Bramki znikają z autostrady. Rozbiórka w oku kamery

Likwidują bramki w Pruszkowie
Źródło: TVN24

Ruszyła likwidacja nieużywanych bramek do poboru opłat na autostradzie A2 w rejonie Pruszkowa. Pracom przyglądała się kamera TVN24.

Autostrada A2 na odcinku Warszawa-Łódź. Dozwolona prędkość wynosi tutaj 140 km/h. Do czasu, kiedy na horyzoncie pojawią się znaki ograniczeń prędkości, a za nimi metalowe słupy i betonowe przeszkody. To rozsypujące się bramki, które stały w okolicach Brwinowa i Grodziska Mazowieckiego już sześć lat.

Przy natężonym ruchu powodowały korki, a często zdarza się, że i kolizje. W środę rozpoczął się ich demontaż, a na nagranych przez kamerę TVN24 filmach widzimy, że ciężki sprzęt usuwa problematyczne bramki. Na miejscu pracują między innymi koparki, które kruszą betonowe fragmenty konstrukcji. Bramki znikają jedna po drugiej.

Prace mają zakończyć się do końca czerwca.

Drogowcy mieli problemy z przetargiem

Wcześniej dwukrotnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad próbowała w przetargu wybrać firmę, która usunie bramki w okolicy Pruszkowa. W obu przypadkach złożone oferty przekraczały kwotę, którą na ten cel zarezerwowała Dyrekcja.

Ostatecznie, jak poinformowała tvn24bis.pl Małgorzata Tarnowska z mazowieckiego oddziału GDDKiA, wykonawcą będzie Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjno-Drogowych z Grójca.

"Nie ogłaszany był trzeci przetarg, więc nie nastąpił wybór wykonawcy w ramach postępowania" - stwierdziła w odpowiedzi na pytania.

"Istniało duże prawdopodobieństwo, że kolejny przetarg nie zakończy się rozstrzygnięciem i wyłonieniem wykonawcy (poprzednie dwa postępowania zostały unieważnione z uwagi na kilkukrotnie wyższe oferty od kosztorysu inwestorskiego). Prace będą wykonywane na podstawie umowy, jaką Oddział w Warszawie ma zawartą na kompleksowe utrzymanie dróg. Wykonawca otrzyma wynagrodzenie za zleconą pracę, czyli za mobilizację sprzętu, ludzi oraz zużyty materiał" - dodała.

kz/ran

Czytaj także: