Zabrzmiały syreny. Warszawa oddała hołd bohaterom getta

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
W stolicy zabrzmiały syreny
W stolicy zabrzmiały syrenyMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
wideo 2/4
W stolicy zabrzmiały syrenyMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Na znak pamięci o 77. rocznicy powstania w getcie warszawskim w stolicy zabrzmiały syreny alarmowe. Naczelny rabin polski Michael Schudrich prosi jednak, by w tym roku w związku epidemią, nie ryzykować i nie przychodzić pod Pomnik Bohaterów Getta.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Ciągły sygnał dźwiękowy mieszkańcy stolicy usłyszeli o godzinie 12 w niedzielę.

Muzeum Getta Warszawskiego i Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów w Polsce, które w ostatnich latach organizowały oficjalne uroczystości upamiętniające wybuch powstania w getcie warszawskim m.in. pod Pomnikiem Bohaterów Getta, w związku z zagrożeniem epidemicznym, zdecydowały o symbolicznym upamiętnieniu tego wydarzenia.

Od godziny 12 między innymi na www.1943.pl organizatorzy przypominają nagranie ubiegłorocznej uroczystości sprzed Pomnika Bohaterów Getta.

Niedzielne uroczystości

W niedzielę przed godziną 14 na placu obok pomnika pojawiły się pojedyncze osoby, które chciały złożyć hołd bohaterom powstania. Skomentował to naczelny rabin Polski. - Cieszę się, że jest tutaj tak mało ludzi, ale myślę, że jest ich tutaj i tak za dużo. Każdy na czas koronawirusa powinien pamiętać, żeby zostać w domu. 77 lat temu było tu powstanie. Czy dzisiaj musimy ryzykować życie, by tutaj być? Powinno być naprawdę pusto - powiedział Michael Schudrich na antenie TVN24.

Naczelny rabin Polski przypominał też słowa Marka Edelmana, który z kolei wspominając wydarzenia sprzed 77 lat, mówił, że Żydzi, którzy wtedy zdecydowali się na powstanie w getcie warszawskim, walczyli nie o to jak umrzeć, ale jak żyć oraz w jaki sposób będą mogły żyć kolejne pokolenia i ludzie, którzy przeżyją to powstanie.

Niedzielne uroczystości, które dotychczas były obchodzone przez wiele osób, dzisiaj wyglądają dużo skromniej. Akcja Żonkile prowadzona przez Muzeum Historii Żydów Polskich przeniosła się do internetu. Żonkila można wydrukować i wyciąć lub nałożyć specjalną nakładkę na zdjęcie profilowe w mediach społecznościowych.

"Bojownicy ŻOB i ŻZW nie walczyli o życie. Walczyli o godność"

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przypomniał w niedzielę we wpisie na Facebooku, że "przed wojną co trzeci mieszkaniec Warszawy był Żydem". "Isaac Bashevis Singer pisał, że każda żydowska ulica w Warszawie była jak odrębne miasto. Nigdy nie będziemy w stanie pojąć w pełni, jak wiele straciliśmy, jak wiele straciła stolica, gdy naszych współobywateli zabrakło pośród nas, ale ich tradycja przetrwała w naszym miejskim kodzie genetycznym" - podkreślił prezydent stolicy.

Ocenił, że "powstanie w getcie było gestem rozpaczy i nadludzkiej odwagi". "Bojownicy ŻOB i ŻZW nie walczyli o życie. Walczyli o godność. Walczyli, bo wierzyli, że ze złem absolutnym trzeba bić się bez względu na wszystko – nawet jeśli nie ma już żadnej nadziei" - zaznaczył Trzaskowski.

Wskazał, że "dziś, 77 lat później, możemy pokazać, że to oni są zwycięzcami". "Dlatego, że nigdy nie zapomnimy o Warszawie, której zapachy zostały z nami do dziś – bajgli, chały, czy innych cymesów. O Warszawie harmidru i rejwachu, mieście miglanców, szmondaków i fajnej, git ferajny. O Warszawie szmoncesu i tałesu. Naszej swojskiej mądrości i charakteru" - podkreślił.

Przypomniał, że "Mordechaj Anielewicz, Marek Edelman i ich towarzysze walki jednak wygrali". "Choć wtedy, 19 kwietnia 1943 roku, nie liczyli przecież na nic prócz śmierci. Naziści chcieli zamordować, zniszczyć żydowską Warszawę, ale ona żyje w nas, w naszej kulturze, w naszym codziennym języku. Tego nikt nam nigdy nie odbierze" - podkreślił prezydent stolicy.

Włączenie syren w tym dniu zarządził prezydent Rafał Trzaskowski. - Oczywiście nie ma to nic wspólnego z epidemią, jest to tylko sygnał naszej pamięci o powstaniu – podkreślił w czwartek w opublikowanym na swoim Facebooku wideo.

Do rocznicy odniosła się Georgette Mosbacher - Ambasador Stanów Zjednocznych.

"Niezależnie od sytuacji, nie wolno nam zapomnieć o bohaterach Powstania w Warszawskim Getcie. Dziś zgodnie z zasadami dystansu społecznego nie możemy zrobić razem zdjęcia, wstawiam więc zeszłoroczne. Nigdy nie zapomnimy o odwadze tych, którzy poświęcili wszystko #ŁaczyNasPamieć" - napisała.

 

Wirtualne żonkile

Zachęcał również, aby w 77. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim, wziąć udział w akcji "Żonkile". W tym roku ze względu na epidemię odbędzie się ona wirtualnie.

- W niedzielę kolejna rocznica powstania w getcie warszawskim i wspaniała akcja "Żonkile". Sam wielokrotnie byłem wolontariuszem tej akcji, kiedy rozdawaliśmy ten symbol powstania w getcie warszawskim – mówił.

Rocznica powstania w getcie warszawskimMuzeum Historii Żydów Polskich

Do tej pory w akcji społeczno-edukacyjnej "Żonkile" wolontariusze rozdawali papierowe kwiaty – znak pamięci o tych, którzy uczestniczyli i zginęli w powstaniu w getcie warszawskim.

- 19 kwietnia, w rocznicę powstania w warszawskim getcie, już po raz ósmy zaprosimy państwa do udziału w akcji społeczno-edukacyjnej "Żonkile". Ósmy raz, ale po raz pierwszy w zupełnie zmienionej formule. Całkiem niedawno byłem przekonany, że 19 kwietnia jak każdego roku spotkamy na ulicach Warszawy setki wolontariuszy, którzy będą rozdawać papierowe żonkile i materiały edukacyjne na znak pamięci o bohaterach warszawskiego getta - powiedział dyrektor Muzeum POLIN, Zygmunt Stępiński. - Tak się jednak nie stanie. Szalejąca na świecie epidemia wymusiła na nas konieczność zmiany formuły akcji. W trosce o zdrowie wolontariuszy i mieszkańców stolicy przenosimy w tym roku "Żonkile" do internetu - dodał.

NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE O KORONAWIRUSIE. RAPORT TVN24.PL >>>

Autorka/Autor:mp/r/ran

Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Olkuśnik / PAP

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl