Mieszkanka powiatu grójeckiego została oszukana metodą "na amerykańskiego żołnierza". Straciła w ten sposób ponad 50 tysięcy złotych - poinformowała policja. Oszust twierdził, że jest żołnierzem, a zarazem lekarzem pełniącym misję w Afganistanie i że po zakończeniu służby zamierza przyjechać do Polski.
Jak podała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Grójcu nadkomisarz Agnieszka Wójcik, 63-letnia kobieta poznała mężczyznę o imieniu Hall za pośrednictwem jednego z komunikatorów społecznościowych.
- Podawał się on za amerykańskiego żołnierza i jednocześnie lekarza pełniącego misję w Afganistanie z ramienia Czerwonego Krzyża. Przez pewien czas prowadzili korespondencję w języku polskim. Mężczyzna twierdził, że po zakończeniu służby zamierza przyjechać do Polski i spędzić resztę życia w Grójcu - relacjonuje policjantka.
W pewnym momencie mężczyzna poprosił kobietę o pomoc w realizacji planów. - Mieszkanka powiatu grójeckiego kilkakrotnie wpłaciła na jego konto większe sumy w euro, które miały być przeznaczone rzekomo między innymi na odbiór paczki i przyjazd innego lekarza mającego zmienić Halla podczas misji. W wyniku oszustwa kobieta straciła ponad 50 tysięcy złotych - podsumowuje rzeczniczka.
Schemat takich oszustw jest zawsze podobny
Jak przypomniała też Wójcik, w ostatnich czasach coraz więcej jest przypadków oszustw na "amerykańskiego żołnierza". - Schemat oszustów, którzy rozkochują samotne osoby jest zawsze podobny. Nieświadoma ofiara spotyka idealną połówkę, która jest wrażliwa, czuła, romantyczna i ma świetną pracę. Jak się później okazuje, oszust wymyślając najróżniejsze kłamstwa, pozyskuje pieniądze od zakochanej osoby i znika - opisała Wójcik.
Dodała, że podobna historia przydarzyła się w lipcu ubiegłego roku także innej mieszkance Grójca. 35-letnia kobieta poznała w internecie rzekomego mężczyznę, który również podawał się za amerykańskiego żołnierza kończącego służbę w Iraku. 35-latka miała mu pomóc pokryć koszty przesyłki w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Kobieta straciła pieniądze. Policjantom udało się ustalić, kto stoi za oszustwem. Była to 23-letnia obywatelka Zimbabwe studiująca w Białymstoku. Sprawa trafiła do sądu.
"Oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania"
Rzeczniczka zaapelowała o rozsądek przy okazji internetowych kontaktów z nieznanymi osobami oraz o czujność, zwłaszcza gdy w rozmowie pojawia się temat pożyczenia pieniędzy.
- Warto pamiętać, że oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania i dlatego w każdym przypadku, gdy ktoś próbuje uzyskać od nas pieniądze, trzeba wykazać się dużą ostrożnością. Przypominamy, że cały czas aktualne są ostrzeżenia dla seniorów przed próbami oszustw metodami "na wnuczka, policjanta czy pracownika opieki społecznej". Najlepiej jednak nie ulegać chwilowemu zauroczeniu, presji czasu i nie przekazywać pieniędzy nieznanym osobom - podkreśliła.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock