Jarosław Kaczyński będzie miał w dwójnasób bardzo trudną sytuację - powiedziała w TVN24 wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (Koalicja Obywatelska), odnosząc się do wyborczego startu prezesa Prawa i Sprawiedliwości w województwie świętokrzyskim. W "Jeden na jeden" wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej skomentowała też swój start do Senatu.
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska w nadchodzących wyborach parlamentarnych będzie kandydatką Koalicji Obywatelskiej do Senatu.
W sobotnim wydaniu "Jeden na jeden" w TVN24 nie zdradziła, czy chciałaby objąć funkcję marszałka izby wyższej. Dopytywana, czy odbyły się rozmowy w tej kwestii, odpowiedziała przecząco. - Na razie bardzo chciałabym dostać zaufanie warszawiaków, być senatorem i mieć bardzo dobry wynik - stwierdziła.
"Kaczyński będzie miał w dwójnasób bardzo trudną sytuację"
Wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej była też pytana o listy wyborcze i starcie, do którego dojdzie w województwie świętokrzyskim, gdzie wystartują Jarosław Kaczyński ("jedynka" PiS) i Roman Giertych (ostatni na liście Koalicji Obywatelskiej).
- Nie wiem, jak pan Giertych będzie prowadził swoją kampanię, ale na pewno mieszkańcy Kielc zobaczą Koalicję Obywatelską i naszych kandydatów - powiedziała Kidawa-Błońska.
Dopytywana o fakt, że Giertych nie przebywa w Polsce, rozmówczyni TVN24 odparła, że nie wyobraża sobie kampanii bez spotkań z wyborcami. - Nie wyobrażam sobie, bo siłą każdej kampanii jest każde spotkanie, każda rozmowa, ale mówimy tutaj cały czas o panu Giertychu, który na pewno utrudni Kaczyńskiemu rywalizację w województwie świętokrzyskim, ale jest tam bardzo silna liderka (Marzena Okła-Drewnowicz - red.), tak, że Kaczyński będzie miał w dwójnasób bardzo trudną sytuację - dodała posłanka.
- Sądzę, że prezes będzie miał w Kielcach spory problem, bo otoczony kordonem swojej ochrony nie nawiąże dialogu z ludźmi - dodała.
Odnosząc się do wypowiedzi posłanki KO Katarzyny Lubnauer, która w RMF FM stwierdziła, że "Giertycha trzeba trzymać z dala od edukacji", Kidawa-Błońska stwierdziła, że "rzeczywiście pamiętamy wszyscy, jak wyglądał pomysł na edukację pana Giertycha".
- Ale czas robi swoje. On także przeszedł drogę polityczną, zmienił się. A na pewno nie będzie ministrem edukacji. O to możemy być spokojni - oświadczyła.
Kidawa-Błońska o aborcji i związkach partnerskich. "To jest nasze zobowiązanie"
Na uwagę, że kandydatura Giertycha może odstraszyć kobiety od głosowania na Koalicję Obywatelską, Kidawa-Błońska odparła, że nie dostrzega takiego ryzyka. - Jeżeli popatrzymy na listy Koalicji Obywatelskiej we wszystkich okręgach na miejscach pierwszym i drugim jest więcej kobiet niż mężczyzn. Mamy najsilniejszą drużynę kobiet na listach - mówiła.
- Ja i moje koleżanki przygotowałyśmy wspólnie pakiet dla kobiet. Bardzo nowoczesny, bardzo szeroki. Jesteśmy przekonane, że po wyborach błyskawicznie to wprowadzimy - zadeklarowała.
Dopytywana w tym kontekście o kwestię dyscypliny podczas ewentualnego głosowania w sprawie przepisów aborcyjnych, posłanka powiedziała, że "to jest nasze zobowiązanie od wielu lat i wszyscy mówiliśmy wielokrotnie, że jesteśmy za tymi wspólnie przyjętymi rozwiązaniami".
Zapowiedziała dyscyplinę klubową w tej sprawie, bo "to jest bardzo ważne głosowanie". - To jest nasze zobowiązanie, nasza obietnica i na to się umówiliśmy z Polkami - podkreśliła Kidawa-Błońska. Jak dodała, podobnie ma się sprawa z kwestią związków partnerskich. - To także jest zobowiązanie Koalicji Obywatelskiej - oświadczyła.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24