Nielegalne, uliczne wyścigi są zmorą wielu miast. Problem dotyka także podwarszawskiego Otwocka. W zeszłym tygodniu otwoccy policjanci prowadzili działania związane z sygnałami o nielegalnych wyścigach samochodowych. W czwartek w nocy, podczas patrolowania ulic miasta, funkcjonariusze drogówki zwrócili uwagę na pojazd marki BMW, który nie posiadał przedniej tablicy rejestracyjnej. Zatrzymali go do kontroli.
- Autem kierował 24-letni mieszkaniec Otwocka, który od razu wykazał swój lekceważący stosunek do przepisów prawa i interweniujących policjantów. Mężczyzna oświadczył, że nie będzie zakładał tablicy rejestracyjnej, gdyż jego BMW bez niej wygląda znacznie lepiej i woli zapłacić mandat, niż założyć rejestrację - przekazała w komunikacie Paulina Harabin z otwockiej komendy.
"Oświadczył, że źródłem zapachu jest marihuana"
Jednak na tym kontrola się nie skończyła. Mundurowi wyczuli od 24-latka woń przypominającą alkohol zmieszany ze środkami chemicznymi. Badanie alkomatem wykazało jednak, że jest trzeźwy.
- Zdenerwowany kierowca zaczął wyzywać funkcjonariuszy i oświadczył, że źródłem zapachu jest marihuana, którą palił dzień wcześniej - podała policjantka.
Przeprowadzony test wstępnie potwierdził, że 24-latek mówił prawdę. Funkcjonariusze sprawdzili też jego samochód i znaleźli młynek z zawartością marihuany. Jak wskazują mundurowi zatrzymany mężczyzna trafił wprost do policyjnej celi. - 24-latek za posiadanie narkotyków i jazdę pod ich wpływem oraz znieważenie funkcjonariuszy wkrótce odpowie przed sądem. Mężczyzna zostanie także rozliczony za popełnione wykroczenia - podsumowała Harabin.
Przeczytaj także: Cztery kilogramy heroiny w walizce z podwójnym dnem. Tłumaczył, że przyjechał w celach turystycznych
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP Otwock