Stołeczny konserwator zabytków poinformował, że są pieniądze na ostatni etap prac we wnętrzu zabytkowej kaplicy Res Sacra Miser. Dzięki dotychczasowym udało się odkryć dobrze zachowane freski datowane na XVII-XVIII wiek oraz XIX-wieczne malowidła olejne.
Kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, nazywany też kaplicą Res Sacra Miser (po łacinie - ubogi jest świętością) znajduje się około stu metrów od kościoła świętej Anny przy Krakowskim Przedmieściu. Jest jednym z niewielu warszawskich kościołów, który przetrwał działania wojenne bez większych zniszczeń.
Na szczególną uwagę zasługuje jego wnętrze, w którym znajdują się dwie dobrze zachowane warstwy malarskie dekoracji ściennych: datowane na XVII-XVIII wiek freski z czasów, kiedy świątynia znajdowała się pod opieką zakonu karmelitanek, oraz malowane na tynku obrazy olejne z XIX wieku, kiedy obiekt był już własnością Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynnego.
"To obiekt o wyjątkowej wartości artystycznej i historycznej" - informuje stołeczny konserwator zabytków.
Dotacja na ostatni etap prac
Od wielu lat w kościele prowadzony jest kompleksowy projekt konserwatorski całego wnętrza. W wyniku prac i badań odsłonięto i zabezpieczono cenne malowidła, które dotychczas ukrywały się pod grubą warstwą tynku.
"W grudniu 2019 roku został zakończony I etap prac konserwatorskich fresków, który miał na celu powstrzymanie postępujących zniszczeń cennych malowideł oraz przygotowanie ich do końcowych prac restauratorskich: retuszu i aranżacji. Te działania będą kontynuowane, dzięki dotacji miasta w roku bieżącym" - czytamy w komunikacie stołecznego konserwatora zabytków. Przyznano też 87 tysięcy złotych dotacji na trzeci, ostatni etap prac konserwatorskich, polegających na wykonaniu retuszu scalającego fresku, który przywróci malowidłom pierwotną funkcję dekoracyjną.
Iluzjonistyczny ołtarz
Ścienne malowidła tworzą tak zwany iluzjonistyczny ołtarz. Na czym polega jego iluzja? Jak tłumaczyła nam przed niespełna trzema laty Maria Pokorna-Paruszkiewicz, autorka prac konserwatorskich, chodziło o stworzenia wrażenia trójwymiarowości. - Ponieważ wnętrze tego kościoła jest niewielkie, a twórcom zależało na tym, żeby dekoracja była bogata, wykonanie takich przestrzennych form, wydaje się najlepszym rozwiązaniem - mówiła.
Fresk przedstawia anioły wyłaniające się z kłębiących się chmur. Postacie podtrzymują obraz, a kompozycję dopełnia trzech cherubinków.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: UMKZ