Pod Wyszkowem ciężarówka zjechała do rowu, a przewożone przez nią zwierzęta rozbiegły się po drodze. Kierowca trafił do szpitala. Wstępne ustalenia policji wskazują, że mógł znajdować się w stanie nietrzeźwości. Wypadku nie przeżyły cztery krowy.
Do zdarzenia doszło na drodze krajowej numer 8, między Trzcianką a Knurowcem.
Jak podali strażacy, po godzinie 5 nad ranem ciężarówka przewożąca bydło zjechała z jezdni do rowu. - Przewożone było jedenaście krów, cztery nie przeżyły zdarzenia - poinformował st. kpt. Daniel Wachowski ze straży pożarnej w Wyszkowie. Na miejscu był lekarz weterynarii.
Kierowca ranny
Poszkodowany został kierowca ciężarówki. - Został przetransportowany przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala - dodał Wachowski.
"Jak wstępnie ustalili pracujący na miejscu zdarzenia funkcjonariusze, 43-letni kierujący scanią z niewyjaśnionych na chwilę obecną przyczyn zjechał do przydrożnego rowu i doprowadził do wywrócenia pojazdu. Scanią przewożone było kilkanaście sztuk bydła" - podała podkom. Wioleta Szymanik z Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie. "Wstępne badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna mógł znajdować się w stanie nietrzeźwości, dlatego pobrano od niego krew do badań. Od ich wyniku będzie zależało dalsze postępowanie w tej sprawie" - zaznaczyła Szymanik.
Ruch jednym pasem
Jak dodała, zwierzęta opuściły pojazd i rozbiegły się po drodze. Obecni na miejscu policjanci i strażacy nagonili je w bezpieczne miejsce. Następnie załadowano krowy do drugiego transportu.
Do czasu wyciągnięcia ciężarówki z rowu ruch w kierunku Warszawy odbywał się jednym pasem.
Przeczytaj także: Upadła na pasach. Sądzili, że to poślizgnięcie, problem był poważniejszy
Autorka/Autor: mg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Wyszkowie