Dwaj policjanci, którzy pod koniec sierpnia ubliżali kierowcy podczas interwencji i grozili mu pobiciem, zostali ukarani. Przez rok nie będą mogli awansować i nie otrzymają żadnych premii. To kończy postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie.
- Postępowanie dyscyplinarne zakończyło się wobec tych dwóch policjantów. Otrzymali oni ostrzeżenie o niepełnej przydatności do służby na zajmowanym stanowisku. Skutkuje to między innymi tym, że przez okres 12 miesięcy nie mogą awansować. Nie będą otrzymywać też żadnych nagród ani premii finansowych, jak również ich dodatki służbowe zostaną na ten okres czasu obniżone o 20 procent - przekazał w czwartek w rozmowie z tvnwarszawa.pl Robert Szumiata z Komendy Rejonowej Policji Warszawa Śródmieście.
"Jak ci się nie podoba, to wyp***j na Ukrainę"
Przypomnijmy: do skandalicznej interwencji policji doszło 26 sierpnia w Śródmieściu. Jak podawała wówczas "Gazeta Wyborcza", obywatel Ukrainy pracujący najprawdopodobniej jako dostawca pizzy zatrzymał się w niedozwolonym miejscu. Gdy wrócił, przy jego samochodzie czekali już policjanci.
Na nagraniu opublikowanym między innymi na profilu Obywateli RP na Twitterze słychać, jak policjanci informują mężczyznę, że zostanie ukarany mandatem. Gdy ten zapytał, za co mandat oraz skomentował: "taka policja w Polsce", jeden z policjantów powiedział: "bo ci zaraz w ryj dam". Chwilę później drugi z funkcjonariuszy miał powiedzieć: "jak ci się nie podoba, to wyp***j na Ukrainę". Potem nazwał mężczyznę "parówą".
Wkrótce po incydencie policja podała, że Komendant Rejonowy Policji Warszawa I wszczął wobec funkcjonariuszy postępowanie dyscyplinarne. O ukaraniu policjantów pierwsze poinformowało radio RMF RM.
Źródło: tvnwarszawa.pl, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: ObywateleRP/TygodnikNIE/Twitter