Skoro w ustawie jest wskazane, że kandydat do Krajowej Rady Sądownictwa ma zdobyć poparcie 25 sędziów, to jest oczywiste, że nie chodzi o popieranie samego siebie. Wtedy byłoby wskazane, że wystarczą 24 podpisy - mówiła w rozmowie z TVN24 Kamila Gasiuk-Pihowicz, posłanka Platformy Obywatelskiej-Koalicji Obywatelskiej. Komentowała sprawę sędziego KRS Macieja Nawackiego, który przyznał, że podpisał się pod swoją kandydaturą.
Sędzia nowej Krajowej Rady Sądownictwa Maciej Nawacki poinformował w środę, że sam złożył podpis pod swoją kandydaturą na członka KRS. - Byłoby dziwne, gdybym tak nie zrobił - mówił w rozmowie z portalem Konkret 24.
Według dokumentów upublicznionych przez Ministerstwo Sprawiedliwości bez danych osobowych, pod kandydaturą sędziego Nawackiego podpisy złożyło w sumie 28 osób. Tak jak w przypadku innych kandydatur, do tej pory nie ujawniono, kim są osoby udzielające poparcia.
"Czy sędzia Nawacki w ogóle zdobył wymaganą liczbę podpisów"
Sprawę podpisu Nawackiego komentowała w środę w Sejmie Kamila Gasiuk-Pihowicz.
- Skoro w ustawie jest wskazane, że sędzia ma zdobyć poparcie 25 sędziów, to jest oczywiste dla wszystkich, że nie chodzi o popieranie samego siebie. Wtedy byłoby wskazane 24 podpisy, bo z definicji można przyjąć, że kandydat sam popiera siebie, skoro podjął decyzję o startowaniu - wskazywała.
- Wiemy, podawały media, że zostały wycofane cztery głosy poparcia dla tej kandydatury (Nawackiego), jeszcze zanim doszło do głosowania - powiedziała Gasiuk-Pihowicz.
Wycofane podpisy. Kulisy rejestracji Nawackiego do KRS. CZYTAJ WIĘCEJ > W ocenie posłanki, "wszystko to stawia pod znakiem zapytania, czy sędzia Nawacki w ogóle zdobył wymaganą liczbę podpisów".
Listy poparcia kandydatów do KRS nadal niejawne
Mimo ostatecznego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego Kancelaria Sejmu wciąż nie poinformowała, kto podpisał się na listach poparcia dla kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Termin publikacji minął we wtorek, jako że 16 lipca do kancelarii wpłynęło pisemne uzasadnienie orzeczenia NSA, nakazującego udostępnienie wykazów osób, które poparły kandydatury na członków nowej, wyłanianej przez polityków, KRS.
We wtorek rano na stronie internetowej Sejmu pojawił się komunikat, w którym poinformowano, że w poniedziałek "do Kancelarii Sejmu wpłynęło wydane tego samego dnia postanowienie Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych zobowiązujące Kancelarię Sejmu do powstrzymania się od upublicznienia lub udostępnienia w jakiejkolwiek formie danych osobowych sędziów, zawartych w wykazach osób popierających zgłoszenia kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa".
Autor: ads / Źródło: tvn24