"Jest akt oskarżenia wobec byłego rektora i adwokata Waldemara G. Prokuratura zarzuca mu oszustwa i przekupstwo, w sumie jedenaście przestępstw. Oskarżony wśród wielu aktywności reprezentował rząd Morawieckiego i Polskę przed Trybunałem Sprawiedliwości UE. Serio!" - napisał w piątek na platformie X odnosząc się do tej sprawy premier Donald Tusk.
"Dość znany prawnik, nauczyciel akademicki"
Do tej sprawy w piątek w radiowej Jedynce nawiązał też prokurator generalny Adam Bodnar. "Wczoraj podkarpacki wydział zamiejscowy 'pezetów', czyli przestępczości zorganizowanej, skierował akt oskarżenia w stosunku do Waldemara G." - przekazał.
- To taki dość znany prawnik, nauczyciel akademicki, znany z tego, że reprezentował Polskę przed Trybunałem Sprawiedliwości UE jako pełnomocnik premiera Morawieckiego. Ma kilka zarzutów sformułowanych w akcie oskarżenia dotyczące powoływania się na wpływy w różnych instytucjach państwowych - powiedział Bodnar mówiąc o mec. G.
Akt oskarżenia, który trafił do Sądu Okręgowego w Warszawie, poza 66-letnim adwokatem Waldemarem G., objął także 60-letnią Ewę P. oraz 40-letnią Joannę K.-W. Jak podała PK oskarżeni nie przyznają się do winy.
Dwa miliony złotych korzyści majątkowych
W sprawie chodzi o podejmowanie się - w zamian za korzyści majątkowe - pośrednictwa w załatwieniu różnego rodzaju spraw w tych instytucjach. Jak ustaliła prokuratura oskarżeni działali od sierpnia 2021 do lipca 2024 roku. w różnych miejscach, głównie w: Warszawie, Katowicach, Gliwicach, Opolu, Łodzi, Rzeszowie, Lublinie, Zamościu, Toruniu i Zielonej Górze.
"W toku śledztwa ustalono, że oskarżeni, powołując się na swoje wpływy w instytucjach państwowych oraz znajomości z sędziami i prokuratorami, przyjęli korzyści majątkowe w łącznej kwocie 2 mln 314 tys. 150 zł, z czego część przekazanych pieniędzy miała stanowić wynagrodzenie za prowadzenie spraw. W zamian za przyjęte korzyści majątkowe oskarżeni podejmowali się załatwiania spraw karnych" - poinformowała w komunikacie prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej.
Jak dodała - w ocenie śledczych - korzyść majątkowa była osiągana przez oskarżonych za pomocą wprowadzania w błąd określonych osób "co do możliwości pozytywnego załatwienia spraw, polegających m.in. na odroczeniu wykonania kary pozbawienia wolności, uchyleniu tymczasowego aresztowania czy 'załatwieniu' niskiego wymiaru kary".
Waldemarowi G. zarzucono popełnienie 11 przestępstw
Prokurator sprecyzowała, że Waldemarowi G. zarzucono popełnienie łącznie 11 przestępstw, w tym 10 dotyczących oszustwa i płatnej protekcji oraz przekupstwa polegającego na złożeniu obietnicy udzielenia korzyści osobistej funkcjonariuszowi CBA w zamian za pomoc w podjęciu działań mających na celu uchylenie stosowanego wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
Z kolei Ewa P. została oskarżona o 18 przestępstw. "P. nie była prawnikiem i nie pracowała nigdy w kancelarii adwokackiej. Posiadała tytuł doktora nauk humanistycznych. Mimo to stwarzała pozory, że świadczy usługi prawnicze i współpracuje, jako adwokat, z Waldemarem G. Wymieniona wspólnie z adwokatem Waldemarem G. odbywała spotkania z klientami, przyjmowała korzyści majątkowe oraz prowadziła teczki spraw klientów Waldemara G." - poinformowała prok. Calów-Jaszewska.
Natomiast Joanna K.-W. stanęła pod zarzutem popełnienia jednego przestępstwa - oszustwa i płatnej protekcji – popełnionego wspólnie i w porozumieniu z Waldemarem G. "Oskarżeni nie przyznali się do zarzuconych im przestępstw, a w swoich wyjaśnieniach zakwestionowali poczynione ustalenia faktyczne" - podała prokuratura.
Zabezpieczono gotówkę i hipotekę nieruchomości
Jednocześnie PK przekazała, że na poczet przyszłych kar i roszczeń finansowych zabezpieczono od oskarżonego Waldemara G. ponad 45 tys. euro, a ponadto ustanowiono hipotekę przymusową do kwoty 200 tys. zł na jednej nieruchomości oraz ustanowiono zakaz zbywania i obciążania kolejnej nieruchomości o wartości 800 tys. zł.
G. jest aresztowany od 23 kwietnia zeszłego roku. Tymczasowo aresztowana - od 23 lipca ubiegłego roku - pozostaje również Ewa P. Wobec Joanny K.-W. stosowany jest dozór policji, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe.
Zarzucone oskarżonym przestępstwa zagrożone są karą do ośmiu lat więzienia. Jednak - jak dodała PK - z uwagi na dopuszczenie się przez oskarżonych Waldemara G. i Ewę P. oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości, którego wartość w czasie popełnienia czynu przekracza 200 tys. zł, przestępstwa te są zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 10.
Do zatrzymania i aresztowania Waldemara G. doszło w kwietniu ubiegłego roku w związku ze śledztwem prokuratora Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Rzeszowie.
Nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości
PAP potwierdziła kilka miesięcy temu informację, że część wyjaśnień Waldemara G. składanych w śledztwie ma związek z badanymi przez Prokuraturę Krajową nieprawidłowościami dotyczącymi wydatkowania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. - Prowadzący sprawę prokurator potwierdził, iż część wyjaśnień Waldemara G. odnosi się do kwestii nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Materiały w tym zakresie zostały przekazane do postępowania prowadzonego przez Zespół Śledczy nr 2 - mówiła wtedy PAP prok. Calów-Jaszewska.
Autorka/Autor: b
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock