Reporter tvnwarszawa.pl przez pół godziny pokonywał 350-metrowy odcinek od skrzyżowania alei Jana Pawła II ze Złotą do zjazdu z ronda Czterdziestolatka w Aleje Jerozolimskie. Skrzyżowanie zakorkowali kierowcy, którzy na nie wjechali i później nie byli w stanie zjechać.
Nagranie zostało wykonane w środę po godzinie 17. Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz, jadąc aleją Jana Pawła II od ronda ONZ chciał skręcić w lewo w Aleje Jerozolimskie, w kierunku ronda Dmowskiego. W korku do skrętu stanął już na wysokości skrzyżowania Jana Pawła II ze Złotą. Była godzina 17.17. Z ronda udało mu się zjechać dopiero pół godziny później - o 17.47. - Przejechanie około 350-metrowego odcinka zajęło mi równe 30 minut - podsumował Węgrzynowicz.
- W tym czasie, stojąc jeszcze na końcu korka, słyszałem regularne trąbienie. Kilkakrotnie dochodziło do sytuacji, gdy świeciło się zielone światło, a żaden z kierowców nie mógł przejechać. Sam, kiedy byłem już blisko sygnalizacji, stałem tam przez trzy cykle zielonego światła. Nie mogłem ruszyć, bo rondo było cały czas blokowane przez kierowców, którzy wjechali na skrzyżowanie i później nie mogli z niego zjechać. Widziałem też osoby, które w ostatniej chwili próbowały ominąć korek do skrętu i wciskały się do kolejki aut na samym przodzie, na przejściu dla pieszych - opisywał nasz reporter.
Powodem zatoru nie była jednak ani zepsuta sygnalizacja świetlna, ani kolizja czy wypadek. - To sami kierowcy, swoim zachowaniem, doprowadzili to takiej sytuacji. Ciągle na rondo wjeżdżały osoby, które nie były z niego w stanie potem zjechać i w ten sposób blokowali się nawzajem. Dochodziło nawet do sytuacji, kiedy przez długi czas wszyscy, całe rondo, było zablokowane przez kierowców stojących w poprzek jezdni i blokujących się nawzajem - relacjonował Węgrzynowicz.
Dodał, że problem z przejazdem mieli też kierowcy autobusów miejskich - oni próbowali ominąć korek, skręcając w lewo z pasa do jazdy na wprost, ale niewiele to dało, bo także zostali zablokowani przez innych kierowców, którzy nie zdążyli zjechać ze skrzyżowania na czerwonym świetle. Zdarzały się też sytuacje, gdy samochody blokowały torowisko i problem z przejazdem mieli motorniczy.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl