Do zdarzenia doszło w ostatni piątek, na trasie S7 w miejscowości Barak. Policjanci radomskiej drogówki przeprowadzali tam pomiar prędkości.
Zasłabł, gdy usłyszał kwotę mandatu
Około godziny 17.20 funkcjonariusze zatrzymali kierującego osobowym renault, który przekroczył dozwoloną prędkość o 55 kilometrów na godzinę. "Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że kierujący na swoim koncie ma kilka wykroczeń związanych z przekroczeniem prędkości, a ostatnie pochodzi z zeszłego roku i kwalifikuje go do warunków recydywy, co wiąże się z podwojeniem kwoty mandatu do 3 000 złotych. Kiedy mężczyzna usłyszał, jaki mandat mu grozi, zbladł i osunął się na ziemię" - opisała sierżant sztabowy Dorota Wiatr-Kurzawa z radomskiej policji.
Policjanci udzielili mężczyźnie pomocy oraz zaproponowali wezwanie karetki pogotowia, jednak odmówił i oświadczył, "że czuje się dobrze, a najzwyczajniej emocje wzięły górę". "Ostatecznie młody kierowca przyjął mandat, a na jego konto trafiło 13 punktów karnych" - podsumowała policjantka.
Autorka/Autor: katke
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: DarSzach / Shutterstock.com