Mieszkanka Bystrzycy Kłodzkiej na Dolnym Śląsku wezwała policję po tym, jak usłyszała skomlenie dochodzące z kontenera na śmieci. Dzielnicowy wyciągnął ze śmietnika foliową torbę, w której znajdowało się pięć szczeniąt. Niestety trzy z nich już nie żyły. Policja zatrzymała w tej sprawie 35-letnią kobietę, która usłyszała zarzut znęcania się nad zwierzętami.
W poniedziałek 17 czerwca mieszkanka Bystrzycy Kłodzkiej na Dolnym Śląsku usłyszała skomlenie szczeniąt dochodzące z kontenera na śmieci. Kobieta wezwała policję.
Dźwięki dobiegały z worka foliowego, w którym coś się poruszało. W środku znajdowało się pięć szczeniąt.
- Kiedy dzielnicowy przyjechał na miejsce i wyciągnął torbę, trzy pieski już nie żyły. Pozostałe dwa zostały natychmiast oddane pod opiekę weterynarza - wyjaśnia st. asp. Monika Kaleta z KWP we Wrocławiu.
Policjanci już następnego dnia namierzyli osobę, która zapakowała psy do foliowej torby i wyrzuciła je na śmietnik. Okazała się nią 35-letnia mieszkanka Bystrzycy Kłodzkiej, która w ten sposób chciała pozbyć się szczeniąt, urodzonych przez należącą do niej sukę.
- 35-latka usłyszała zarzut znęcania się nad zwierzętami. Została jej też odebrana suka, która urodziła szczeniaki. Kobieta otrzymała również prokuratorski zakaz opieki nad zwierzętami - mówi st. asp. Monika Kaleta.
Mieszkańce Bystrzycy Kłodzkiej grozi do 3 lat więzienia. Ocalonym szczeniakom nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo. Wkrótce mają trafić do schroniska.
Czytaj też: Szczeniak znaleziony na ulicy. Ktoś go podpalił
Autor: mbl//mro / Źródło: www.dolnoslaska.policja.gov.pl
Źródło zdjęcia głównego: www.dolnoslaska.policja.gov.pl