Po stwierdzeniu przez biegłych niepoczytalności Radosława K., podejrzanego o zabójstwo w 2022 roku trzech chłopców w wieku 8, 12 i 17 lat, sąd w Płocku umorzył prowadzone przeciwko niemu postępowanie karne. Zdecydował też o umieszczeniu K. w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
W sprawie 44-letniego obecnie Radosława K. wniosek o umorzenie postępowania i umieszczenie mężczyzny w zakładzie psychiatrycznym. skierowała prokuratura. - W celu zapobieżenia ponownemu popełnieniu przez sprawcę czynu zabronionego o znacznej społecznej szkodliwości - informował rzecznik płockiej prokuratury okręgowej Bartosz Maliszewski.
W marcu płocka prokuratura okręgowa informowała, że biegli psychiatrzy ponownie stwierdzili całkowitą niepoczytalność Radosława K. Opinię taką wydał drugi zespół biegłych. Jego wnioski nie różniły się od wcześniejszych ustaleń specjalistów badających mężczyznę.
W obu konkluzjach zawarto stwierdzenie o konieczności umieszczenia Radosława K. w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Sąd umorzył postępowanie karne
Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Płocku sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska poinformowała, że sąd na dwóch posiedzeniach przesłuchał biegłych psychiatrów i psychologów, którzy wcześniej wydawali opinie w sprawie podejrzanego o zabójstwo w 2022 r. trzech chłopców Radosława K.
- Zapadło postanowienie, którym umorzono postępowanie karne przeciwko podejrzanemu wobec jego niepoczytalności w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów - przekazała sędzia Wiśniewska-Bartoszewska. - Ponadto sąd postanowił zastosować wobec podejrzanego środek zabezpieczający polegający na umieszczeniu go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym – dodała.
Ciała trzech chłopców w domu
Zwłoki trzech chłopców w wieku 8, 12 i 17 lat w domu przy ul. Wyszogrodzkiej w Płocku znaleźli 9 marca 2022 r. strażacy. Wcześniej otrzymali zgłoszenie o braku kontaktu z najstarszym nastolatkiem. Powiadomiła o tym jego koleżanka.
Policja zarządziła poszukiwania 42-letniego wówczas Radosława K., ojca najmłodszego chłopca i ojczyma dwóch pozostałych. Były prowadzone m.in. w rejonie Wisły i poza granicami miasta, w górę rzeki. W Wykowie odnaleziono porzucony samochód poszukiwanego. Do dalszych poszukiwań zaangażowano m.in. łodzie, śmigłowiec i psy tropiące, w tym specjalnie szkolone. Doprowadziły one do miejsca w pobliżu rzeki, gdzie urywał się trop.
Zatrzymany przez policjanta po służbie
Policja ujęła Radosława K. 17 marca 2022 r., gdy rozpoznał go na jednej z ulic Płocka będący po służbie policjant. Przy zatrzymanym znaleziono nóż. Mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie i niezagrażające jego życiu obrażenia ciała. Trafił do szpitala, a po opatrzeniu - do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Sąd wydał postanowienie o jego tymczasowym aresztowaniu.
Prokuratura Okręgowa w Płocku uznała, że Radosław K. jest podejrzany o dokonanie potrójnego zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to dożywocie. W trakcie przesłuchania mężczyzna nie przyznał się do popełnienia przestępstwa i odmówił złożenia wyjaśnień.
Sekcja zwłok trzech chłopców wykazała, że przyczyną ich śmierci był wstrząs krwotoczny wskutek głębokich ran ciętych szyi spowodowanych np. nożem. U jednego z młodszych chłopców stwierdzono też rany cięte rąk, uznawane za typowe obrażenia obronne.
Miał się zajmować chłopcami
Na początkowym etapie śledztwa ustalono m.in., że Radosław K. zajmował się chłopcami pod nieobecność matki. Była ona w innym mieście, gdzie na leczenie w jednym ze szpitali specjalistycznych trafiła 14-letnia wtedy siostra zamordowanych chłopców. W kwietniu 2022 r. w domu, gdzie doszło do zabójstwa, i nad Wisłą, gdzie ukrywał się Radosław K., przeprowadzono z jego udziałem wizję lokalną.
Na wniosek prokuratury w czerwcu 2022 r. decyzją sądu został on skierowany na obserwację psychiatryczną. Wcześniej biegli powołani w ramach postępowania uznali, że badanie takie jest konieczne do oceny poczytalności podejrzanego.
Przed sądem nie stanie
Ostatecznie u Radosława K. rozpoznano chorobę psychiczną. Stwierdzono, że w chwili popełnienia czynu miał on całkowicie zniesioną zdolność do rozpoznania znaczenia podejmowanych działań i pokierowania swym postępowaniem, czyli że był całkowicie niepoczytalny. Biegli wskazali na konieczność zastosowanie wobec niego środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia go w zakładzie zamkniętym.
Wnioski z tej opinii zakwestionowała strona pokrzywdzona. Po opinii uzupełniającej powołany został drugi zespół biegłych psychiatrów z innej placówki medycznej, który badał podejrzanego. Także on stwierdził niepoczytalność mężczyzny. Biegli wydający drugą opinię nie znali treści wcześniejszej.
Źródło: PAP/tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Płocku