Mieszkańcy Warszawy pojechali na święta. Było ciasno na drogach

Korek w okolicy Arkadii
Źródło: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl
Swoje trzeba było odstać na Szosie Lubelskiej, na Trasie S8 przed Markami czy na autostradzie A2. Warszawiacy ruszyli na święta. Późnym popołudniem po Warszawie jeździło się już jednak całkiem swobodnie.

- Okopowa, al. Jana Pawła II, Słomińskiego. W okolicach większych centrów handlowych kierowcy na pewno odczekają swoje - relacjonował o godz. 16 Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl, który w przedświąteczny piątek śledzi sytuację na warszawskich ulicach.

To jak wygląda sytuacja na drogach monitoruje też policja. - Korkują się głównie trasy wylotowe z miasta. Policjanci pomagają kierowcom, którzy jadą w kierunku Lublina. Tam samochody stoją już od węzła Marsa - mówił po południu Rafał Retmaniak, z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Wylotówki w korku

Jednak z każdą godziną po centrum miasta jeździło się coraz lepiej. Po godz. 18 na warszawskich ulicach nie było poważniejszych utrudnień, swobodnie można było przejechać przez wszystkie mosty.

Nawet na wylotówkach ruch był znacznie mniejszy niż w każdy inny piątek o tej porze dnia.

Korek w Markach

Największe korki tworzyły się wcześniej na trasie S8 w okolicy centrum handlowego. Tam ruchem kierowała policja. - Zator utworzył się również na autostradzie A2 - informował Retmaniak.

Warszawa utknęła w korku

kz/pm

Czytaj także: