Przy skrzyżowaniu Królewskiej z Krakowskim Przedmieściem doszło we wtorek przed południem do awarii wodociągowej. Zalane zostały jezdnia oraz chodnik. Nasz reporter relacjonował, że woda przedostała się na Trakt Królewski.
- Ruch na ulicy Królewskiej został przywrócony. Nasze ekipy pracują jednak dalej nad usuwaniem skutków awarii. Obecnie toczą się prace związane z przywracaniem zasilania do budynku Garnizonu Warszawskiego - przekazał przed godziną 16. Marek Smółka z Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
- Woda wybija spod parkometru na ulicy Królewskiej. Zalewa ulice i chodnik. Wlewa się też na Trakt Królewski - relacjonował wcześniej przed godziną 11. Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl. Woda wpłynęła na Krakowskie Przedmieście i zaczęła spływać w kierunku Pałacu Prezydenckiego oraz Karowej.
Na miejscu awarii pojawiły się służby wodociągowe, policja, straż miejska oraz nadzór ruchu komunikacji miejskiej. - Ruch na odcinku pomiędzy Krakowskim Przedmieściem a placem Piłsudskiego został wstrzymany. Autobusy stoją w korku na Trakcie Królewskim. Wody z każdą chwilą przybywa - zaznaczył nasz reporter. Ostrzegał też, że zablokowany jest także przejazd Krakowskim Przedmieściem.
Zarząd Transportu Miejskiego podał, że na objazdy zostały skierowane autobusy linii 106, 111, 128, 175 oraz 302.
Przechylona latarnia w miejscu wycieku
Około godziny 11.30 wyciek został opanowany. - Wodociągowcom udało się już zakręcić dopływ wody - przekazał wcześniej Węgrzynowicz na antenie TVN24.
- Od służb miejskich dowiedziałem się, że doszło do pęknięcia rury o przekroju 250 milimetrów. Na miejsce został już podstawiony beczkowóz, ponieważ w budynku na południowym rogu skrzyżowania Królewskiej z Krakowskim Przedmieściem wstrzymano dostawy wody - mówił nasz reporter.
Jego ustalenia potwierdzał rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Marek Smółka. Jak podał, uszkodzeniu uległ przewód z 1965 roku. - Dostawy wody wstrzymano wyłącznie w budynku przy Królewskiej 1/7 - zaznaczył.
- Pracujemy nad usunięciem awarii i nad tym, żeby ruch na Królewskiej mógł zostać jak najszybciej przywrócony. Uprzątnięcie miejsca awarii musi niestety jeszcze trochę potrwać. Na ten moment trudno powiedzieć, o której uda się zakończyć prace - informował przed południem Smółka.
- W miejscu, gdzie doszło do wycieku, mocno przechyliła się latarnia, dlatego policja zdecydowała się na całkowite wyłączenie ruchu na tym odcinku Królewskiej - opisywał Węgrzynowicz. Na zdjęciach naszego reportera wykonanych w odstępie niespełna 30 minut widać, że słup coraz bardziej nachyla się ku jezdni.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl