Nawet 220 mln zł mógł stracić Skarb Państwa w wyniku złej prywatyzacji rzeszowskiej firmy Zelmer SA. Oficjalne doniesienie w tej sprawie do Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie złożyła Najwyższa Izba Kontroli - pisze "Nasz Dziennik"
Z raportu NIK, który ma zostać opublikowany w połowie czerwca, wynika, że za straty powstałe wskutek zaniżenia wyceny wartości majątku spółki odpowiada byłe kierownictwo Ministerstwa Skarbu Państwa kierowane przez Jacka Sochę. W lipcu 2001 r. w ramach komercjalizacji przedsiębiorstwo państwowe Zelmer w Rzeszowie zostało przekształcone w spółkę akcyjną, której jedynym akcjonariuszem został Skarb Państwa. Trzy lata później Komisja Papierów Wartościowych i Giełd dopuściła akcje Zelmeru do publicznego obrotu, a na początku 2005 r. firma już jako spółka giełdowa zadebiutowała na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Jak się dowiedział "ND", nieprawidłowości przy prywatyzacji giełdowej Zelmeru, a konkretnie kwestię, czy wycena majątku firmy odpowiadała jej faktycznej wartości, badała NIK. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie, która ma wyjaśnić, czy rzeczywiście wycena majątku Zelmeru była właściwa. Dopiero po uzyskaniu oceny biegłych może zostać podjęta decyzja o ewentualnym postawieniu zarzutów. Doniesienie o podejrzeniu przestępstwa zgłosili w kwietniu 2005 r. związkowcy z Zelmeru oraz poseł Zygmunt Wrzodak (niezrzeszony).
Źródło: "Nasz Dziennik"