Rozbił auto za 1,6 miliona, dostał 500 złotych mandatu. Wcześniej z ojcem mieli chwalić się łamaniem przepisów

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Kierowca McLarena uderzył w latarnię w Otwocku
Kierowca McLarena uderzył w latarnię w Otwocku
Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Kierowca mclarena uderzył w latarnię w OtwockuArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

18-letni kierowca roztrzaskał w Otwocku sportowego mclarena, wartego 1,6 miliona złotych. Policja ukarała go mandatem. W mediach pojawiły się informacje, że zarówno początkujący rajdowiec, jak i jego ojciec promowali w sieci łamanie przepisów drogowych: chwalili się m.in. jazdą motocyklami po ścieżce rowerowej i chodniku.

Do kolizji sportowego auta doszło w sobotę w Otwocku przy ulicy Kraszewskiego. Jak opisywał nasz reporter, na prostym odcinku drogi kierowca mclarena wpadł w poślizg i uderzył w betonowy słup, łamiąc go. W samochodzie urwane zostało przednie zawieszenie, a auto jak się okazało - warte nawet 1,6 miliona złotych - zatrzymało się kilkadziesiąt metrów dalej. Policja przekazywała nam wówczas, że kierowcy nic się nie stało, był trzeźwy. Kosztowny samochód został jednak całkowicie roztrzaskany.

W poniedziałek policja przekazała, że sytuacja została rozliczona mandatowo. - Kierujący samochodem 18-latek został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych - podała rzeczniczka otwockiej policji młodszy aspirant Paulina Harabin.

Kierowca mclarena uderzył w latarnię w OtwockuOSP Otwock Jabłonna / Facebook

Wcześniej w mediach pojawiły się informacje, że za kierownicą mclarena s720 siedział początkujący kierowca rajdowy. Potwierdził to w rozmowie z portalem sportowefakty.pl jego ojciec. Tłumaczył, że pojazd wypadł z drogi na śliskiej nawierzchni. Wyjaśnił też, że "to bardzo trudne auto" o mocy niemal 800 koni mechanicznych, z napędem na tył, z czym syn mógł sobie nie poradzić i jest "załamany sytuacją".

Motocyklami przez ścieżkę dla rowerów, 80 km/h przez "spowalniacze"

Po zdarzeniu w Otwocku portal brd24.pl, informujący o bezpieczeństwie na drodze pokazał materiały, z których wynika, że 18-latek i jego ojciec już wcześniej mieli łamać przepisy ruchu drogowego. Dziennikarze pokazali screeny z wideo, które młody kierowca zamieścił w mediach społecznościowych. Widać na nim, jak dwie osoby przejeżdżają motocyklami crossowymi po ścieżce dla rowerów. Wideo zostało zatytułowane "Wjazd na tor" z dopiskiem "Dad&Son", co - jak podał portal - może wskazywać na to, że 18-latek jechał z ojcem. "Bohaterowie" nagrania przejeżdżają przez przez most Południowy w Warszawie, później pokonują dalszą trasę chodnikiem.

Portal przypomniał też, że dwa miesiące temu ojciec 18-latka zamieścił w mediach społecznościowych film zatytułowany "Czy progi zwalniają? Volvo S90 odpowiada". Jego dwaj bohaterowie jadą w samochodzie przez osiedlową uliczkę i sprawdzają, czy da się przejechać przez progi zwalniające z większą prędkością. Kierowca prowadzi volvo z prędkością najpierw 50 na godzinę - bo jak zauważa - taka obowiązuje w terenie zabudowanym, a później 60, 70 i w końcu 80 kilometrów na godzinę. "To już wiecie, że spowalniacze można spokojnie lecieć 60 na godzinę, a nawet zaryzykowałbym przejazd z wyższą prędkością" - podsumowuje jeden z bohaterów.

"Pozdrawiany wszystkich, którzy montują spowalniacze. To są moje ulubione takie wisienki na torcie motoryzacyjnym w Polsce. Można przez wasze spowalniacze pojechać 70 na godzinę" - dodaje.

Pod filmem komentujący wytknęli autorom "testu", że na uliczce był znak informujący o ograniczeniu prędkości do 30 kilometrów na godzinę, a wideo to nic innego, jak promowanie łamania przepisów. Mężczyzna bronił się jednak w komentarzach i zaznaczał, że to nie on siedział za kierownicą, a film to montaż.

O to, czy taki test i szybka jazda po osiedlowej uliczce stanowią zagrożenie, spróbowaliśmy zapytać w otwockiej komendzie. Rzeczniczka odmówiła jednak obejrzenia filmu i skomentowania sprawy.

Rewolucja dla kierowców. Surowsze kary dla sprawców wykroczeń

Przypomnijmy: pod koniec października Sejm uchwalił nowelizację, która ma zaostrzyć kary dla sprawców wykroczeń drogowych. Zakłada ona między innymi, że kierowca więcej zapłaci za wykroczenie drogowe, ale co najważniejsze, nowe przepisy mocno uderzają również w kierowców prowadzących po alkoholu lub innych podobnie działających środkach. W piątek, 26 listopada Senat wprowadził poprawki do nowelizacji i przepisy wrócą znowu do Sejmu.

REWOLUCJA DLA KIEROWCÓW. WSZYSTKO, CO MUSISZ WIEDZIEĆ >>>

Ustawa przewiduje nie tylko podwyżkę mandatów i grzywien za wykroczenia drogowe, zmianę systemu punktów karnych oraz uzależnienie wysokości składki OC od liczby punktów karnych. Senatorowie poparli poprawkę, zgodnie z którą kierowca niestosujący się do ograniczenia prędkości, przekraczając ją o nie więcej niż 30 km/h, podlega karze grzywny od 400 do 800 zł, zaś osoba przekraczająca prędkość powyżej 30 km/h podlega karze grzywny nie niższej niż 800 zł. Natomiast w przypadku recydywy grzywna ta wyniosłaby nie mniej niż 3 tys. złotych.

Odrzucono natomiast poprawkę, która zamieniała karę 30 tys. zł grzywny na karę w wysokości czterokrotności przeciętnego wynagrodzenia w danym kwartale ogłaszanego przez Główny Urząd Statystyczny, a także poprawkę zmniejszającą wysokość grzywny z 30 do 15 tys. złotych.

Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2022 roku. Wcześniej zakładano, że uda się je wprowadzić jeszcze 1 grudnia tego roku.

Autorka/Autor:katke/r

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: OSP Otwock Jabłonna / Facebook

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl