Do zdarzenia doszło w niedzielę na Francuskiej 15, w pobliżu PGE Narodowego. Kierowca mitsubishi najpierw miał kolizję, potem uderzył w grupę pieszych. Dwójka dzieci trafiła do szpitala.
Nie pamięta szczegółów
49-letni Robert N. usłyszał trzy zarzuty.
- Pierwszy tospowodowanie bezpośredniego niebezpieczeństwa w ruchu lądowym, drugi prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, trzeci niezatrzymanie się do kontroli mimo użycia przez funkcjonariuszy sygnałów świetlnych i dźwiękowych – wylicza Marcin Saduś z prokuratury Warszawa Praga.
Mężczyźnie grozi osiem lat więzienia, choć rzecznik prokuratury zastrzega, że kwalifikacja czynu może się zmienić. – 48-latek przyznał się do winy, wyraził skruchę, ale nie pamiętał szczegółów zdarzenia – mówi Saduś.
Prokuratura wnioskowała o dwumiesięczny areszt tymczasowy dla Robert N. Sąd przychylił się do tej prośby. - Z uwagi o obawę ucieczki podejrzanego oraz wysokiej kary – informuje rzecznik.
Potrącone przez mężczyznę dzieci nie doznały ciężkich obrażeń.
Ostatnio pisaliśmy o akcie oskarżenia w sprawie wypadku przy Fieldorfa, w którym zginęła 41-letnia rowerzystka:
Wypadek na Fieldorfa
Wypadek na Fieldorfa
kz//ec
Źródło zdjęcia głównego: Stefan Popkowski