Motorniczy zauważył auto skręcające wprost pod prowadzony przez niego pojazd. Na skutek gwałtownego hamowania, kilku z pasażerów przewróciło się, jeden z niech potrzebował opieki medycznej.
Do zdarzenia doszło około godziny 13.40 na Puławskiej przy skrzyżowaniu z Dąbrowskiego. - Z relacji świadków wynika, że ford jechał w kierunku Ursynowa, chciał zawrócić przy Dąbrowskiego. Kierowca prawdopodobnie nie zauważył tramwaju, a motorniczy, na widok nadjeżdżającego auta, gwałtownie zahamował - dowiedział się Mateusz Szmelter z tvnwarszawa.pl. Jak zastrzegł nasz reporter, ostatecznie do kolizji między pojazdami nie doszło.
Tomasz Oleszczuk z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji przekazał, że jedna osoba potrzebowała opieki medycznej, dlatego na miejscu pojawiła się karetka pogotowia. Policjant podał też, że kierujący byli trzeźwi.
Wstrzymano ruch tramwajów w obu kierunkach.
kz/b