W sobotę w miejscowości Zaścienie strażacy wyłowili ciało około 24-letniego mężczyzny. W akcji poszukiwawczej wykorzystano między innymi drony i psy. Jak ustalił reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz, mężczyzna miał uczestniczyć wcześniej w imprezie ze znajomymi, z której późno wyszedł.
Według ustaleń naszego reportera, w czasie poszukiwań ratownicy zobaczyli uszkodzone ogrodzenie i świeży ślad w błocie przy stawie. - Podjęto decyzję o jego przeszukaniu. Ciało znajdowało się na głębokości około trzech metrów - powiedział Węgrzynowicz.
Akcję utrudniał deszcz
Jak dodał Węgrzynowicz, na miejscu poszukiwań działały dwa drony z OSP Radzymin i OSP Ślężany oraz specjalistyczna grupa poszukiwawcza z psami z OSP Marki. - Akcję utrudniał ciągły deszcz oraz trudny podmokły teren. Poszukiwania prowadzono także z wykorzystaniem quadów - zaznaczył reporter.
O zdarzenie zapytaliśmy straż pożarną. - Poszukiwania przeprowadzaliśmy na prośbę policji. Młody mężczyzna był widziany ostatni raz około godziny 23 (w piątek - red). Straż pożarna została zadysponowana do przeszukania zbiornika wodnego i pobliskiego lasu. Od nas wyjechało siedem zastępów, jeden dron i jedna łódź, cztery psy i łącznie 30 ratowników - powiedział nam w niedzielę rano Marcin Lachowicz z wołomińskiej straży pożarnej. - Ciało mężczyzny zostało odnalezione w sobotę i dalsze czynności wykonywała już policja - podsumował.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP RW Ślężany