- Od kilku godzin sygnalizacja świetlna działa tak jak powinna. Samochody, które powinny czekać po prostu stoją – relacjonowała z Nadarzyna we wtorek południu Ewa Paluszkiewicz, reporterka TVN24.
Dodała jednak, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie skomentowała, dlaczego doszło wcześniej do sytuacji, że dopuszczono podwójne pierwszeństwo.
Policjanci ostrzegali
Jeszcze w poniedziałek kierowcy wyjeżdżający z bocznej ulicy dostawali zielone światło ze strzałką, która daje bezwzględne pierwszeństwo. Problem polegał na tym, że pierwszeństwo miał również kierujący pojazdem główną drogą, o czym informował odpowiedni znak.Policjanci ostrzegali, że przy takim oznakowaniu może dojść do tragedii.
ZOBACZ MATERIAŁ ŁUKASZA WIECZORKA Z "POLSKI I ŚWIAT":
ran/sk
Feralne skrzyżowanie w Nadarzynie