Zanim plac Pięciu Rogów zmieni się w deptak z autobusami, powstać ma "audyt bezpieczeństwa". Drogowcy musieli podpisać aneks do umowy z projektantem, ale zapewniają, że termin samej przebudowy nie jest zagrożony.
- Wszystkie prace przebiegają zgodnie z ustalonymi i wyznaczonymi terminami - zapewnia Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich, pytana o przyszłość placu Pięciu Rogów.
Audyt i problem z mapami
Ale przyznaje, że nie został jeszcze zatwierdzony ostateczny projekt metamorfozy placu, z którego mają zniknąć samochody, a głównymi użytkownikami mają stać się piesi. Na brak akceptacji projektu miało wpływ to, co znajduje się pod ziemią. A także bezpieczeństwo pieszych.
- Podczas badań archeologicznych przeprowadzanych w listopadzie 2018 roku wykonawca wykrył przebieg sieci podziemnych, które są niezgodne z tym, co znajduje się na mapach miejskich. Dodatkowo Biuro Polityki Mobilności i Transportu poprosiło o wykonanie audytu bezpieczeństwa na placu. Audyt jest również konieczny, aby finalnie BPMiT zatwierdziło całą dokumentację projektową - wyjaśnia Gałecka.
Jak zaznacza, biuro poprosiło o audyt po uwagach policji. – Wnioskowała o ograniczenie do minimum ruchu komunikacji miejskiej na placu. Poprawiliśmy projekt, żeby to uwzględnić – zaznacza rzeczniczka.
Komendę Stołeczną Policji zapytaliśmy, na czym dokładnie polegały jej uwagi. Na razie nie dostaliśmy odpowiedzi.
Po odnowionym placu mają przejeżdżać autobusy. Urzędnicy z Biura Polityki Mobilności i Transportu chcą mieć pewność, że komunikacja miejska nie będzie zagrażała bezpieczeństwu pieszych. - W związku z tym musieliśmy już w zeszłym roku podpisać aneks do umowy z projektantem na wykonanie prac. Aneks jest podpisany do 2 czerwca - dodaje rzeczniczka ZDM.
Drogowcy zapewniają, że teraz nanoszone są poprawki na mapach, a audyt bezpieczeństwa ma być gotowy do końca marca. Póżniej BPMiT będzie musiało zatwierdzić projekt.
- W związku z tym, że od samego początku daliśmy sobie dużą rezerwę czasową, nie ma obaw, że będą opóźnienia, a dokumentacja nie zostanie zatwierdzona na czas. Projektant, po zakończeniu prac związanych z dokumentacją, rozpocznie procedurę zgłoszenia robót, tak abyśmy w trzecim lub czwartym kwartale roku mogli rozpocząć prace - zaznacza Gałecka.
Przebudowa placu ma potrwać około roku.
Siedziska, fontanny
Koncepcja zagospodarowania placu powstała po konsultacjach społecznych, w ramach konkursu architektonicznego. Jej głównym założeniem jest uporządkowanie przestrzeni i stworzenie placu z prawdziwego zdarzenia.
Znikną wytyczone jezdnie i chodniki, a zamiast nich pojawi się wspólna przestrzeń wypełniona drzewami oraz mała architektura, między innymi kilkadziesiąt siedzisk. Dodatkowo projekt zakłada wybudowanie fontanny, kurtyny wodnej czy sadzawki. Po przebudowie plac będzie nieprzejezdny.
Wyłącznie w ciągu Kruczej i Szpitalnej będą mogły się poruszać autobusy miejskie i okoliczni mieszkańcy.
ran/pm