Ponad 1600 nowych zakażeń w Warszawie. "Coraz młodsze osoby potrzebują opieki. Jesteśmy przerażeni"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
"Niestety coraz młodsze osoby potrzebują intensywnej opieki"
"Niestety coraz młodsze osoby potrzebują intensywnej opieki"TVN24
wideo 2/8
"Niestety coraz młodsze osoby potrzebują intensywnej opieki"TVN24

Koronawirus nie odpuszcza. Ostatniej doby na Mazowszu odnotowano ponad 4000 nowych zachorowań, z czego ponad 1600 w stolicy. Oficjalnie wolne łóżka covidowe są, ale informację płynące z samych szpitali nie napawają optymizmem. - Na każde łóżko, które zwalnia się, czeka kolejny pacjent. Tak ta machina miele – powiedziała reporterce TVN24 dyrektorka Szpitala Bielańskiego.

Jak w wynika z rządowego raportu, w piątek potwierdzono w Warszawie 1647 zakażeń. To nieco mniej niż dzień wcześniej, kiedy odnotowano największą dotąd liczbę nowych zachorowań od początku pandemii – 1829.

Na rządowej stronie poinformowano także o śmierci 12 osób w stolicy, z czego 11 zmarło z powodu COVID-19 i chorób współistniejących, a jedna osoba zmarła wyłącznie z powodu COVID-19.

Z kolei resort zdrowia poinformował, że na Mazowszu dobowy przyrost zakażeń koronawirusem to 4219 przypadków. Dzień wcześniej przybyło ich o prawie dwieście więcej – 4408.

Kolejny dzień w Mazowieckiem odnotowuje się najwięcej zachorowań w zestawieniu z innymi województwami.

Według rządowego raportu, od ostatniej doby na Mazowszu zmarło łącznie 50 osób: 33 z powodu COVID-19 i chorób współistniejących oraz 17 wyłącznie z powodu COVID-19.

"Coraz młodsze osoby potrzebują opieki. Jesteśmy przerażeni"

Odczuwają to szpitale. Jak przekazała w piątek na antenie TVN24 Iwona Sołtys, rzeczniczka Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA, w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym przebywa 263 pacjentów. - Mamy gotowych 318 łóżek, więc zapas jest (...) Jesteśmy bardziej spokojni niż kilka dni temu. Nadal liczba zakażeń jest niepokojąca. W Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA (...) w tym momencie jest 396 pacjentów, obserwujemy bardzo dużo pacjentów, którzy potrzebują intensywnej terapii – mówiła rzeczniczka.

Dodała, że do aparatów ECMO (do intensywnej terapii) podłączonych jest 10 pacjentów. - Coraz młodsze osoby potrzebują tej opieki. Jesteśmy przerażeni – przyznała Sołtys. - Lekarze opowiadają nam historie o tym, gdy 33-letnia pacjentka ma 8-letniego synka i leży podpięta pod ECMO... Jest to widok piorunujący, to są ogromne emocje i smutek, że nie zawsze da się pomóc – mówiła rzeczniczka szpitala.

Jak zaznaczyła przybywa pacjentów młodych. - W chwili obecnej lekarze zgłaszają nam, że już od 20 procent są to pacjenci poniżej 50. roku życia. W Szpitalu Narodowym przebywają i dwudziestokilkulatkowie, którzy są w stanie średnim. To bardzo młode osoby bez obciążeń, bez jakichś chorób współistniejących, więc to zagrożenie jest ogromne dla każdego z nas – przestrzegała Iwona Sołtys. Przyznała, że "w województwie mazowieckim nie wygląda to wesoło, nie tylko w naszym szpitalu, liczba łóżek topnieje".

"Na każde łóżko, które zwalnia się, czeka kolejny pacjent. Tak ta machina miele"

Reporterka TVN24 Katarzyna Gozdawa-Litwińska przekazała, że w Szpitalu Bielańskim zajęte są wszystkie łóżka covidowe, których jest 98. Dyrektorka tej placówki Dorota Gałczyńska-Zych przyznała, że problem nasila się do kilku tygodni.

- Prawda jest taka, że na przestrzeni ostatnich tygodni łóżek brakuje i to nie tylko w Szpitalu Bielańskim, ale w całej Warszawie i na każde łóżko, które się zwalnia, czeka kolejny pacjent. Tak ta machina miele. Mamy duże doświadczenie, dlatego od początku pandemii w Szpitalu Bielańskim hospitalizowaliśmy ponad 1300 pacjentów z covidem, mimo że nie jesteśmy szpitalem covidowym – powiedziała.

Gałczyńska-Zych mówiła, że w przypadku pierwszej i drugiej fali leczeni byli głównie starsi pacjenci. - Teraz ta grupa wiekowa przesunęła się mniej więcej na 50-70. Jest to efekt również tego, że najstarsi są poszczepieni i chwała, że tak się stało – oceniła dyrektorka szpitala.

W ocenie Gałczyńskiej-Zych koronawirus jest wciąż zagrożeniem, z którym trudno sobie poradzić. - Natomiast stan tych pacjentów potrafi się pogorszyć z minuty na minutę. To jest nieprzewidywalna choroba, która dla nas, medyków, do końca nie jest rozpoznana, jeśli chodzi o jej przebieg. Dlatego bardzo patrzymy na saturację, bardzo patrzymy na funkcje oddechowe, w jakim stanie jest pacjent, jak bardzo ma zajęte płuca, bo to rokuje jego pomyślność i to, czy musimy go hospitalizować, czy możemy go po prostu wypisać do domu – tłumaczyła.

- Jesteśmy w tej szczególnej sytuacji, że Szpital Bielański jest największym szpitalem samorządu warszawskiego, ale również o charakterze ratunkowym. Mamy największy SOR, jesteśmy przyzwyczajeni do takich ekstremalnych sytuacji, w jakiej w tej chwili się znajdujemy – powiedziała.

Wojewoda: brak współpracy zmusza mnie korzystania z rejestru

Z danych przekazanych w czwartek po południu przez Mazowiecki Urząd Wojewódzki wynikało, że w szpitalach tymczasowych w regionie hospitalizowanych jest łącznie 558 pacjentów, z czego 57 wymaga podłączenia do respiratora.

Urząd wojewódzki informował, że najwięcej pacjentów znajduje się w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym – padła liczba 271, z czego 20 pod tlenem. Przekazał też, że dyrekcja szpitala zadeklarowała stopniowe udostępnianie kolejnych modułów. Ale problemem jest brak personelu, o czym mówił jeden z lekarzy zatrudnionych w placówce.

Służby wojewody podały także dane dotyczące pozostałych szpitali tymczasowych na Mazowszu. 98 pacjentów hospitalizowanych w związku z COVID-19 znajduje się w szpitalu w Siedlcach, w tym 14 pod respiratorami. 60 pacjentów przebywa w Szpitalu Południowym w Warszawie, w tym 10 pod respiratorami. 56 osób chorych na COVID-19 przebywa w szpitalu modułowym WIM, 12 z nich wymaga podłączenia do respiratora. Kolejnych 40 pacjentów hospitalizowanych jest w szpitalu w Płocku, a 23 w szpitalu na Okęciu, w tym jeden jest pod tlenem. 10 pacjentów znajduje się natomiast w szpitalu w Ostrołęce.

Urząd wojewódzki zapewnił w komunikacie prasowym, że wojewoda wspólnie z Mazowieckim Oddziałem Wojewódzkim NFZ cały czas monitoruje sytuację epidemiologiczną i systematycznie powiększa bazę łóżkową w szpitalach tymczasowych.

"Część pacjentów trafiających do szpitali rzeczywiście od razu wymaga podłączenia pod wysokie przepływu tlenu"
"Część pacjentów trafiających do szpitali rzeczywiście od razu wymaga podłączenia pod wysokie przepływu tlenu"TVN24

Zaznaczono również, że w czwartek wojewoda Konstanty Radziwiłł w trakcie spotkania z dyrektorami mazowieckich szpitali zwrócił się z prośbą "o rzetelne raportowanie dostępności i zajętości łóżek dla pacjentów z COVID-19 w placówkach". Radziwiłł zaapelował również "o współpracę i wyrozumiałość w pozyskiwaniu personelu medycznego do szpitali tymczasowych, które są niezbędne w zapewnieniu ciągłości świadczeń medycznych wszystkich pacjentów Mazowsza".

Wojewoda wskazał, że nie chce kierować do szpitali tymczasowych osób kluczowych. - Ale brak współpracy ze strony placówek zmusza mnie do korzystania z rejestru, w którym nie ma szczegółowych informacji o osobie oddelegowanej. Dla dobra wszystkich powinniśmy współuczestniczyć w wydawanych decyzjach – mówił.

"Z przerażeniem myślę o tym, co stanie się z pacjentami w szpitalach"
"Z przerażeniem myślę o tym, co stanie się z pacjentami w szpitalach"TVN24

Autorka/Autor:katke/b

Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl