W środę zmarł w szpitalu trzyletni chłopiec, który został potrącony przez samochód w miejscowości Strumiany (Mazowieckie). Do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem. Dziecko trafiło wtedy do szpitala.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 19 w Strumianach, położonych w gminie Baranów. Według wstępnych ustaleń policji, dziecko wybiegło nagle z posesji.
- Dziecko wybiegło poza ogrodzenie posesji i trafiło prosto pod koła przejeżdżającego opla. Zostało przewiezione do szpitala - informowała Katarzyna Zych z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim. Jak dodała, kierująca oplem była trzeźwa.
- Niestety. Wczoraj (w środę - red.) otrzymaliśmy informację ze szpitala, że nie udało się uratować życia chłopca - przekazała Katarzyna Zych.
Sprawę wypadku bada prokuratura.
Druhowie z OSP w Baranowie zorganizowali w czwartek zbiórkę krwi dla trzyletniego Grzesia. Nie została odwołana, bo jak informują, być może komuś jeszcze uratuje życie.
Przeczytaj także: Gęsty dym nad trasą S7. W nocy paliła się ciężarówka
Źródło: tvnwarszawa.pl/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl