Przed sądem skończy się sprawa dwóch strażaków z Twardogóry, których prokuratura oskarża o seksualne wykorzystywanie małoletnich dziewcząt. Jeden z mężczyzn tłumaczył, że gimnazjalistki same szukały z nim kontaktu. Drugi twierdził, że nie znał wieku dziewczyn. Obu strażakom grozi do 12 lat więzienia.
Śledczy skierowali do sądu akt oskarżenia przeciwko Sebastianowi P., naczelnikowi straży pożarnej w Twardogórze oraz Andrzejowi J.
- Sebastiana P. oskarżono o cztery czyny. Trzy z nich dotyczą doprowadzenia małoletnich dziewcząt do innych czynności seksualnych. Jeden dotyczy prezentowania małoletnim poniżej lat 15 treści pornograficznych - informuje Małgorzata Klaus z prokuratury okręgowej we Wrocławiu.
Mężczyzna nie przyznał się do zarzutów. Twierdził, że to gimnazjalistki szukały z nim kontaktu.
"Nie wiedział ile lat ma pokrzywdzona"
- Z kolei Andrzej J. został oskarżony o doprowadzenie dziewczynki poniżej 15 roku życia do innej czynności seksualnej i do obcowania płciowego z tą małoletnią. Przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że nie wiedział ile lat ma pokrzywdzona - tłumaczy Klaus.
Obu mężczyznom grozi do 12 lat więzienia. Sebastian P. został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Drugi strażak został objęty dozorem policyjnym.
Zobacz materiał telewizji TTV na ten temat
Przed sądem staną strażacy z Twardogóry
Autor: ansa/par / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: wikimedia.org | pawulon