Protest rolników. Miało być miasteczko, ustawili jeden namiot

Al. Ujazdowskie odblokowane
Źródło: TVN 24

Przez pięć godzin protestujący rolnicy blokowali w czwartek ruch w Al. Ujazdowskich. W manifestacji przed siedzibą premiera brało udział około 5 tys. osób. Niewielka część z nich zdecydowała się zostać przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów na noc. Zapowiadali budowę miasteczka namiotowego, ostatecznie ustawili tylko jeden namiot.

- Po dzisiejszym proteście pozostał jeden namiot i 15-20 rolników. Trwają przygotowania do uruchomienia kuchni polowej. Zgromadzono drewno i warzywa - podał po godz. 19 Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. Od godz. 17 ruch w Al. Ujazdowskie są przejezdne.

"Zaczęliśmy rozmawiać o konkretach"

Przed godz. 16, po spotkaniu z wiceministrem rolnictwa Kazimierzem Plocke, szef OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski powiedział, że jest postęp w rozmowach ze stroną rządową, m.in. ws. odszkodowań za straty spowodowane przez dziki.

Izdebski rozmawiał z Plocke w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. - Miło nam, że po raz pierwszy zaczęliśmy rozmawiać o konkretach. W tej chwili te postulaty, które złożyliśmy - jeden już jest prawie dogadany - ten odnośnie odszkodowań za szkody wyrządzone przez dziki. To, co jeszcze kilka, kilkanaście dni temu było niemożliwe, stało się możliwe - powiedział Izdebski dziennikarzom po tym spotkaniu i dodał, że jest także blisko kompromisu w sprawie kwot mlecznych i trzody chlewnej.

Będzie miasteczko namiotowe

Pytany, czy protest będzie kontynuowany, Izdebski odparł: "Tak, oczywiście". Zaapelował do rolników, aby się nie rozchodzili. Jak powiedział, zostaną ustalone dyżury i niektórzy z protestujących zostaną przed kancelaria zostaną na noc w rozstawionych namiotach.

- Jest decyzja, że powstanie miasteczko namiotowe. Rolnicy zamierzają przywieźć żywność i będą nią częstować warszawiaków. Nie będą blokować drogi - relacjonował po godz. 16 reporter TVN 24 Łukasz Jedliński, a Sławomir Izdebski zaznaczył, że likwidacja miasteczka będzie możliwa dopiero w momencie podpisania porozumienia.

Zablokowali ruch

- Właśnie postawiono pierwszy namiot. W środku można zjeść gorącą zupę i napić się ciepłej herbaty - informował ok. 14.30 reporter TVN 24 Paweł Łukasik. Jak informowaliśmy wcześniej rolnicy nie mieli zgody na takie przedsięwzięcie. Ostatecznie miasteczko nie powstało.

Obie rolnicze manifestacje około godziny 12 spotkały się przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. - Protestujący stoją na jezdni. Zablokowany jest ruch w Al. Ujazdowskich - mówił Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.

Uczestnicy protestu mieli ze sobą trumnę z napisem "Rolnictwo", transparenty i flagi. Rolnicy chcieli przekazać swoje postulaty premier Ewie Kopacz, ale szefowa rządu nie spotkała się z protestantami.

Rolnicy postawili pierwszy namiot przed KPRM

Stawiają warunki

Na konferencji prasowej przed kancelarią premiera szef Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski oświadczył, że "aby rolnicy mogli udać się do domów, a nie nocowali na ulicy" rząd musi podpisać porozumienie uwzględniające ich postulaty.Dodał, że jeśli rząd nie podpisze porozumienia, na chodnikach przed kancelarią premiera staną namioty.

Kiedy dziennikarze wskazali, że ZDM nie zgodził się na rozstawianie namiotów pod kancelarią premiera, Izdebski stwierdził: - Proszę mi pokazać chociaż jeden artykuł w polskim prawie, który mówi o jakimkolwiek "zielonym miasteczku". "Zielone miasteczko" zostało wymyślone miesiąc temu i nikt żadnego prawa na ten temat nie wprowadził. My mamy pozwolenie na przeprowadzenie protestu, a forma protestu może być różna.

Chcą częstować ekologiczną żywnością

Rolnicy przekonują, że nie chcą utrudniać życia warszawiakom. - Chcemy, aby do nas przychodzili, dyskutowali, będziemy ich częstować ekologiczną żywnością - mówił jeden z liderów rolniczych związków.

O protestach rolników czytaj więcej na tvn24.pl.

Rolnicy dotarli do al. Ujazdowskich

Grupa pod przewodnictwem Izdebskiego

Były utrudnienia

O godzinie 11.15 policja poinformowała, że Al. Ujazdowskie są zamknięte dla ruchu na odcinku od ul. Armii Ludowej do ul. Bagatela. Ruch wznowiono na Myśliwieckiej, Górnośląskiej i Łazienkowskiej. Linie E-2, 116, 166, 180, 503 skierowano na objazdy.

Zablokowany był wjazd na kraniec TORWAR i autobusy linii 171 odbywały postoje na przystanku LEGIA-STADION 02.

Tędy przeszli rolnicy (kliknij na mapkę, aby ją powiększyć):

Tędy przejdą rolnicy
Tędy przejdą rolnicy
Źródło: targeo.pl, tvn24.pl

Dwie grupy

Grupa około dwóch tysięcy rolników z OPZZ, pod przewodnictwem Sławomira Izdebskiego, wyruszyła sprzed Torwaru przed godziną 11. Rano szef OPZZ zapowiadał, że przyjedzie 10 tysięcy protestujących. Natomiast kilka tysięcy rolników zrzeszonych w NSZZ Solidarność wyruszyło wcześniej, po godzinie 10. Byli m.in. przed Sejmem.

Początek manifestacji przed Torwarem

Kumulacja utrudnień

Oprócz rolniczych protestów ruch w Warszawie utrudniały też zmiany na Wisłostradzie. Wykonawca remontu mostu Grota na trzy godziny zwęził Wisłostradę w kierunku centrum.

Warszawa jest już i tak zakorkowana po zamknięciu mostu Łazienkowskiego. W sobotę doszło tam do pożaru.

jb/PAP/lulu

zdjęcie na stronie głównej: PAP/Marcin Obara

Czytaj także: