"Wzięliśmy plecak ratunkowy i ruszyliśmy w kierunku leżącego człowieka"

Strażnicy miejscy reanimowali nieprzytomnego mężczyznę (zdj. ilustracyjne)
Świadkowie wypadków częściej mają opory przed udzielaniem pierwszej pomocy kobietom. Dlaczego?
Źródło: Małgorzata Mielcarek/Fakty TVN
Strażnicy miejscy na ulicy Kruczej zauważyli leżącą na chodniku osobę. Mężczyzna miał uraz głowy i nosa. Udzielili mu pierwszej pomocy, 64-latek trafił do szpitala.

Przed południem 23 lipca, strażnicy miejscy zauważyli na ulicy Kruczej leżącą na chodniku osobę. - Wzięliśmy z radiowozu plecak ratunkowy i ruszyliśmy w kierunku leżącego człowieka - opisał, cytowany w komunikacie młodszy inspektor Krzysztof Beń, ratownik ze stołecznej straży miejskiej.

"Podczas upadku doznał urazu głowy i nosa"

Po chwili funkcjonariusze dotarli na miejsce. "Mężczyzna podczas upadku doznał urazu głowy i nosa" - poinformowali strażnicy miejscy. Funkcjonariusze podjęli akcję ratunkową. Zatamowali krwawienie z głowy, założyli opatrunek i opatrzyli ranę nosa.

– Mężczyzna był osłabiony, mówił z trudem i nieskładnie. Nie pamiętał momentu, w którym się przewrócił – dodał Beń. Po opatrzeniu ran i ułożeniu 64-latka w bezpiecznej pozycji na miejsce przyjechało wezwane wcześniej pogotowie ratunkowe. Po zbadaniu poszkodowanego ratownicy medyczni zdecydowali o przewiezieniu mężczyzny do szpitala.

Jak podkreśliła straż miejska, na ulicach Warszawy służbę pełni już stu strażników miejskich, którzy posiadają uprawnienia ratowników kwalifikowanej pierwszej pomocy lub są wykwalifikowanymi ratownikami medycznymi. Wszyscy strażnicy regularnie uczestniczą w specjalistycznych szkoleniach z zakresu udzielania pierwszej pomocy. Zajęcia prowadzone są zgodnie z międzynarodowymi protokołami TCCC (Tactical Combat Casualty Care).

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: