Droga krajowa numer 50 pomiędzy Stanisławowem a Łochowem była zablokowana po śmiertelnym wypadku. Policja wyjaśniała okoliczności czołowego zderzenia ciężarówki i auta osobowego. Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do niego, gdy jeden z pojazdów wyprzedzał samochód pomocy drogowej.
Do wypadku doszło około godziny 9.30 na wysokości miejscowości Rządza. Ciężarowy mercedes zderzył się tam z osobową toyotą. Początkowo strażacy przekazali, że są osoby poszkodowane, jednak po około 30 minutach poinformowali, że niestety jest to tragiczne zdarzenie. - Po przybyciu na miejsce strażacy udzielili pierwszej pomocy osobie poszkodowanej z samochodu osobowego i przekazali ją pod opiekę ratowników medycznych. Niestety lekarz stwierdził zgon - przekazał Kamil Płochocki z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Mińsku Mazowieckim.
Jak ustalił nasz reporter Artur Węgrzynowicz, kierowca toyoty był zakleszczony w pojeździe. Strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych, by go wydostać. - Do wypadku doszło na prostym odcinku drogi, po której obu stronach rosną drzewa. Oba samochodu znalazły się poza jezdnią. Są mocno uszkodzone. Ciężarówka to ciągnik siodłowy z naczepą. Jest zakopana w ziemi, uderzyła też w drzewa - relacjonował Węgrzynowicz.
Policja: kierowca toyoty omijał auto pomocy drogowej
Na miejscu pracowały cztery zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i policja. Funkcjonariusze nadal prowadzą czynności dochodzeniowo-śledzcze pod nadzorem prokuratora.
O wstępnych ustaleniach mówił w rozmowie z tvnwarszawa.pl Marcin Zagórski z Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim. Jak wyjaśnił, na jezdni, w pobliżu miejsca wypadku stał pojazd służby drogowej, który zabierał na lawetę auto po awarii. Spowodowało to spowolnienie ruchu. - Kierowca toyoty, jadący od strony Łochowa w kierunku Stanisławowa, zaczął omijać to miejsce i wówczas doszło do czołowego zderzenia z jadącą z naprzeciwka ciężarówką - opisał. Zastrzegł jednak, że przebieg zdarzenia będzie szczegółowo badany w trakcie postępowania.
Potwierdziły się jednocześnie wcześniejsze doniesienia o tym, że w zderzeniu uczestniczyło jeszcze jedno auto osobowe. Zagórski wyjaśnił, że w momencie zderzenia doszło jeszcze do obcierki z bmw, ale auto nie zostało poważnie uszkodzone. Jego kierowcy nic się nie stało, podobnie jak osobie kierującej autem ciężarowym. Nie ma też informacji o tym, by którykolwiek z uczestników był pod wpływem alkoholu.
Kierowców czekały duże utrudnienia w ruchu. Droga była zablokowana do wieczora. Policjanci wyznaczyli objazd drogą wojewódzką numer 637.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl