Dziwidło po czterech latach znów zakwitnie w Warszawie. Jego kwiat pachnie padliną

Dziwidło olbrzymie w Ogrodzie Botanicznym UW
Zakwitnie dziwidło olbrzymie - materiał archiwalny
Źródło: shutterstock, Piotr Dobrzyński, Wydział Biologii UW
Niezwykła roślina - dziwidło olbrzymie - po raz drugi zakwitnie w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Warszawskiego. Jej kwiatostan może osiągać trzy metry wysokości i pachnie jak padlina. Warszawiacy mogli podziwiać po raz pierwszy kwitnące dziwidło w 2021 roku.

Dziwidło olbrzymie pochodzi z wilgotnego lasu równikowego na Sumatrze. Jego kwiatostan może osiągać w naturze do trzech metrów wysokości i ponad 1,5 metra szerokości. Zarówno kwiatostan, jak i liść wyrastają z ukrytej pod ziemią, ważącej nawet kilkadziesiąt kilogramów bulwy. To w niej gromadzi się materiał zapasowy, który umożliwia wzrost liścia. Zapach rozchodzi się na duże odległości, żeby w szybkim tempie zgromadzić możliwie najwięcej zapylaczy, ponieważ kwiat ten kwitnie tylko przez kilka dni.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie zakwitnie ta niezwykła roślina. Jak przekazali pracownicy ogrodu, na ten moment jeszcze trudno to określić.

"Jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że po 4 latach znów będziemy mogli podziwiać razem z Wami ten spektakl natury" - podkreślił ogród, zwracając się do odwiedzających.

Kwitnie bardzo rzadko

Dziwidło kwitnie bardzo rzadko. Jeśli zakwitnie w jakimś ogrodzie botanicznym, jest to ogromna atrakcja turystyczna. Najczęściej takie wydarzenie transmituje się na żywo.

Pierwszy raz w Polsce dziwidło olbrzymie zakwitło w czerwcu 2021 roku właśnie w warszawskim ogrodzie botanicznym.

Ta niesamowita roślina trafiła do stołecznego ogrodu przypadkiem, podarowana przed laty przez jednego z mieszkańców, który nie mógł się nią opiekować. Przez pierwsze lata czuła się w Warszawie dobrze i naprzemiennie wytwarzała liść, a po jego obumarciu odpoczywała w wielkiej donicy pomiędzy szklarniami.

"Kilka lat temu, ekipa telewizyjna, która zimą kręciła materiał w naszych szklarniach, nieświadomie wystawiła donicę z 'dziwną bulwą' na zewnątrz, na kilkustopniowy mróz. Rano donicę wciągnięto do środka, lecz bulwa zaczęła gnić" - informują botanicy. Roślina przez trzy lata nie wypuszczała kolejnego liścia. Botanicy, jak relacjonują, nie podając szczegółów, postanowili odprawić specjalny "rytualny taniec". "Zabieg" okazał się skuteczny - roślina obudziła się, wypuszczając nowy liść. "To było w październiku 2018 roku" – zaznaczyli ogrodnicy. W czerwcu 2021 roku roślina zakwitła po raz pierwszy, wzbudzając wielkie zainteresowanie.

Ma zapach padliny

Kwiatostan rośliny ma postać dużej kolby otoczonej liściem podkwiatostanowym. "Kwiaty męskie i żeńskie umieszczone są na kolbie oddzielnie, (w dolnej części kolby) i zapylane są głównie przez owady wabione bardzo mocnym zapachem padliny, który jest potęgowany przez podwyższoną temperaturę wewnątrz kwiatostanu, ale też i jego wysokość" - wyjaśnił w informacji stołeczny ogród.

Unikatową roślinę można oglądać w szklarni tropikalnej Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Dla osób, które nie będą mogły śledzić wydarzenia na żywo, ogród przygotuje transmisję.

Czytaj także: