Do kolizji doszło w piątek chwilę po godzinie 16 na odcinku ekspresówki pomiędzy Warszawą a Radzyminem. - Wywrócił się samochód dostawczy. Wcześniej kierowca uderzył w plastikowe separatory wypełnione piaskiem, które były ustawione wzdłuż pasa awaryjnego - dowiedział się Tomasz Zieliński z tvnwarszawa.pl. Jak opisuje, leżące na ziemi auto zablokowało część prawego pasa jezdni oraz pasa awaryjnego.
OGLĄDAJ PROGRAM "7 ŻYĆ" O BEZPIECZEŃSTWIE NA POLSKICH DROGACH >>>
Kierowca był trzeźwy
Na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci i strażacy. - Do zdarzenia doszło przed zjazdem na Radzymin. Z pierwszych ustaleń wynika, że pojazd z niewyjaśnionych przyczyn wywrócił się na jezdnię. Policjanci przebadali kierowcę alkomatem. Był trzeźwy. Nikt nie został poszkodowany - poinformował Rafał Markiewicz z Komendy Stołecznej Policji.
Kierowców jadących w stronę Białegostoku czekały duże utrudnienia. - Początkowo zablokowane były dwa pasy jezdni. Obecnie nieprzejezdny pozostaje tylko jeden pas. Kierowca samochodu dostawczego czeka na pomoc drogową, która zabierze uszkodzony pojazd - mówił około godziny 17.00 Markiewicz.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad szacowała, że jezdnia może zostać udrożniona do godziny 18.25. Udało się to przeprowadzić szybciej i zakończyć przed godziną 18.00.
Informowaliśmy też o zderzeniu auta z tramwajem na Obozowej:
Autorka/Autor: kk//rzw
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl