Jak się ma do czynienia z takimi kandydatami i takimi politykami jak Małgorzata Kidawa-Błońska, absolutnie unikatowymi w dzisiejszych czasach, to chyba warto wesprzeć. Robię to z pełnym przekonaniem - powiedział w poniedziałek Donald Tusk. Przewodniczący Rady Europejskiej spotkał się w Brukseli z kandydatką Koalicji Obywatelskiej na premiera. Ocenił, że decyzja o wystawieniu Kidawy-Błońskiej na szefową rządu to "jedna z najlepszych decyzji w ostatnich latach". Podkreślił, że "nie byłaby premierem malowanym".
W poniedziałek kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska przyleciała do Brukseli z wizytą do przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.
- Chciałam podziękować panu Donaldowi Tuskowi za tę rozmowę, za to, że mogliśmy rozmawiać o sprawach bardzo ważnych, bo Polska, nasz kraj, stoi przed wielkim wyzwaniem - mówiła Kidawa-Błońska. - Przed nami wybory, które zadecydują, jakim krajem będzie Polska, w jakim kierunku będzie się rozwijała, a nikt tak dobrze jak pan przewodniczący, który wygrał osiem razy, nie wie, jak spowodować, żeby zachęcić Polaków, żeby poszli na wybory, żeby wzięli losy Polski w swoje ręce, żeby to oni świadomie zadecydowali, jakiej Polski chcą - podkreślała.
Tusk: to jest jedna z najlepszych decyzji w ostatnich latach
Donald Tusk mówił, że "bardzo się ucieszył, gdy dostał propozycję tego spotkania". Dodał, że Kidawa-Błońska stała się "nową nadzieją na coś lepszego w polskiej polityce". - Uważam, że to jest jedna z najlepszych decyzji w ostatnich latach - ocenił, odnosząc się do wystawienia kandydatury Kidawy-Błońskiej na stanowisko szefowej rządu. Mówił, że "gdyby pani marszałek została premierem, nie byłaby premierem malowanym i nie potrzebowałaby za plecami żadnego prowadzącego".
Przewodniczący Rady Europejskiej zaznaczył, że "jak się ma do czynienia z takimi kandydatami i takimi politykami jak Małgorzata Kidawa-Błońska, absolutnie unikatowymi w dzisiejszych czasach, to chyba warto wesprzeć".
- Robię to z pełnym przekonaniem - zadeklarował.
- Moje poglądy polityczne są znane, ale stawką jest coś poważniejszego niż tylko poglądy i partie. Stawką jest to, czy nasze życie będzie ponure, ciemne, pełne złości, a czasem nienawiści, czy będzie takie jak pani marszałek Kidawa-Błońska - normalna, uśmiechnięta, mądra i dobra - powiedział szef Rady Europejskiej.
- Nie jestem od tego, by prognozować wyniki wyborów czy prowadzić kampanię wyborczą, ale nie tylko w Polsce, także w Europie ludzie potrzebują innych znaków niż te nasycone agresją czy taką niechęcią do siebie - dodał Tusk.
"Agresywny populizm jest w odwrocie"
Jak zaznaczył, podczas sobotniej audiencji u papieża odniósł wrażenie, że właśnie to bardzo leży na sercu Franciszkowi. - Kiedy jeżdżę po stolicach europejskich, widzę, jak wielu ludzi naprawdę chciałoby, aby w ich krajach - dotyczy to także Polski - coraz więcej mieli do powiedzenia ludzie, którzy są pozytywni, którzy mają w sobie autentyczną siłę dawania ludziom nadziei, że może być lepiej, inaczej, przede wszystkim nie z nastawieniem: człowiek przeciwko człowiekowi - mówił były premier.
Według Tuska w Europie "agresywny populizm jest w odwrocie". - Są sygnały, że życie publiczne może być zdrowsze, uczciwsze, przyzwoite i bardzo się cieszę, że taki znak w osobie pani marszałek pojawił się też w Polsce - powiedział przewodniczący Rady Europejskiej.
Autor: mjz//now,adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24