Dwie osoby zostały zatrzymane w sprawie podpalenia mężczyzny na przystanku autobusowym koło Mińska Mazowieckiego. Z relacji poszkodowanego wynika, że sprawcy użyli wkładu do znicza, by wzniecić pożar. 46-latek doznał oparzeń drugiego stopnia.
Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło w poniedziałek do Komisariatu Policji w Stanisławowie. Jak czytamy w komunikacie mińskiej policji, do funkcjonariuszy zgłosił się 46-latek, który poinformował, że w sobotę podczas spotkania z dwoma znanymi mu mężczyznami, został podpalony wkładem do znicza. Do zdarzenia doszło na przystanku autobusowym w Ludwinowie. Policja podaje, że poszkodowany doznał poparzeń drugiego stopnia.
"Po przyjęciu zgłoszenia funkcjonariusze natychmiast przystąpili do działań. Dzięki znajomości terenu oraz efektywnej współpracy dzielnicowych i kryminalnych sprawcy zostali zatrzymani jeszcze tego samego dnia" - informuje sierżant Paula Antolak z Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim.
Jak dodaje, zatrzymani są w wieku 37 i 43 lat, to mieszkańcy gminy Jakubów i Stanisławów. Mężczyźni zostali objęci policyjnym dozorem, wydano także zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.
"Zdarzenie to pokazuje, jak ważna jest szybka reakcja służb mundurowych oraz współpraca funkcjonariuszy na różnych szczeblach. Dzięki skutecznej pracy operacyjnej policjanci szybko zatrzymali podejrzanych i tym samym zapobiegli zagrożeniu z ich strony" - podkreśla policjantka.
Autorka/Autor: kk/PKoz
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Mińsku Mazowieckim