Tragiczny wypadek w podwarszawskim Pruszkowie. Jadąca na sygnale karetka potrąciła dziecko. Dziewczynki nie udało się uratować.
Do wypadku doszło około godziny 15 na ulicy Promyka w Pruszkowie.
- Ze wstępnych informacji wynika, że dziewczynka przechodziła przez przejście dla pieszych. Wtedy potrąciła ją jadąca na sygnale karetka - poinformowała Karolina Kańka rzeczniczka komendy w Pruszkowie.
Początkowo policja nie podawała wieku dziewczynki, ponieważ wcześniej funkcjonariusze musieli poinformować o tragedii najbliższych zmarłej. Po godzinie 17 rzeczniczka poinformowała, że chodzi o dziewięciolatkę.
Tragedia na pasach
- Kierujący karetką był trzeźwy. Wyjaśniamy okoliczności tego tragicznego zdarzenia - dodała policjantka.
Na miejscu był reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński. - Do wypadku doszło na przejściu dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej, usytuowanym na osiedlu domów jednorodzinnych. Ulica w tym miejscu ma po jednym pasie w każdym kierunku - precyzował Zieliński.
- Karetka ma rozbity przód - opisywał dalej nasz reporter.
Na miejscu pracują służby: straż pożarna i policja. Ulica Promyka jest nieprzejezdna. Ruchem kierują policjanci, którzy wyznaczyli objazdy.
kz/pm