"Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło na przejeździe kolejowym w Zalesiu Górnym" - zaalarmowali w niedzielę na facebookowej stronie Forum Dyskusyjne Miasta Piaseczna. Auto zostało "uwięzione" między zamkniętymi szlabanami. Jak czytamy w opisie, samochód wjechał na przejazd, który był właśnie zamykany, pociąg hamował, ale nie udało mu się zatrzymać.
"Urządzenia są sprawne"
"Na szczęście nie uderzył w auto i obyło się bez tragedii. Niech to zdjęcie będzie przestrogą dla wszystkich, którym się za bardzo spieszy i są nie do końca uważni" – apelują autorzy wpisu.
Piaseczyńska policja nie otrzymała zgłoszenia w tej sprawie. Sprawdzamy, czy odnotowali je kolejarze.
"Urządzenia na przejeździe kolejowo-drogowym są sprawne. Kierowca, który zignorował włączaną sygnalizację oraz opadające szlabany doprowadził do bardzo niebezpiecznej sytuacji" – odpowiedział Karol Jakubowski z biura prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych.
Taranowanie zapór
Jak zapewnił, urządzenia zainstalowane w tym miejscu z wyprzedzeniem przekazują informację o zbliżającym się pociągu. Podkreślił, że kierowca powinien się zatrzymać przed rogatkami i dopiero po ich otwarciu kontynuować jazdę. A co jeśli już popełnił błąd?
"W przypadku kiedy kierowca utknie między opuszczonymi rogatkami powinien zjechać z przejazdu wytracając drągi rogatkowe. Informacje na temat właściwych zachowań na przejazdach kolejowo-drogowych są dostępne nie tylko na stronie kampanii Bezpieczny Przejazd – Szlaban na ryzyko!, ale także są przekazywane w formie ulotek" – podkreślił Jakubowski.
Pociąg uderzył w autobus
To nie pierwsze tego typu nagranie w ostatnim czasie. Pod koniec września pokazaliśmy ku przestrodze również film z przejazdu w Nowym Dworze Mazowieckim. Kierowca autobusu zignorował migające czerwone światło na przejeździe kolejowym. Niedługo potem rozpędzony pociąg uderzył w tył autobusu. CZYTAJ WIĘCEJ O TEJ SYTUACJI.
ran/b