Blisko 400 milionów złotych, w tym unijne dofinansowanie w wysokości 62 mln. Tyle ma być warta cała inwestycja. Jak mówi Maciej Dutkiewicz z Tramwajów Warszawskich, po wakacjach spółka ogłosi przetarg na dokumentację projektową linii na Gocław. Ta ma być gotowa mniej więcej po roku.
Przy kanale
Gotowy jest jednak ogólny zakres inwestycji. Patrząc z perspektywy nieba "przejechaliśmy" się trasą, gdzie ma być wyłożone torowisko.
Początek to aleja Waszyngtona. Dokładnie istniejące tory, z których tramwaje będą skręcać w stronę Gocławia.
Wyznaczono do tego tereny pomiędzy ogródkami działkowymi a blokami przy Międzynarodowej. Trasa ma przebiegać 24,5 metra od kanału Wystawowego.
Z kolei na wysokości ulicy Zwycięzców pojawi się nad nim kładka. Dalej torowisko zostanie pociągnięte do alei Stanów Zjednoczonych. Tramwaje pojadą nad jezdnią, gdzie planowany jest punkt przesiadkowy do autobusów jadących między innymi w kierunku Metra Politechnika. Koncepcja zakłada, że aleja Stanów Zjednoczonych zostanie umieszczona niżej - wkopana w nieckę.
Dalej inwestycja przebiegnie Skalskiego do Bora-Komorowskiego, główną arterią przez skrzyżowania z Meissnera i Fieldorfa aż do pętli na Gocławiu, w okolice Trasy Siekierkowskiej.
Planowana za trzy lata
Linia na Gocław to jedna z kilku dużych inwestycji planowanych przez Tramwaje Warszawskie w najbliższych latach. Ma być realizowana w latach 2019–21. Zbudowanych zostanie 8 przystanków, a 9 innych ma być zmodernizowanych pod kątem obsługi osób niepełnosprawnych. Projekt uwzględnia też modernizację torów w Alei Waszyngtona, między rondem Wiatraczna a rondem Waszyngtona.
ran/mś