Rządy PiS-u, to oprócz wszystkich innych niedogodności, które spadły na Polki i Polaków jako konsekwencje tych rządów, stały się także rządami ciemnych tajemnic, mrocznych sensacji, niewyjaśnionych skandali - mówił w Piotrkowie Trybunalskim szef PO Donald Tusk. - W Polsce stało się duszno, ciemno - ocenił.
Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk spotkał się w środę z mieszkańcami Piotrkowa Trybunalskiego (Łódzkie). Towarzyszyli mu kandydaci KO do Sejmu z tego okręgu (10.) - Bogusław Wołoszański, Magdalena Spólnicka, Adrian Witczak, Małgorzata Pingot i Arkadiusz Rożniatowski.
Tusk w swoim przemówieniu odniósł się między innymi do tragicznego wypadku na autostradzie A1 pod Piotrkowem Trybunalskim, gdzie trzyosobowa rodzina spłonęła w samochodzie. W wypadku brało udział bmw, które wcześniej widzieli inni kierowcy. Auto jechało z ogromną prędkością. Jednak po ponad tygodniu od zdarzenia wciąż nikt nie usłyszał zarzutów.
Nawiązując do kariery zawodowej Wołoszańskiego, Donald Tusk stwierdził, że "bardzo poważną misją" jego, ale także "państwa polskiego po 15 października" stało się "wyjaśnienie wielu tajemnic, zagadek i sensacji, które zaczynają wszystkim spędzać sen z powiek".
- Bo rządy PiS-u, widać to z każdym miesiącem coraz intensywniej, to oprócz wszystkich innych niedogodności, które spadły na Polki i Polaków jako konsekwencje tych rządów, stały się także rządami ciemnych tajemnic, mrocznych sensacji, niewyjaśnionych skandali - powiedział. Szef PO ocenił, że "w Polsce stało się duszno, ciemno". - Nic nie jest jasne, nic nie jest klarowne, ludzie stracili zaufanie do władzy, do instytucji - wymieniał.
"Czarna zawiesina pojawia się w powietrzu"
Wypowiadając się bezpośrednio o wypadku, szef Platformy zaznaczył, że "nie należy o ludzkich tragediach mówić w duchu kampanii wyborczej" i "nikt nie powinien wykorzystywać takich sytuacji, tym bardziej że ta tragedia jest szczególnie dotkliwa". - Zginęła cała rodzina - przypomniał.
- W tych sprawach jest potrzebna żałoba, skupienie i skuteczne szybkie działanie organów ścigania, prokuratury, policji. I jeśli dzisiaj w sieci aż wrze, jeśli dzisiaj cała Polska spekuluje, co tak naprawdę się stało, to jest to konsekwencja nie jakiejś niezdrowej ciekawości ludzi, tylko tego, że nawet w oczywistej sytuacji, gdzie policja, prokuratura wie dokładnie, co należy robić, jakaś czarna zawiesina pojawia się w powietrzu, jakieś niedopowiedzenia, spekulacje, dziwne zachowania, dziwne zaniechania - mówił.
- Wiecie, dlaczego tak wrze w Polsce z powodu tego wypadku? Nie jest to ani pierwszy, ani ostatni wypadek. Jest tragiczny, ale przecież takich wypadków jest więcej. W Polsce zawrzało po tym wypadku, kiedy wszyscy zobaczyli państwo PiS-u jak w soczewce: niekompetentne, nie wiadomo, z jakich powodów odstępujące od oczywistych czynności. Gdzieś tam w tle są podejrzenia, jakieś małe motywacje - dodał.
Tusk ocenił dalej, że "ludzie są tak nieufni, bo przez lata naoglądali się tego typu tajemnic, niewyjaśnionych sensacji, skandali, że zaufanie do władzy zniknęło już kompletnie". - I nawet jeśli wciąż jedna trzecia Polek i Polaków jest gotowa głosować na rządzących, to wynika to raczej z braku elementarnej wiedzy, ponieważ wszyscy jesteśmy w jakimś sensie karmieni fałszem, propagandą, kłamstwem, niedomówieniami - przyznał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP w Piotrkowie Trybunalskim