Dachowanie w alei Prymasa Tysiąclecia. Jeden z kierowców był pijany

Dachowanie w alei Prymasa Tysiąclecia
Dachowanie w alei Prymasa Tysiąclecia
Źródło: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl
Po południu w alei Prymasa Tysiąclecia doszło do zderzenia, jedno auto dachowało. - Kierowca seata trafił do szpitala, a kierowca audi miał ponad półtora promila alkoholu w organizmie - podała policja.

O zderzeniu poinformował reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński: - Na wysokości alei Prymasa Tysiąclecia 64 w kierunku Bielan zderzyły się dwa samochody osobowe. Jeden dachował. Na miejscu są dwie karetki pogotowia i straż pożarna.

Później dodał, że w sumie zderzyły się trzy samochody: audi, seat i volkswagen. - Audi stoi w poprzek jezdni, blokując skrajnie lewy i środkowy pas. Uderzyło ono również w barierki energochłonne, jest bardzo mocno rozbite. Seat leży na dachu i blokuje z kolei skrajnie prawy i środkowy pas. Nieco dalej zatrzymał się volkswagen. To auto nie ma większych uszkodzeń, ale również brało udział w zdarzeniu. Jeden z kierowców siedzi w radiowozie zakuty w kajdanki - opisywał Zieliński.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Policja otrzymała zgłoszenie o tym zdarzeniu około godziny 17.30. - Z pierwszych ustaleń wynika, że doszło do zderzenia samochodów osobowych: audi i seata. W wyniku zderzenia seat dachował, jego kierowca trafił do szpitala. Policjanci przebadali alkomatem kierowcę audi - miał ponad półtora promila alkoholu w organizmie - przekazał Rafał Markiewicz z Komendy Stołecznej Policji.

Po wypadku były bardzo duże utrudnienia w ruchu, przejezdny był tylko jeden pas. Korek w alei Prymasa Tysiąclecia miał kilka kilometrów, zaczynał się na Ochocie, przed rondem Zesłańców Syberyjskich.

Czytaj także: