówiła. - My wielokrotnie powtarzaliśmy, że ta odpowiedzialność polityczna powinna sięgnąć ministra - dodała.
- Mamy sytuację, w której ci, co mówią najwięcej o bezpieczeństwie, tak naprawdę tym bezpieczeństwem Polaków kupczyli. Sprzedając wizy, sprzedawali nasze bezpieczeństwo, bo nikt nie kontrolował, kto na te wizy wjeżdża - oceniła Lubnauer.
- I oczywiście pan Wawrzyk jest w tym jakąś płotką. Natomiast odpowiedzialność polityczna spada zarówno na pana ministra Raua, jak i pana premiera Morawieckiego. W związku z tym po takiej aferze tak naprawdę rząd powinien podawać się do dymisji - mówiła.
Wawer skorzystał z prawa do riposty. - To, co w ostatnich dniach i tygodniach słyszymy od przedstawicieli Platformy Obywatelskiej, to jest niewiarygodna hipokryzja. To jest partia, która odkryła w ostatnich tygodniach nagle gen nacjonalizmu. Odkryła, że jest przeciwko masowej imigracji. A to są przecież ci sami ludzie, którzy jeszcze kilka miesięcy temu sprzeciwiali się budowie zapory na granicy z Białorusią i biegali z torbami do nielegalnych imigrantów, którzy będąc przywożonym przez Łukaszenkę na polską granicę, próbowali się tu nielegalnie przedostać. Nie dajcie się nabrać Tuskowi - powiedział.
Pytanie o kolejki do lekarzy specjalistów
Pierwsze pytanie w drugiej części dotyczyło problemu kolejek do lekarzy specjalistów i tego, jak poszczególne komitety mogą poprawić sytuację chorych na raka oraz osób w kryzysie psychicznym.
Grzegorz Kardas (KW Trzecia Droga) stwierdził, że "kryzys w ochronie zdrowia jest wiodącym kryzysem, który obserwujemy w trakcie aktualnej kampanii wyborczej”.
- Trzecia Droga i Polska 2050 postulują - i mówimy to jasno i wyraźnie - by w przypadku oczekiwania na wizytę lekarską, które miałoby wynosić dłużej niż 60 dni, wizyta ta będzie refundowana ze środków publicznych. Nas jako społeczeństwo nie stać na to, żeby pacjenci umierali w kolejkach, żeby czekali w nieskończoność na badania diagnostyczne i żeby ich diagnoza i leczenie było opóźnione - dodał.
Przedstawiciel Konfederacji Michał Wawer powiedział, że "to nie brak pieniędzy jest głównym problemem polskiej ochrony zdrowia". - Rozsypujący się system polski różni się od świetnie ocenianego systemu niemieckiego czy czeskiego tym, że w Polsce jest jeden monopolista, Narodowy Fundusz Zdrowia, a w tamtych krajach jest wiele konkurujących ze sobą kas chorych - stwierdził.
- W Niemczech stu różnych ubezpieczycieli walczy o to, żeby pacjenci zapisali się akurat do nich. Program Konfederacji dla ochrony zdrowia jest prosty. Pozwólmy Polakom zabrać swoje składki z NFZ-u - dodał.
Jakub Szczepański z Bezpartyjnych Samorządowców stwierdził, że to właśnie temat psychiatrii dzieci i młodzieży jest "pomijany przez największe ugrupowania w Polsce od dziesięcioleci". - My w województwie lubuskim, jako Bezpartyjni Samorządowcy, razem z naszymi koalicjantami z Platformy Obywatelskiej, PSL-u czy Lewicy przeprocedowaliśmy uchwałę, która wprowadza dopłaty dla lekarzy, którzy wybiorą tą specjalizację - mówił.
Zaproponował także elektroniczny system rejestracji, adaptację lekarzy spoza Unii Europejskiej oraz zwiększenie puli miejsc na uczelniach medycznych dla studentów, którzy zdecydują się dziesięć lat po studiach pracować w Polsce.
Katarzyna Lubnauer (Koalicja Obywatelska) przedstawiła postulat, by "w przypadku chorych na raka, zlikwidować limit NFZ dotyczący leczenia szpitalnego".
- Jeśli chodzi o dodatkowe wydatki, to mówimy, co obiecaliśmy już dawno, że z telewizji publicznej dwa miliardy (złotych - red.) pójdą na leczenie onkologiczne - dodała. W kwestii psychiatrii dziecięcej zaproponowała wzrost nakładów na NFZ z 4 proc. na "nawet 5-6 proc", pomoc psychologiczną w szkołach, dodatkowe miejsca dla rezydentów psychiatrii oraz wznowienie finansowania telefonu zaufania.
Na pytanie odpowiedziała także Marcelina Zawisza z Lewicy. - To, co my zorganizowaliśmy, to są okrągłe stoły zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, gdzie w kilkudziesięciu miastach przedyskutowaliśmy z osobami zajmującymi się pierwszym, drugim i trzecim stopniem referencyjności kwestie zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży i mamy pełną mapę drogową, jak poprawić ten system - zapewniła, dodając propozycję "wzrostu inwestycji w profilaktykę nowotworową".
Z prawa do riposty skorzystał Jakub Szczepański (KW Bezpartyjni Samorządowcy). Zwrócił się do przedstawiciela Konfederacji. - To, o czym pan mówi, konkurujące ze sobą fundusze, jak najbardziej tak. Natomiast proszę pamiętać, że ochrona zdrowia w Polsce powinna być pod kontrolą samorządów, ponieważ to samorządowcy znają swoje regiony, znają swoje szpitale i najlepiej rozumieją ich potrzeby. I pan zapomniał o tym wspomnieć w koncepcji tych funduszy - powiedział.
Michał Wawer z Konfederacji swoje prawo do riposty skierował do Marceliny Zawiszy. - Pani poseł oczywiście wprowadza w błąd, próbując nam tutaj sugerować, że chcemy wprowadzić jakiś system dzikiej prywatyzacji, jakiś system amerykański. Nie, my mówimy o systemie niemieckim, który wielu Polaków poznało na własnej skórze jako dużo lepiej działający niż to, co mamy w Polsce - stwierdził.
Grzegorz Kardas także skorzystał z riposty, którą wygłosił w kierunku przedstawiciele Konfederacji. - Jest jedna zasadnicza kwestia, o której nie usłyszycie państwo od przedstawiciela Konfederacji, jeżeli mówimy o słynnym modelu niemieckim finansowania ochrony zdrowia. Drodzy państwo, składka zdrowotna w Niemczech wynosi ponad 14 procent. Powiedzmy to wprost, w Polsce wynosi ona dziewięć procent - mówił.
Katarzyna Lubnauer także wygłosiła ripostę w kierunku przedstawiciela Konfederacji. - Oczywiście jak zwykle Konfederacja ma proste rozwiązania do trudnych problemów. Powołał się pan na Niemcy i na Czechy. W Czechach ta składka wynosi 13 procent dla uzupełnienia. W związku z tym chciałabym się dowiedzieć, jaką składkę chce Konfederacja - mówiła.
Pytanie o aborcję, pigułki "dzień po" i finansowanie in vitro
Drugie pytanie w trzeciej rundzie dotyczyło stosunku komitetów wyborczych do aborcji, pigułki "dzień po" oraz finansowania in vitro.
Pierwszy na pytanie ponownie odpowiedział Grzegorz Kardas (Trzecia Droga). - Już ponad rok temu zaprezentowaliśmy dziesięć punktów, które w jasny sposób wytyczają priorytety ochrony zdrowia dla płci pięknej - rozpoczął. - Pyta pan o in vitro. Absolutnie jesteśmy za tym, żeby ta procedura medyczna była w pełni finansowana przez państwo - dodał.
- Mrzonką jest to, że w sposób błyskawiczny będziemy w stanie rozwinąć przepisy dotyczące aborcji chociażby do postulatów takich, jak usłyszycie państwo zaraz ze strony Lewicy czy Koalicji Obywatelskiej. To co my proponujemy, jest to znany postulat, to powrót do kompromisu aborcyjnego, a wkrótce po tym przeprowadzenie dobrze przygotowanego referendum w sprawie aborcji - stwierdził.
Drugi na pytanie odpowiedział Jakub Szczepański. - Jeżeli chodzi o kwestie aborcji, to Polska 2050, Trzecia Droga jest zgodna z postulatem Bezpartyjnych Samorządowców, to znaczy powrotu do kompromisu aborcyjnego. Jeżeli chodzi o tabletkę "dzień po", osobiście uważam, że powinna być dostępna bez recepty. Natomiast, jeżeli mówimy o procedurze in vitro, musimy zdawać sobie, szanowni państwo, sprawę, że ta procedura powinna być w pełni finansowana z budżetu państwa - odpowiedział.
Kolejna głos zabrała Katarzyna Lubnauer. - Polki muszą mieć prawo do życia i zdrowia, w związku z tym muszą mieć również prawo do legalnej, bezpiecznej aborcji do 12. tygodnia. Uważamy również, że trzeba przywrócić antykoncepcję awaryjną bez recepty, ona już była taka, to PiS to zmienił - mówił.
- Finansowanie in vitro z budżetu państwa. My zebraliśmy 500 tysięcy podpisów pod ustawą obywatelską, żeby właśnie przywrócić in vitro. To jest prawo do szczęścia bardzo wielu rodzin, to jest prawo do macierzyństwa, to jest prawo do rodzicielstwa dla Polaków. Dzięki tamtemu finansowaniu in vitro urodziło się ponad 22 tysiące dzieci. Przy naszym kryzysie demograficznym to jest bardzo ważne - kontynuowała.
- Ale zdrowie kobiety w czasie ciąży to jest również prawo do badań prenatalnych, które chcemy, żeby było dostępne dla każdej kobiety i prawo do znieczulenia w czasie porodu. Bardzo wiele kobiet ma traumy i nie chce kolejnych dzieci, dlatego że właśnie boi się bólu przy porodzie - dodała.
Na pytanie odpowiedziała także Marcelina Zawisza. - Tabletka "dzień po" nie powinna być na receptę, powinna być dostępna w każdej aptece i wtedy, kiedy każda kobieta tego potrzebuje. Antykoncepcja powinna być darmowa, ale powinna być również edukacja seksualna w szkołach, żeby młodzi ludzie wiedzieli, jak z tej antykoncepcji korzystać - powiedziała.
- Jeśli chodzi o in vitro, tutaj przedłożyliśmy stosowny projekt, gdzie finansowanie publiczne i projekt programu in vitro byłoby znowu w gestii państwa i poparliśmy projekt Koalicji Obywatelskiej w tej sprawie - kontynuowała.
- Jeśli chodzi o aborcję, tutaj mamy szeroki pakiet przedstawionych ustaw. Pierwszą z nich jest dekryminalizacja aborcji, tak żeby żaden lekarz już nigdy nie powiedział, że nie ratował życia, ponieważ się bał o swoją pracę. Z drugiej strony jest zniesienie klauzuli sumienia, a z trzeciej to jest aborcja do. 12 tygodnia na żądanie - dodała.
Ostatni do tej kwestii odniósł się Michał Wawer z Konfederacji. - W tej szczegółowej kwestii, kwestii aborcji, to Konfederacja stoi oczywiście na stanowisku, że nie należy zabijać małych, bezbronnych dzieci. Nie zabilibyśmy chorego dziecka sześć miesięcy po urodzeniu i tak samo powinniśmy traktować dzieci, które jeszcze się nie urodziły - odpowiedział.
- Otoczmy je opieką, otoczmy ich rodziców opieką i wsparciem, natomiast nie zabijajmy małych Polaków - dodał.
Z prawa do riposty skorzystała Marcelina Zawisza. - Przedstawiciele Konfederacji mówią nie tylko to, co przed chwilą usłyszeliśmy, ale również mówią o tym, że należy zakazać aborcji z gwałtu, czy należy karać kobiety za to, że aborcję przeprowadziły. To, co zaprezentował tutaj właśnie pan, to jest zgotowanie kobietom piekła - stwierdziła.
- W sytuacji, w której całe koło Konfederacji podpisało się pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, żeby zakazać aborcji, to oznacza, że jesteście współodpowiedzialni za to, co się w Polsce dzieje i za te kobiety, które nie doczekały się pomocy, ponieważ takie właśnie nastawienie powoduje, że kobiety nie otrzymują pomocy - dodała.
Pytania wzajemne
W kolejnej części uczestnicy debaty zadawali pytania sobie nawzajem. Jakub Szczepański zapytał Katarzynę Lubnauer o to, czy jej ugrupowanie poprze w przyszłej kadencji Sejmu postulat Bezpartyjnych Samorządowców o dodatku dla studentów medycyny wybierających "trudną i wymagającą specjalizację".
Marcelina Zawisza także swoje pytanie skierowała do Katarzyny Lubnauer. Pytała o ocenę działań rządzących podczas pandemii.
Katarzyna Lubnauer spytała z kolei Marcelinę Zawiszę o ocenę działań rządzących w zakresie poprawy sytuacji w szpitalach.
Grzegorz Kardas spytał Michała Wawra o zastosowanie bonu zdrowotnego w przypadkach trudnych, takich jak np. choroba nowotworowa.
Michał Wawer spytał Marcelinę Zawiszę o działania Lewicy jako członka opozycji podczas pandemii COVID-19.
W drugiej turze pytań Jakub Szczepański zapytał Marcelinę Zawiszę o jej stosunek do zasiłku macierzyńskiego dla mam aktywnych zawodowo.
Marcelina Zawisza spytała Michała Wawra o jego stosunek do usunięcia dwóch pozostałych przesłanek aborcyjnych.
Katarzyna Lubnauer spytała przedstawiciela Konfederacji o stosunek tego komitetu do migrantów i uchodźców.
Michał Wawer spytał z kolei Katarzynę Lubnauer o źródło finansowania obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej.
Grzegorz Kardas z Trzeciej Drogi także skierował pytanie do przedstawicielki Koalicji Obywatelskiej. Dotyczyło ono możliwości zawarcia przez KO koalicji z Konfederacją.
Mowy końcowe
W ostatniej części programu każdy z uczestników debaty miał czas na swobodną wypowiedź.
Rozpoczął Grzegorz Kardas. - Musimy użyć rozwiązań nadzwyczajnych. I te rozwiązania nadzwyczajne proponuje między innymi Polska 2050 w ramach Trzeciej Drogi. Zadbamy o tych chorych, którzy czekają w kolejkach do lekarzy. Zadbamy o tych, którzy nie są w stanie adekwatnie leczyć się w państwie z kartonu - mówił.
Drugi mowę końcową wygłosił Michał Wawer. - Jeżeli system działa źle, to trzeba zmienić system, a nie dosypywać jeszcze więcej pieniędzy do dziurawego worka. Propozycja Konfederacji jest prosta. Zlikwidujmy monopol NFZ-u. Pozwólmy pacjentom przenieść się z NFZ-u do innego ubezpieczyciela - stwierdził.
Trzeci głos zabrał Jakub Szczepański. - Stanie tutaj pomiędzy Konfederacją a Platformą to jest jakiś absurd, to jest jakiś teatr, który oglądamy od czterech lat, tak naprawdę mogłoby tu stać Prawo i Sprawiedliwość, czym oni się różnią. To jest ten sam spór, my proponujemy PIT zero, my proponujemy leczenie chorób rzadkich z budżetu państwa, żeby Polacy nie musieli organizować telewizyjnych, internetowych zbiórek - powiedział.
Mowę końcową wygłosiła także Marcelina Zawisza. - Lewica ma ambitny plan budowy europejskiego państwa dobrobytu tutaj w Polsce. To jest kwestia dobrze opłacanych pracowników budżetówki, (...) państwo musi być dobrym pracodawcą. To są szkoły wolne od zideologizowanego Czarnka, które uczą młodych ludzi myśleć krytycznie i kreatywnie. To jest program mieszkaniowy, który jest alternatywą dla kredytu. Lewica to prawa mniejszości, świeckie państwo, ale i prawa kobiet - mówiła.
Jako ostatnia głos zabrała Katarzyna Lubnauer. - Koalicja Obywatelska wie, jaka jest waga tych wyborów, że najbliższe cztery tygodnie zdecydują o tym, gdzie będzie Polska w kolejnych czterech latach. Ale tak naprawdę jeszcze długo, długo na przyszłość, dla naszych dzieci i dla naszych wnuków. Zadecydują, czy Polska będzie nowoczesnym krajem, przyjaznym obywatelom i silną w Unii Europejskiej - mówiła.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24