- "Trochę za szybko" to wciąż za szybko. Przestrzegaj ograniczeń prędkości - apelują drogowcy w najnowszej kampanii edukacyjnej. Sugestywny obrazek leżącego na pasach ciała ofiary i wymowny podpis. Taki obrazek będzie przez miesiąc przypominać warszawskim kierowcom o zdejmowaniu nogi z gazu.
Po seniorach, smartfonowych "zombie" czy kierowcach parkujących przy przejściach dla pieszych Zarząd Dróg Miejskich zainicjował kampanię skierowaną do kierowców, którzy jeżdżą w mieście za szybko.
"Trochę za szybko" nie istnieje
Są trzy wersje kampanijnych podpisów: "Czy trochę za szybka jazda kończy się tylko trochę tragicznie?", "Czy jadąc przez chwilę trochę za szybko, zabijasz tylko na chwilę?" i "Czy jadąc trochę za szybko, wjeżdżasz w ludzi na pasach tylko trochę?". U góry mocny obrazek - przejście dla pieszych, a na jednym z pasów leży ciało przykryte białą płachtą. Biel materiału stapia się z bielą znaku drogowego. Obok ofiar "rekwizyty" - pluszowy miś, torba z akcesoriami dla niemowląt, buty i czapka z daszkiem.
Takie zdjęcia zamieszczone na tyłach miejskich autobusów będą do 20 lutego przypominać kierowcom, że "trochę za szybko" nie istnieje.
Inne kampanie edukacyjne
Jak podkreśla rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich Karolina Gałecka, drogowcy dbają o bezpieczeństwo nie tylko poprzez przebudowę infrastruktury drogowej, ale także kampanie edukujące adresowane do wszystkich użytkowników dróg.
- ZDM odpowiada za infrastrukturę i te przebudowy dróg na bieżąco, systemowo wykonujemy. To jest niewątpliwie priorytetem. Równie ważne są jednak działania miękkie, jak kampanie edukacyjne. Bo, żeby zmieniać spojrzenie kierowców, pieszych, rowerzystów i innych użytkowników drogi, potrzebna jest edukacja - wyjaśnia Gałecka.
I zaznacza, że urzędnicy wciąż mają z tyłu głowy wypadek na Sokratesa. Przypomnijmy: w październiku kierowca rozpędzonego bmw Krystian O. zabił mężczyznę na przejściu dla pieszych. Jak ustaliła policja, kierowca mógł jechać z prędkością nawet 130 kilometrów na godzinę. - Ale nie tylko to jest podwaliną tego pomysłu. Od wielu lat prowadzimy podobne akcje edukacyjne, jak 10 Metrów, Obudź się czy Rower To Pojazd - przypomina. - Co roku przeprowadzamy też setki audytów przejść dla pieszych. W tym roku sprawdzimy pod kątem bezpieczeństwa nieosygnalizowane przejścia w kolejnych sześciu dzielnicach - dodaje.
Coraz mniej ofiar wypadków na ulicach Warszawy
- I te wszystkie działania, razem z poprawą infrastruktury drogowej, przynoszą efekty. Na przestrzeni ostatnich sześciu lat nastąpił w Warszawie spadek o 54 procent ofiar śmiertelnych wypadków, kiedy w Polsce ta liczba wzrasta. W 2013 roku było to 74, w 2018 - 42 osoby, a w grudniu 2019 roku - 35 ofiar - wylicza Gałecka.
Jej zdaniem, wizja zero (zero ofiar śmiertelnych) jest możliwa. - Ona jest realna, ale przed nami dużo pracy - podsumowuje.
Kampania ZDM "Obudź się"
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: ZDM