Ze wstępnych ustaleń wynika, że to właśnie kierujący tym samochodem spowodował wypadek. - W tej chwili ten mężczyzna przebywa w szpitalu. Jeśli lekarz wyrazi zgodę, zostanie osadzony w izbie wytrzeźwień, a potem będzie przesłuchany - poinformowała Ewa Sitkiewicz z zespołu prasowego stołecznej policji.
Mężczyzna tuż po wypadku był badany alkomatem. Urządzenie pokazało 1,8 promila.
Do zderzenia doszło na wysokości ulicy Bobrowieckiej 9. - Zderzyły się dwa samochody, citroen i saab. Zgłoszenie otrzymaliśmy chwilę przed północą - podsumowała Sitkiewicz. Oprócz kierowcy citroena nikt nie został ranny.
"Blokuje chodnik"
Kilka godzin po wypadku na miejscu był nasz reporter. Rozbity citroen nie został usunięty z chodnika.
- Samochód blokuje przejście pieszym. W okolicy widać rozwalone słupki odgradzające chodnik i urwane znaki na wysepce. Auto zajmuje cały chodnik, jest otwarte i każdy ma do niego dostęp. Nikt go nie pilnuje - relacjonował Mateusz Szmelter.
Wypadek na Bobrowieckiej
Citroen na Bobrowieckiej
md/pm