- W tym roku chcemy przypomnieć małżonkom oraz powołanym do tego stanu sens i znaczenie przysięgi małżeńskiej - powiedział organizator Marszu Życia i Rodziny Paweł Ozdoba. Pochód poprzedziła wspólna modlitwa i występ Arki Noego.
Po modlitwie "Anioł Pański", którą poprowadził proboszcz parafii katedralnej ks. prał. Bogdan Bartołd, XVII Narodowy Marsz Życia i Rodziny wyruszył ulicami stolicy w kierunku kościoła p.w. Świętego Krzyża przy ulicy Krakowskie Przedmieście. Zwieńczyła go msza św. o godzinie 13.00, której przewodniczył opiekun duchowy wspólnoty "Wojownicy Maryi", salezjanin ks. Dominik Chmielewski .Uczestnicy XVII Narodowego Marsza Życia i Rodziny przeszli pod hasłem "I ślubuję Ci".
Odpowiedź na obecny kryzys małżeństwa i rodziny
Jak tłumaczył prezes Centrum Życia i Rodziny Paweł Ozdoba, marsz to odpowiedź na obecny kryzys małżeństwa i rodziny. - Jest on wywoływany między innymi przez różnego rodzaju programy społeczne i polityczne, które próbują dezawuować małżeństwo i rodzinę, zmieniać ich znaczenie czy redefiniować rozumienie małżeństwa – powiedział .
Zaznaczył, że "poza sytuacjami patologicznymi warto walczyć o małżeństwo, starać się je podtrzymywać i dążyć do porozumienia". - Niejednokrotnie wymaga także pomocy z zewnątrz na przykład skorzystania z porady psychologa czy innego specjalisty, ale doświadczenie wielu par pokazuje, że udaje się przezwyciężyć trudności – wskazał Ozdoba.
Jak wskazał, "w Warszawie rozpada się, co drugie małżeństwo, a w skali całego kraju rozpada się, co trzecie małżeństwo". - Najczęściej głównym powodem rozpadu jest tak zwana niezgodność charakterów - dodał..
Pierwszy marsz odbył się w 2006 r. w Warszawie. Od tego czasu organizacji marszu podjęło się ponad 150 miast i miejscowości w kraju
Źródło: PAP